Toporek dekarski

Nóż to narzędzie, noszę je wszędzie
ODPOWIEDZ
Ramzan Szimanow
Posty: 1866
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pt 14 paź 2022, 18:30

Obrazek

Jak ogółem nie jestem zwolennikiem lekkich siekierek tą muszę zdecydowanie docenić.
Tego modelu nie znajdziemy raczej w sklepie survivalowym, raczej nikt go nie będzie polecał na yt ale nie z powodu kiepskiej jakości czy obiektywnych wad tylko dlatego że poza branżą budowlaną jest to po prostu rzadko widywana specyfikacja.
Najwyraźniej odlewana pod ciśnieniem głownia z jednej strony ma wąską, ale dobrze wyprofilowaną siekierkę, z drugiej wydłużony obuch w formie solidnego młotka.
Strona z ostrzem uzupełniona jest szczerbinką do wyciągania gwoździ.
Metoda wykonania tu nie dyskwalifikuje.
Identyczną od dziesięcioleci wytwarza się szkielety rewolwerów Ruger.
W tym modelu Super Redhawk sprzedawanego w wersjach na bardzo mocne naboje .44 Magnum, .454 Cassul i .480 Ruger.
Jeszcze nie słyszałem żeby komuś używającemu albo nawet "ciut" nadużywającego takiego toporka w miarę sensownej firmy ostrze pękło.
Całkiem długo trzyma też ostrość.
W identycznej technologii powstają solidne młotki ciesielskie też jakoś notorycznie nie pękające nawet w najcięższej pracy.
Wspólna z młotkami ciesielskimi jest też metalowa rękojeść pokryta ergonomiczną gumą.
Szczerze, udało mi się ją wygiąć.
Wielokrotnie rzucając w uschnięte drzewo gdzie nie zawsze trafiałem ostrzem.
Najprostszy sposób na zniszczenie każdego toporka.
Po wygięciu z powrotem ten nadal służy.
Nie wiem czy rdzeń rękojeści jest z stali nierdzewnej czy aluminium.
Ale nie można na nią powiedzieć złego słowa.

Testy zmęczeniowe sobie.
Jak on tnie?
600 gramowe ostrze ( 920 masy całkowitej) i 32 cm długości wiele nie obiecują, ale nie ma tragedii. Profil ostrza pozwala mu mocno wgryzać się w drewno.
Długość rękojeści jest wystarczająca do wygodnego używania jedną ręką a guma świetnie tłumi wstrząsy pewnie leżąc nawet w mokrej dłoni.
Przykładając większą siłę nie ryzykujemy połamania palców jak przy najmniejszych fiskarsach i ich podróbkach.
Z drugiej strony mamy tu grubo ponad 300 gram więcej.
Z trzeciej to najwyraźniej cena za noszenie solidnego narzędzia a nie erzatzu toporka.
Podobnie bez zarzutu spisuje się też poza biwakami czy rozdrabnianiem łuczywa.
W pracach domowych jako młotek czy przy wyciąganiu gwoździ.

Dla kogo?
Sprawdzi się w domowej skrzynce z narzędziami.
Tak na co dzień jak i w gorszych czasach.
Nawet u "miejskiego preppersa" raczej nie będzie zbierać kurzu na półce mogąc pracować jako dobrze leżący w ręku młotek.
W razie załamania społecznego pomagając też pozyskać opał z parków, plant czy opuszczonych budynków.
Niewielkie rozmiary pozwalają go wygodnie przenosić a ciężar wydaje się niezłym kompromisem nie stanowiąc uciążliwości przy już niezłych własnościach użytkowych.
Użycie jako improwizowanej broni?
Powyższe cechy jako narzędzia i tutaj pomagają, na pewno nie będzie najgorszy.
Znający się na ciut na historycznym orężu widzą podobieństwo do niektórych form czekaników z okresu Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
Broni której wnoszenia na sejm i sejmiki zakazywano by gwałtowne obrady nie owocowały zbyt wieloma pogrzebami.

Toporki dekarskie często sprzedawane są gołe.
Bez kabury czy osłony ostrza.
Nie są to duże wydatki.
Od biedy można też go po prostu zatknąć za pasek ostrzem do przodu lub włożyć w zaciśniętą na pasku pętle z linki.
Kształt rękojeści utrudnia wyśliźnięcie, polecam jednak dekarską kaburę czy choćby dopasować jakąś od młotka ciesielskiego.
Swój toporek kupiłem ok 6 lat temu za jakieś 30 pln.
Na rękojeści ma napis "Modeco" nazwę jednego z wielu importerów sprzedających takie narzędzia w UE i naklejki z niemieckimi certyfikatami dopuszczającymi narzędzia na rynek.
Kurzył się w kącie lokalnego sklepu rolniczego jeszcze z ceną sprzed ładnych kilku lat.
Teraz (2022 rok) za podobny trzeba liczyć między 70 a 95 pln.
Dla szukającego toporka w takich wymiarach będą to moim zdaniem dobrze wydane pieniądze.

Obrazek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony ndz 16 paź 2022, 10:51 przez Ramzan Szimanow, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mar_kow
Posty: 513
Rejestracja: wt 21 gru 2021, 08:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

sob 15 paź 2022, 22:22

Podpisuję się pod "recką" - jest na pewno lepszy od Fiskars'a X5
Broń to narzędzie, to człowiek odpowiada za swoje czyny...
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1097
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

sob 15 paź 2022, 22:33

Cześć

mar_kow pisze:
sob 15 paź 2022, 22:22
Podpisuję się pod "recką" - jest na pewno lepszy od Fiskars'a X5
Wszystko co jest większe :) Jest lepsze niż Fiskars X5 ;)

Pozdrawiam
~Bart
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2587
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

sob 22 paź 2022, 07:15

Nie wpadłem na to, aby kiedykolwiek zakupić takie narzędzie. Zapewne, nie było potrzeby lub nie kojarzyłem zbyt dobrze, że takie coś istnieje. W domowej skrzynce narzędziowej, zwłaszcza w bloku, dla przygotowanego to moze być dobry wybór na multitool.
Obrazek
Ramzan Szimanow
Posty: 1866
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

sob 22 paź 2022, 11:39

1411 pisze:
sob 22 paź 2022, 07:15
W domowej skrzynce narzędziowej, zwłaszcza w bloku, dla przygotowanego to moze być dobry wybór na multitool.
Tylko trzeba trzymać się modelu podobnego jak że zdjęcia i w cenie około 100pln.
Bo są i takie co obecnie kosztują 30 PLN.
Wrzucając temat na jedną z grup dyskusyjnych odezwali się właśnie ludzie którzy mieli doświadczenia z tymi bardziej tandetnymi.
Rękojeści pękają nawet przy normalnym, roboczym używaniu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ostrza”