Topex multitool

Nóż to narzędzie, noszę je wszędzie
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

ndz 30 gru 2018, 03:01

A zatem tak. Zgodnie z zapowiedziami w temacie mojego ekwipunku dobowego dziś po krótce przedstawię jak najbardziej wartego swojej ceny multitoola firmy Topex.

topex.jpg

Na pierwszy rzut oka widać podobieństwo do SuperToola 300 od Leathermana. Rzeczywiście tak jest, chociaż ja pamiętam jeszcze toole Jobi, które były wręcz identyczne, a kosztowały 22zł - ale do rzeczy.
Narzędzie nabywamy zapakowane w plastikowy blister w kwocie ok 50 zł. W zestawie otrzymujemy naszego wybrańca i pochewkę ze sprasowanego impregnowanego nylonu zamykaną na zatrzask tapicerski z brzydkim żółtym logo na wieku i w tym samym kolorze nylonowym oczkiem do pasa.

Sam tool robi dosyć dobre wrażenie, wygląda solidnie, duży i masywny. Niestety występuje mały luz na ramionach , który na szczęście można zniwelować dokręcając śruby mocujące narzędzia. Po rozłożeniu wszystko wygląda dobrze, nic nie blokuje się. Do bardziej komfortowej pracy, dodano dwie blaszki zapobiegające „wrzynaniu się” zagiętych ramion w dłonie i pełniące również funkcję maskującą pozostałe funkcje. Szkoda, że owe maskownice producent przynitował na stałe, zamiast na wytłoczenia tak jak ma to miejsce przy SOGu Power Lock. Na ramionach mamy widoczna linijkę zarówno w calach jak i centymetrach. Wszystkie narzędzia wydobywane z wewnątrz toola są blokowane back lockiem stawiającego wyraźny opór przy zwalnianiu blokady.

Szczypce są takie sobie, jeśli chcielibyśmy cos przy ich pomocą wyginać. Maja tendencję do „wichrowania” pod wpływem nacisku. Chodzi mi tutaj o moment, kiedy na przykład chwycilibyśmy gwóźdź i chcielibyśmy go wygiąć, czubki szczypiec po prostu miną nam się pozostawiając gwoździa nietkniętego. Są za to wąskie, więc idealnie sprawdzą się przy pracy w ciasnych zakamarkach. Przecinaczki natomiast działają znakomicie, choć z drutem stalowym o średnicy ok 2mm musiałem na siłować się.

Na pokładzie znajdziemy nóż z ostrzem gładkim, w pełni ząbkowanym, piłę do drewna, pilnik do metalu (powyższe narzędzia mają 70mm długości każde), 4 płaskie wkrętaki (nie wiem czemu aż tyle), jeden krzyżowy średniej wielkości, dwa otwieracze do butelek, prehistoryczny uchwyt do botów i otwieracz do konserw. Niestety żaden z otwieraczy nie spełnia swojej funkcji. Od razu przypomina mi się Gerber Flik i jego otwieracz. Są po prostu źle zaprojektowane i umiejscowione. Aby otwieracze do butelek otwierały owe butelki musimy oprócz wydobycia samego otwieracza, otworzyć także narzędzie tak jak do pracy ze szczypcami i dopiero przystąpić do pracy. Dzieje się tak ponieważ, przy złożonych ramionach dolne wadzi o szyjkę butelki nie pozwalając podwadzić nam kapsla otwieraczem. Podobna sytuacja jest z otwieraczem do konserw, z tym że tutaj nie działa on w ogóle. Powtórzenie kroków z butelkowym nie przyniesie żadnego rezultatu, gdyż jest on umiejscowiony na środku rękojeści. Ma zatem po 7 milimetrów do krawędzi z każdej strony, w dodatku jest krótki. Najmniej rozczarowują noże, gdyż są ostre. Miałem kilka chińskich multitooli w ręku i żaden nóż nie był nawet lekko naostrzony - te są. Gładko ostrzowy nie goli ale używać od razu można.

Suche dane techniczne:
Długość zamkniętego - 115mm
Długość ramienia - 115mm
Grubość (raz ze śrubami) - 17mm
Długość otwartego ze szczękami - 177mm
Waga - 280 gram

A zatem dla kogo? – Dla wszystkich i każdego z osobna. Czy Topex to multitool wart swojej ceny? Zdecydowanie w 100% TAK. Jedyny jak do tej pory chińczyk ,którego używałem i który nie bije po oczach mizerną jakością. Za tak niewygórowaną ceną można dostać całkiem dobrze wyglądające i w pełni funkcjonalne narzędzie. Oczywiście ma defekty, jednakże nie dyskwalifikują go one, gdyż cena rekompensuje wszystko. O wadze nie wypowiadam się gdyż jest to kwestia gustu czy lekki, czy nie.

Ja z tymi defektami poradziłem sobie w bardzo prosty sposób. Wykorzystałem mojego multitoola BCB, który mimo znacznie droższy, był zdecydowanie gorzej zaplanowany niż Topex. Nie posiadał dobrej blokady, większość narzędzi była do niczego. Wykorzystałem zatem to co nadawało się i zrobiłem przeszczep. Zainstalowałem masywniejsze i deko większe szczypce, lepszą i dłuższą piłę i wymieniłem też ten otwieracz do konserw na ten z BCB. Udało mi się uzyskać w ten sposób narzędzie dopasowane do moich potrzeb.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ostrza”