Jak już latarki - to taki mały patencik na każdą latarkę...
Patencik był podyktowany potrzebą. Zdarzyło się kiedyś podczas wakacji w Chorwacji że na tarasie nie było żadnego światła. Wiadomo że w klimatyzowanym pokoju fajnie się siedzi ale lampka rudej na tarasie zwłaszcza wieczorem nadaje chwili inny wymiar. Oczywiście w pakiecie EDC u mnie zawsze znajdują się dwie a w zasadzie trzy latarki: czołówka i prosta (Zebra na aku 18650) i mały Olight przy kluczach.
Wiadomo że światło punktowe kiepsko się sprawdza przy stole nawet jeżeli uda się je powiesić centralnie u góry.
Wystarczyło ze śmietnika wyszperać butelkę po jakimś jogurcie, umyć, kawałek taśmy - i lampa jak się patrzy...
W zależności od wielkości latarki zawsze uda się znaleźć w sklepie jakąś plastikową butelkę o mlecznym zabarwieniu. Doskonale zdaje egzamin, dalej już tylko lumeny i kontrola temperatury latarki. Zebra nawet na średnim zakresie potrafi się nieźle nagrzać, zwłaszcza przy wysokiej temperaturze otoczenia. Nie ma na tej fotce jeszcze jednego patentu - wstawiona była do plastikowego kubka z wodą żeby się nie nagrzewała. Trzeba było tylko od czasu do czasu wymienić wodę i akumulator
A jak już akumulator to korzystam z takiego rozwiązania: chińska ładowarka na 18650 która może też pracować jako power bank o pojemności włożonych akusów. Nie jest super z jakąś regulacją ale ogranicza rozmiar i ciężar zabieranych gadgetów...
Prosty dyfuzor rozpraszający światlo
- mar_kow
- Posty: 517
- Rejestracja: wt 21 gru 2021, 08:04
- Lokalizacja: Mazury
- Kontakt:
Broń to narzędzie, to człowiek odpowiada za swoje czyny...
-
- Posty: 594
- Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
- Kontakt:
Kurczaki! Genialny patent!
Sam robilem "piramidke" z bialego papieru, ale to sie kiepsko mocuje do zrodla swiatla.
Myk z mleczna butelka jest super!
Sam robilem "piramidke" z bialego papieru, ale to sie kiepsko mocuje do zrodla swiatla.
Myk z mleczna butelka jest super!
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.