Jak uprawiam ogórki gruntowe

Własne uprawy
ODPOWIEDZ
Leszek Ogrodowy
Posty: 14
Rejestracja: wt 21 mar 2023, 08:03
Kontakt:

czw 23 mar 2023, 10:29

Na wstępie przepraszam Was wszystkich za jeszcze takie nieogarnięcie się techniczne w tym forum. Widać to zwłaszcza w dyskusjach. Czasem odpowiem nie w danym wątku co trzeba, czasem może się coś zdubluje. Dajcie mi czas, ogarnę się.

Ogórki gruntowe to dla mnie sezonowe jedzenie oraz warzywo obowiązkowe w ogrodzie, by mieć co zakisić na cały rok. Co roku staram się uprawiać ogórków w ilości wystarczającej do zrobienia kilkudziesięciu słoików. Myślę, że kolejne lata wyjątkiem nie będę.

Obrazek

Są różne "szkoły" uprawy ogórka. Jedni wprost do gruntu nasiona, inny robią sobie sadzonki w domu, potem je hartują potem do ogrodu. Ja się w to nie bawię. Ogórki sadzę z nasion wprost do gruntu. Kiedy? Ogórek należy do warzyw sadzonych po "zimnych Zośkach". Czyli warzywo typowo ciepłolubne, wrażliwe na przymrozki. Ryzyko majowych przymrozków znacznie spada po 15 maja. Zatem dla mnie termin sadzenia nasion to po 10 - 15 maja. Czemu po 10 maja a nie po 15? Ponieważ zanim skiełkuje, to już ryzyko majowych przymrozków bardzo znacznie spadnie. Czemu z nasion wprost do gruntu a nie najpierw sadzonka? Za dużo zabawy i troszkę mija się to z celem. Po co? By mieć o tydzień wcześniej ogórki? Z ogórkami i tak nie ma co za wcześnie za grządki wychodzić - ryzyko majowych przymrozków. W mojej subiektywnej ocenie - najbezpieczniej i najłatwiej - siew wprost do gruntu w drugiej połowie maja. Na czorta się spieszyć? Mało w kwietniu i maju roboty w ogrodzie? Nawet w czerwcu jak posadzimy - i tak latem będą ogórki. Ogórki można spokojnie sadzić do gruntu do lipca. Nawet te z lipca i sierpnia zdąża zasypać nas plonem. Prosty rachunek. Liczmy. Sadzimy w maju. Plon już spokojnie od czerwca czasem a już w lipcu mamy takie już porządne zbiory. 2 - 3 miesiące od sadzenia do zbiorów. I teraz przesuwamy termin sadzenia na lipiec. Nawet sierpień. Dodajemy niech te 3 miesiące. Plon wrzesień październik. Serio, sprawdzone osobiście. Ogórki spokojnie możemy potraktować jako roślinę poplonową po zbiorach warzyw późnego lata. Nie dadzą już tak obfitego plonu, bo nie zdążą, ale dadzą. Z cukiniami z resztą możemy postąpić podobnie. Spokojnie posadzić do lipca.
Co jeszcze ogórkach. Może podstawowe sprawy. Odległość między rzędami około metr, ciut więcej. Szerokość moich grządek to dwa metry. Na takiej grządce mam 2 rzędy ogórków. Odstępu w rzędzie kilkanaście cm. Sadzę po 2 - 3 nasionka w punkt.

Pielęgnacja? Usuwanie chwastów w maju i czerwcu. Później już nie ma sensu, ponieważ usuwanie chwastów zazwyczaj może prowadzić do niszczenia warzywa. Dlatego przy likwidacji grządek to własnie z miejsca, gdzie rosły ogórki mam zawsze najwięcej chwastów, ponieważ odchwaszczanie zazwyczaj już sobie odpuszczam, gdy ogórki obrosną grządkę.

Ogórki warto prowadzić na tyczkach, palikach. Jak mamy na to czas, by je na tych tyczkach prowadzić. Dzięki prowadzeniu na tyczkach lub innych konstrukcjach zapewniających wzrost wzwyż mamy szereg korzyści. Pierwsze. Możemy zastosować odległość między rzędami trochę poniżej metra. Kolejna sprawa. O wiele łatwiej je zbierać, bo widać owoce. Kolejna sprawa - są przewietrzane więc są mniej wrażliwe na choroby grzybowe. I też oprysk jest wydajniejszy i skuteczniejszy. A że ogórek to niczym polski ryż, ponieważ lubi dużo wody, to opóźnienie lub zapobiegnięcie wystąpienia mączniaka rzekomego jest kluczowe. Ogórki warto podlewać codziennie. Latem, gdy prawie codziennie ( w wakacje) podlewałem ogórki to codziennie miałem wiaderko ogórków. Rano dany owoc wielkości małego palca, wieczorem ten sam owoc już w pełni wyrośnięty.

Od czerwca lipca można profilaktycznie zrobić oprysk miedzianem, jednak wtedy stosujmy okres karencji. Można też nie pryskać. Ja nie co roku pryskałem, z reguły bez oprysków. I tak zanim wystąpił mączniak rzekomy zdążyłem nazbierać tyle ogórków, że miałem wystarczająco.

Kolejna sprawa. Ogórków nie uprawiajmy rok po oborniku. Za dużo azotu. Ogórki będą ładne, zielone, zdrowo wyglądające ale mogą być przeazotowane. Tak - nawet gdy jest to obornik. I nie chodzi tutaj o szkodliwe związki azotu. Chodzi troszkę o coś innego - za dużo białka co niesie większe ryzyko gnicia w przetworach. Jeśli stosujemy obornik - to ogórki co najmniej drugi a nawet trzeci rok po oborniku.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2591
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pt 16 cze 2023, 16:31

Wysiałem i przyszykowałem tyczki. Zwykle na ssznurkach je prowadziłem, ale zmieniłem trochę położenie sadzonek względem konstrukcji foliaka i łatwiej będzie na tyczkach. No i spróbuję czegoś nowego.
Obrazek
Awatar użytkownika
mar_kow
Posty: 514
Rejestracja: wt 21 gru 2021, 08:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

sob 17 cze 2023, 10:52

Leszek Ogrodowy pisze:
czw 23 mar 2023, 10:29
[...]
Kolejna sprawa. Ogórków nie uprawiajmy rok po oborniku. Za dużo azotu. Ogórki będą ładne, zielone, zdrowo wyglądające ale mogą być przeazotowane. Tak - nawet gdy jest to obornik. I nie chodzi tutaj o szkodliwe związki azotu. Chodzi troszkę o coś innego - za dużo białka co niesie większe ryzyko gnicia w przetworach. Jeśli stosujemy obornik - to ogórki co najmniej drugi a nawet trzeci rok po oborniku.
Doświadczyłem tego w ubiegłym roku ale co dziwne nie było obornika tylko zmieniłem miejsce wysiania. Zamiana miejsc wysiewania roślin wpłynęła pozytywnie na wszystkie rośliny ale ogórki w słoikach zamieniły się w błotko... Zobaczę jak będzie w tym roku, na razie ładnie wzeszły, przez 3 miesiące suszy codziennie podlewane. Na Mazurach dopiero wczoraj i dzisiaj pada - kwiecień, maj i połowa czerwca - susza. Musiałem podlewać nawet drzewka bo zaczęły usychać...
Broń to narzędzie, to człowiek odpowiada za swoje czyny...
BoldFold
Posty: 1429
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

sob 17 cze 2023, 11:55

Gnój to tak co 3-4 lata pod ogródek, jak dużo gnoju i mało czasu to zostawiamy dłużej bez zakopania, sporo związków mineralnych się w wtedy utleni min azot. Ale najlepiej na jesień to zrobić. Ja w związku z brakiem czasu poszedłem w obornik granulowany, można go stosować w zasadzie przed sianiem, czy sadzeniem, bez żadnej karencji, no, wygodny jest i wszystko mi pasuje oprócz ceny :evil: Na razie pomidory, ogórki, sałata-tu już drugi rzut, cebula, buraki i tam takie różne inne rosną fajnie. Sucho jest jedynie i podlewać trzeba nieustannie :cry:

Jak kto ma borówkę amerykańską tą trzeba podlewać non stop ona ma mieć wilgoć inaczej małe owoce będą...

U nas się też mówi że ogórek to taki pijok, ile by się nie podlało, wszystko wypije...
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rolnictwo i ogrodnictwo”