Folia /tunel / szklarnia.

Własne uprawy
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 27 sie 2020, 09:06

Okienka były otwarte z jednej strony jedynie. No, tak czy siak rano przed wyjście do pracy nie spojrzałem na pogodę (nauczka) a jak przyszedł sms RCB o porywach wiatru to już właśnie było po ptokach...
Obrazek
Awatar użytkownika
Wyngoshelektryczny
Posty: 272
Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 27 sie 2020, 12:19

Podmuchy były konkretne. Jak wróciłem do domu to wszystko co lżejsze było na podłodze. Widziałem film jak facetowi porwało domek narzędziowy do sąsiada w którym przebywał. Folia z tego co pisałeś była wzmacniana.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 27 sie 2020, 13:13

Widać wzmocnienie uja warte :P A tak poważnie, to nie wiem czy lichy patent czy słońce swoim apokaliptycznym grzaniem tak tę folię "skruszyło"? Przy ściąganiu resztek po prostu rwała się w rękach. Zakupię jesienią nową folię i zobaczymy przy następnym sezonie jak się zachowa i czy dotrwa do momentu zdjęcia na zimę.
Obrazek
Awatar użytkownika
Wyngoshelektryczny
Posty: 272
Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 27 sie 2020, 13:48

Taka siatka nylonowa co się stosuje na ściany to trochę trzeba się z nią namęczyć. Myślałem że coś takiego jest wtopione.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 27 sie 2020, 13:51

Odpowiem Ci jak się przyjrzę dokładnie po powrocie do domu. Niby wtopione a poszło w diabły.
Obrazek
Awatar użytkownika
Wyngoshelektryczny
Posty: 272
Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 27 sie 2020, 14:31

Wpływ słońca? Wiatr też ma swoją siłę. Nie widzę już tego na czacie ale padło mniej więcej "A co by było gdyby zacząć w godzinie W". Odnosiło się to do upraw. Ale z wszystkim tak jest że już trzeba sprawdzać i wyciągać wnioski z różnych rozwiązań i z tymi doświadczeniami iść dalej. Nie wszystko też można mieć od razu i trzeba podchodzić teoretycznie ale jednak z czasem wprowadzać w życie. "Tylko ten nie popełnia błędów kto nic nie robi". I tu nie chodzi właśnie tyle o błąd co sprawdzenie w praktyce rozwiązań. Szkielet cały. Nie odleciał jak latawiec. Jedynie folia okazała się słabym punktem.
Romeo

czw 27 sie 2020, 14:49

Raczej jak dmucha i idzie na deszcz czy biurze to idę zamykać foliak , na to nie ma mocnych ,może jak by była szklarnia , koleżance taki podmuch dosłownie zmielił taki sam foliak razem ze stelażem , wyglądało to jak kulka foli z wbitymi rurkami nie było co zbierać i też chwila moment ... nie pird..ol kupuj folie ...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rolnictwo i ogrodnictwo”