Ślimaki - Śledztwo w sprawie szkodników
: pt 19 cze 2020, 07:14
Czołem wiara!
Coś mi podgryzało fasolkę szparagową w tunelu. Pomidory, cukinie i ogórek nie ruszone a fasolka powygryzana. Zrobiłem przegląd folii od wewnątrz, ani śladu bez skorupkowych ślimaków, owadów niewiele, no ki czort? Porozmawiałem trochę z ogrodnikiem, zasępił się i mówi "to chyba będą opuchlaki". Paskudna sprawa, wspomniane opuchlaki to chrząszcze które za dnia siedzą w ziemi a nocą wychodzą na żer. Dlatego też nie znalazłem winowajców, tak sobie pomyślałem. Zaraza niemiłą, bo ich larwy wcinają korzenie rośliny. Jednak nie widziałem aby roślinki jakoś marniały poza wygryzieniami na liściach. Skonsultowałem się ponownie z ogrodnikiem, pokazałem zdjęcie pogryzionej fasolki i dostałem informację że to raczej wygląda na ślimaki. To była bardzo dobra wiadomość bo walka z opuchlakami ponoć jest trudna (znalazłem info że podlewa się roztworem z nicieniami, ale jaki ma to wpływ na rośliny jadalne to nie wiem gdyż opis dotyczył kwiatów ozdobnych zaatakowanych przez opuchlaki). Usypałem dwa kopczyki granulatu na ślimaki wczoraj i dzisiaj w efekcie znalazłem cztery trupy. Ślimaki małe i blade, dlatego je przeoczyłem lustrując tunel. Mogły się wcisnąć i pod rurkę stelaża a poza tym szukałem tych brązowych dużych - choć to był oczywisty błąd, zwykle po tych wielkich znajduję ślady śluzu na roślinach a na fasolce nie było nic (ostatnio pożerają mi łubin). Tak czy siak, pierwszy raz uprawiam w tunelu i dowiedziałem się, że tak na prawdę g. wiem. W ubiegłym roku trzeba było jedynie obficie podlewać i przykładowo pomidory i papryka mi obrodziły. W tym roku z powodu ciągłych opadów i niedoborów słońca zupełnie inna sytuacja i inne zagrożenia. Aż się boję wyciągnąć już całkiem spore sadzonki cukinii spod folii... Post dla informacji i ku przestrodze. Jeśli nie nauczymy się teraz, to w sytuacji kryzysowej na naukę i błędy może być za późno. Zapraszam do wrzucania swoich odkryć w kwestii pożeraczy upraw
Coś mi podgryzało fasolkę szparagową w tunelu. Pomidory, cukinie i ogórek nie ruszone a fasolka powygryzana. Zrobiłem przegląd folii od wewnątrz, ani śladu bez skorupkowych ślimaków, owadów niewiele, no ki czort? Porozmawiałem trochę z ogrodnikiem, zasępił się i mówi "to chyba będą opuchlaki". Paskudna sprawa, wspomniane opuchlaki to chrząszcze które za dnia siedzą w ziemi a nocą wychodzą na żer. Dlatego też nie znalazłem winowajców, tak sobie pomyślałem. Zaraza niemiłą, bo ich larwy wcinają korzenie rośliny. Jednak nie widziałem aby roślinki jakoś marniały poza wygryzieniami na liściach. Skonsultowałem się ponownie z ogrodnikiem, pokazałem zdjęcie pogryzionej fasolki i dostałem informację że to raczej wygląda na ślimaki. To była bardzo dobra wiadomość bo walka z opuchlakami ponoć jest trudna (znalazłem info że podlewa się roztworem z nicieniami, ale jaki ma to wpływ na rośliny jadalne to nie wiem gdyż opis dotyczył kwiatów ozdobnych zaatakowanych przez opuchlaki). Usypałem dwa kopczyki granulatu na ślimaki wczoraj i dzisiaj w efekcie znalazłem cztery trupy. Ślimaki małe i blade, dlatego je przeoczyłem lustrując tunel. Mogły się wcisnąć i pod rurkę stelaża a poza tym szukałem tych brązowych dużych - choć to był oczywisty błąd, zwykle po tych wielkich znajduję ślady śluzu na roślinach a na fasolce nie było nic (ostatnio pożerają mi łubin). Tak czy siak, pierwszy raz uprawiam w tunelu i dowiedziałem się, że tak na prawdę g. wiem. W ubiegłym roku trzeba było jedynie obficie podlewać i przykładowo pomidory i papryka mi obrodziły. W tym roku z powodu ciągłych opadów i niedoborów słońca zupełnie inna sytuacja i inne zagrożenia. Aż się boję wyciągnąć już całkiem spore sadzonki cukinii spod folii... Post dla informacji i ku przestrodze. Jeśli nie nauczymy się teraz, to w sytuacji kryzysowej na naukę i błędy może być za późno. Zapraszam do wrzucania swoich odkryć w kwestii pożeraczy upraw