Kuchnia bez prądu

Pasteryzacja, tyndalizacja, wekowanie, suszenie i co tam jeszcze
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

sob 25 cze 2022, 08:35

Czołgiem!

Trendy preperskie mówią o narzędziach analogowych, rozwiązaniach spoza "sieci" i ciężko się z tym nie zgodzić. Obojętnie czy prąd jest czy nie ma, warto sobie poćwiczyć przygotowanie posiłków i zapasów z wykorzystaniem wyłącznie sily własnych mięśni. Jeśli posiadamy odpowiednie narzędzia do tej pracy.

38570-wm-66942.60000018403.jpg

Pisaliśmy już o śrutowniku lub młynku ale na tym nie kończy się lista narzędzi kuchennych. Zdjęcie powyżej jako skromna ilustracja.

Młynek do przypraw, młynek do kawy - od biedy zmiele nam ziarno na "mąkę". Już próbowałem na swoim, nie jest źle.

Co za tym idzie, sita i sitka. Do przesiewania mąki chociażby. Na marginesie dodam że z siatkowej oslony wentylatora zrobiłem sito do przesiewania popiołu z pieca, aby wyłowić niedopalone węgle.

Na fotce także jest maszynka do makaronu lub ziół/tytoniu. Pod taką nazwą znajdziecie ją na Allegro. Ciąłem nią suszone liście chrzanu, ogórka i miętę. Dla wypróbowania. Makaron również szybko tnie na paseczki.

Co idzie za tym, wałek do ciasta, aby przygotować wyżej wspomniany makaron. Aby przygotować ciasto na pierogi. Ciasto na placek, pizze (bieda danie historycznie rzecz biorąc) można uformować i własnymi dłońmi. Zresztą wszystko można. Tylko popróbować za wczasu, kiedy nam się jeszcze świat nie sypie na głowy. Zamiast wałka, dobrze się sprawdzają butelki po piwie (najszybciej osiągalne) lub po winie, czasem o większej pojemności więc i szybciej się nimi pracuje.

Stolnica. Można sobie samemu wyrzeźbić w warsztacie. Można też olać i wyrabiać/wałkować ciasto na blacie kuchennym. Kto nam zabroni?

Łychy, chochle, cedzaki, łopatki. Drewniane, bambusowe, metalowe, z tworzywa. Co tam kto ma. Potrzebne w kuchni zawsze.

Makutra i kulka. Taka misa ceramiczna, kamionkowa, do ucierania. Może się przydać.

Tarki o różnych oczkach. Lub inne ustrojstwa do rozdrabniania. Kiedyś wpadła mi w ręce maszynka z korbką do mielenia orzechów włoskich. Niekoniecznie urzadzenie potrzebne, nie przemieli nic zbyt twardego, ale skoro już jest w domu? Będę jeszcze nie niej eksperymentował.

Kamionki, słoje, butle, flasze i słoiki. Co byśmy nie zrobili, w czymś musimy to umieścić. Armia naczyń zawsze się nam przyda. Na kiszoną kapustę, ogórki malosolne. Na przetwory z letnich lub jesiennych zbiorów. Na nalewki. Na smalec domowy. Na wekowane mięso wreszcie. Albo by przechowywać szczelnie zamknięte herbaty własnej produkcji.

Jak już wspomniałem o mięsie, to nijak się obyć bez ręcznej maszynki do mięsa, która kiedyś była w każdym domu. Można do niej dokupić różne sitka, końcówki do robienia kiełbasy itd. maszynki są oznaczane numerami. Przykładowo ja mam ósemkę eięc szukając noża zapasowego, wklepuję cyfrę 8. Wciąż jest tego sporo na rynku.

Moździerze i tłuczki. Mogą się przydać nie tylko w kuchni.

Brytwanny do mięsa. Pieczemy w nich.

Patelnie i garnki. Najlepiej jak najprostsze, bez kosmicznych technologii 5 denek bo nam się nie sprawdzą w kuchni bez prądu. Sprawdzaliśmy z BowHunterem czasy gotowania wody na współczesnych garnkach na kuchenkach spirytusowych. Makabra.

Szynkowar jak na zdjęciu. Do przerabiania mięska. Przepisów multum w sieci, tylko się uczyć.

Siatki, sznurki wędzarnicze. Chyba zrozumiałe.

Lejki. Zarówno do płynów jak i szersze do pakowania przetworów do słoików. Przyśpieszają nam pracę.

Dzbany lub inne naczynia z podziałką. Celem odmierzania odpowiedniej ilości substancji.

Waga kuchenna. Taka sprężynowa a nie na baterie. Robi robotę, ładować nie trzeba a baterie zachować do bardziej skomplikowanych urządzeń. Choćby latarek czy radioodbiorników.

Jest tego trochę prawda? A po łebkach piszę, z głowy o poranku. No tak ale na co nam to wszystko jak prądu nie ma i/lub gazu? Ano, trzeba zadbać o kuchnię polową wcześniej. Jeśli mamy na to warunki. Mieszkający w domku mają w tej kwstii przewagę nad mieszczuchami. Opisy własnych palenisk i rozwiązań w dziale kuchenki/paleniska.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
Ramzan Szimanow
Posty: 1834
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pn 27 cze 2022, 10:32

Warto też wspomnieć kamionkową miskę do ucierania ciast i maku, stąd jej nazwa. Makutra.
Elementem roboczym jest "kula do ucierania" nazywana w mojej okolicy popularnie "maćkiem".
Są cały czas produkowane i łatwo dostępne, 5 litrowa makutra to ok 45-50 pln.
Obrazek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

sob 02 lip 2022, 08:20

Wspomniałem :)
Obrazek
Ramzan Szimanow
Posty: 1834
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

ndz 03 lip 2022, 12:42

1411 pisze:
sob 02 lip 2022, 08:20
Wspomniałem :)
Tak się czyta w upały na małym ekraniku 😅
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przetwarzanie”