Barter

O szpeju od A do Z
bushmot
Posty: 140
Rejestracja: pn 05 wrz 2022, 06:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

czw 01 gru 2022, 07:13

Cześć!

Na drugim forum dyskutowaliśmy dość mocno w temacie zbierania części gratów pod kątem barteru. Tzn - wiadomo, że nikt z domu hurtowni nie zrobi, Selco Bergovic opisując handel również wskazywał, ze łatwe i bezpieczne to to nie jest, ale... nadmiarowy zapas niewielkich przedmiotów dużo miejsca nie zajmie, chodzi o to, żeby przedmioty te również nie były drogie ale takie, które będą poszukiwane w gwww. Coś jak mydło i papier toaletowy na początku pandemii ;)

Ideą jest spis rzeczy które niewielkim kosztem (pieniędzy i miejsca w BOL czy piwnicy) można będzie wrzucić do koszyka a potem podziękować nimi sąsiadowi za wspólne przygotowanie opału czy też poratować go gdy mu braknie... lub zamienić się na konserwę czy coś innego co będzie nam potrzebne

Lista jaka powstała - poniżej. Ciekaw jestem Waszych uwag i pomysłów na to:

1. Mydło w kostrach
2. zapalniczki
3. zapałki
4. Worki na śmieci - różne rozdaje
5. Szara taśma i inne materiały naprawcze
6. Latarki - tanie czołówki i tanie latarnie kempingowe raczej oszczędne niż mocne. Więcej ludzi ich potrzebuje niż np. latarek taktycznych. A na wypasiony sprzęt może być ludzi nie stać.
7. Łatki rowerowe i one części. - wzrost cen paliwa spowoduje że - powoli - w końcu ludzie się przesiądą na rowery.
8. SKARPETY - oczywiście nieużywane. Dwa rozmiary męskie i jeden damski powinny pokryć 90% potrzeb rynkowych. Nikt nie myśli o skarpetach.
9. papierosy
10. alkohol


PS - żeby się to nie pogubiło - dobre pomysły będę uzupełniał w tym poście - żeby lista była w jednym miejscu.

PPS - jeśli wpis powinien być w innej części forum - będę wdzięczny za przeniesienie ;) przeszukałem kategorie i tu mi najbardziej pasował....
zapraszam na bushmot.blogspot.com
wojtek007
Posty: 48
Rejestracja: sob 24 lip 2021, 23:25
Kontakt:

czw 01 gru 2022, 12:47

Bardziej od latarek wziąłbym pod uwagę baterie do nich które są najczęściej używane AA/AAA jeżeli się nie wymienimy to przydadzą się nam,

Leki nie jakieś specjalistyczne ale podstawowe p/gorączkowe , p/bólowe , p/zatruciom w momencie gdzie z jedzeniem będzie problem a ludzie bedą jedli wszystko co się napatoczy by tylko zaspokoić głód leki na zatrucia bedą najbardziej potrzebne nie kosztują dużo węgiel leczniczy to koszt około 8zl
Ramzan Szimanow
Posty: 1868
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

czw 01 gru 2022, 13:20

bushmot pisze:
czw 01 gru 2022, 07:13

Na drugim forum dyskutowaliśmy dość mocno w temacie zbierania części gratów pod kątem barteru. Tzn - wiadomo, że nikt z domu hurtowni nie zrobi, Selco Bergovic opisując handel również wskazywał, ze łatwe i bezpieczne to to nie jest, ale... nadmiarowy zapas niewielkich przedmiotów dużo miejsca nie zajmie, chodzi o to, żeby przedmioty te również nie były drogie ale takie, które będą poszukiwane w gwww. Coś jak mydło i papier toaletowy na początku pandemii ;)
Lwią część gratów tego typu i tak się gromadzi. Dla siebie.
Do "wypasionej taktycznej" latarki i tak wypada mieć zwykłe, oszczędne zamienniki w zapasie.
Parę więcej na ewentualny handel jeszcze hurtowni z domu nie zrobi.
Z bateriami jest ten problem że po kilku latach nawet nieużywane są do niczego.
Większego zapasu nie będziemy i tak mieli jak rotować.
Za to np zapałki czy tanie zapalniczki w suchym mogą leżeć dziesięciolecia.
Papierosy też ładnych parę lat.
Nic nie powinno stać się z mydłem, wódkami i bimbrem.
Ale tu przynajmniej może być rotacja. Nawet nie pijąc alkoholu w ogóle zdarzają się okoliczności typu organizacja wesel, osiemnastek, chrzcin, w niektórych częściach kraju styp itd kiedy wódka w większych ilościach jest potrzebna.
Nie musi być wybitna, tylko po prostu dobra.
Suche leki tabletkach czy proszkach też mają długą przydatność.
Pod koniec zimnej wojny w USA zlecono dokładne badania na ten temat mając po prostu olbrzymie zapasy lekarstw po terminie.
Proszki z reguły nie miały niepożądanych działań nawet dziesięciolecia po terminie.
Oczywiście jest to rada na skrajnie ekstremalne sytuacje.
Nie dotyczy płynów i zawiesin.
Taśmy zbrojone i izolacyjne, trytki, dratwa itd nie zajmują dużo miejsca. A swoje też mogą odleżeć bez utraty właściwości.
Z częściami rowerowymi jest ten problem poza łatkami do dętek że obecnie producenci "dbają" o jak najmniejszą unifikacje, regularnie kreując nowe trendy i mody. I nawet szprychy nie pasują.
Jest parę nieśmiertelnych typów, ale i tu patrzą jak najbardziej utrudnić życie.
Skarpety, zwłaszcza ciepłe to celny punkt.
Kto dzisiaj umie zawijać onuce wycięte z starej flaneli?

Ogółem względem barteru wrzucałem tutaj do działu artykuły tłumaczenie rzeczonego wywiadu z Selco w temacie handlu. Decyzja adminów czy to jakoś scalić dla przejrzystości.
viewtopic.php?f=117&t=1114
bushmot
Posty: 140
Rejestracja: pn 05 wrz 2022, 06:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

pt 02 gru 2022, 06:26

wojtek007 pisze:
czw 01 gru 2022, 12:47
Bardziej od latarek wziąłbym pod uwagę baterie do nich które są najczęściej używane AA/AAA jeżeli się nie wymienimy to przydadzą się nam,

Leki nie jakieś specjalistyczne ale podstawowe p/gorączkowe , p/bólowe , p/zatruciom w momencie gdzie z jedzeniem będzie problem a ludzie bedą jedli wszystko co się napatoczy by tylko zaspokoić głód leki na zatrucia bedą najbardziej potrzebne nie kosztują dużo węgiel leczniczy to koszt około 8zl
Na liście są latarki a nie baterie, bo zakładając dłuższy gwww baterie przydadzą się do moich latarek. a w przeciętnym polskim domu jest tylko jedna latarka - ta w telefonie...
Mając dwie-trzy latarki (a kto z nas ma jedną? ;) ) będzie łatwiej rozstać się z jedną z nich niż z zapasem baterii. Ale tak - baterie też są dobrym pomysłem.
Ramzan Szimanow pisze:
czw 01 gru 2022, 13:20

Lwią część gratów tego typu i tak się gromadzi. Dla siebie.
Do "wypasionej taktycznej" latarki i tak wypada mieć zwykłe, oszczędne zamienniki w zapasie.
Parę więcej na ewentualny handel jeszcze hurtowni z domu nie zrobi.
Z bateriami jest ten problem że po kilku latach nawet nieużywane są do niczego.
Większego zapasu nie będziemy i tak mieli jak rotować.
Za to np zapałki czy tanie zapalniczki w suchym mogą leżeć dziesięciolecia.
Papierosy też ładnych parę lat.
Nic nie powinno stać się z mydłem, wódkami i bimbrem.
Ale tu przynajmniej może być rotacja. Nawet nie pijąc alkoholu w ogóle zdarzają się okoliczności typu organizacja wesel, osiemnastek, chrzcin, w niektórych częściach kraju styp itd kiedy wódka w większych ilościach jest potrzebna.
Nie musi być wybitna, tylko po prostu dobra.
Suche leki tabletkach czy proszkach też mają długą przydatność.
Pod koniec zimnej wojny w USA zlecono dokładne badania na ten temat mając po prostu olbrzymie zapasy lekarstw po terminie.
Proszki z reguły nie miały niepożądanych działań nawet dziesięciolecia po terminie.
Oczywiście jest to rada na skrajnie ekstremalne sytuacje.
Nie dotyczy płynów i zawiesin.
Taśmy zbrojone i izolacyjne, trytki, dratwa itd nie zajmują dużo miejsca. A swoje też mogą odleżeć bez utraty właściwości.
Z częściami rowerowymi jest ten problem poza łatkami do dętek że obecnie producenci "dbają" o jak najmniejszą unifikacje, regularnie kreując nowe trendy i mody. I nawet szprychy nie pasują.
Jest parę nieśmiertelnych typów, ale i tu patrzą jak najbardziej utrudnić życie.
Skarpety, zwłaszcza ciepłe to celny punkt.
Kto dzisiaj umie zawijać onuce wycięte z starej flaneli?

Ogółem względem barteru wrzucałem tutaj do działu artykuły tłumaczenie rzeczonego wywiadu z Selco w temacie handlu. Decyzja adminów czy to jakoś scalić dla przejrzystości.
viewtopic.php?f=117&t=1114
Baterię rotuje w bardzo prosty sposób. Mam zunifikowane latarki na AAA i po prostu używam ich wychodząc z psiakiem. Szczególnie zimą korzystam z baterii 2x dziennie. Kupując patrzę na termin opisany na opakowaniu, a następnie zgodnie z intuicją - biorę najpierw te najświeższe...

Baterie AA będą mi służyły do latarni kempingowych - tych już nie używam tak często. Poza tym mam tez jakieś pomniejsze sprzęty codziennego użytku na AA. Tutaj rotacja idzie trochę wolniej, ale też jakoś idzie...
Najwolniej (ale i najmniejszy zapas, właśnie po to, żeby nie tracić kasy) mam baterii płaskich 4,5V 3R12 - to latarki płaskiej. Jej używam jako latarki na nocnej szafce (opisałem ja na swoim blogu) Ale w tejże latarce wymieniając ostatnio baterię sprawdziłem, ze była kilka lat po terminie... wiec wytrzymała dłużej niż sugerował producent.
zapraszam na bushmot.blogspot.com
Awatar użytkownika
mar_kow
Posty: 514
Rejestracja: wt 21 gru 2021, 08:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

pt 02 gru 2022, 19:35

Osobiście zamiast baterii używam akumulatorków od AAA po 18650. Popularne AAA i AA w wersji Sanyo ENELOOP gwarantują 85% naładowania po roku czasu. Lepsze ładowarki mają możliwość ładowania i z gniazda 230V i z gniazda zapalniczki samochodu.
W przyszłym roku postanowiony montaż niewielkiego systemu of grid w przypadku awarii + przeróbka instalacji pod kątem posiadanego już agregatu.
Więc problemu z ładowaniem nie będzie...
Broń to narzędzie, to człowiek odpowiada za swoje czyny...
Ramzan Szimanow
Posty: 1868
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pt 02 gru 2022, 21:14

mar_kow pisze:
pt 02 gru 2022, 19:35
Osobiście zamiast baterii używam akumulatorków od AAA po 18650.
Ja gdzie się da twardo trzymam się Ni-MH, właśnie eneloop.
Nawet po 10 latach mają zachowywać 70% pojemności.
I najwyraźniej tak właśnie jest. Tylko trzeba pamiętać o dobrej ładowarce radzącej sobie z charakterystycznym dla Ni-MH "efektem pamięci".
Gdzieś, kiedyś widziałem jeszcze tańsze ogniwa o takich parametrach, bez "cycka" plusa bo do łączenia w większe przemysłowe pakiety.
Tylko przylutować albo od biedy nawet dać blaszkę czy inną kulkę z folii alu.
Trochę takich tańszych akumulatorków na handel to też nie głupi pomysł.
bushmot
Posty: 140
Rejestracja: pn 05 wrz 2022, 06:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

sob 03 gru 2022, 10:42

mar_kow pisze:
pt 02 gru 2022, 19:35
Lepsze ładowarki mają możliwość ładowania i z gniazda 230V i z gniazda zapalniczki samochodu.
Trafiłem kiedyś na ładowarkę która ładuje z USB - np z powerbanka. Mając nawet mały panel foto - można w ten sposób naładować baterie. OK, wiem, że sprawność będzie mizerna, ale przy większym panelu - powinno być już lepiej...
Można by się pokusić w ramach barteru na oferowanie ładowania akumulatorków właśnie jako wymiana usług za towary...
zapraszam na bushmot.blogspot.com
wojtek007
Posty: 48
Rejestracja: sob 24 lip 2021, 23:25
Kontakt:

ndz 04 gru 2022, 14:59

bushmot pisze:
sob 03 gru 2022, 10:42

Trafiłem kiedyś na ładowarkę która ładuje z USB - np z powerbanka.
Koledze chodzi zapewne o ładowarkę XTAR VC4 lub VC2 różnica kanałami ładowania czy na 4 baterie czy na 2 . Zasilanie przez kabel z pinem do ładowarki druga strona wejście męskie usb posiada VC4 ładuje każdą baterie która jest akumulatorkiem rozpoznaje i dobiera prąd ładowania, ogólnie polecam to jest tańszy zamiennik można kupić markową.

Napięcie i prąd pobierany zasilania : 5V 2100mA działa na zwykłej kostce do gniazdka 5V 500mA ale ładuje wolniej.
bushmot
Posty: 140
Rejestracja: pn 05 wrz 2022, 06:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

pn 05 gru 2022, 07:14

wojtek007 pisze:
ndz 04 gru 2022, 14:59
bushmot pisze:
sob 03 gru 2022, 10:42

Trafiłem kiedyś na ładowarkę która ładuje z USB - np z powerbanka.
Koledze chodzi zapewne o ładowarkę XTAR VC4 lub VC2 różnica kanałami ładowania czy na 4 baterie czy na 2 . Zasilanie przez kabel z pinem do ładowarki druga strona wejście męskie usb posiada VC4 ładuje każdą baterie która jest akumulatorkiem rozpoznaje i dobiera prąd ładowania, ogólnie polecam to jest tańszy zamiennik można kupić markową.

Napięcie i prąd pobierany zasilania : 5V 2100mA działa na zwykłej kostce do gniazdka 5V 500mA ale ładuje wolniej.
miałem na myśli, zwykłą ładowarkę do baterii którą do ściany podpina się przez kabel do ładowania komórki - nie USB typu C tylko ten starszy. Ta którą kupiłem jest firmowana przez markę Kodak, kupiłem ją w Dino - pojęcia nie miałem, że jest sprzęt który może naładować paluszki z powerbanka - zaskoczyło mnie to, typowy zakup pod wpływem impulsu :) kosztowała chyba 50 zł, potem porozglądałem się - są takie na rynku, ale jak się poszuka to można znaleźć, ale też nie są najpowszechniejsze.

Biorąc pod uwagę, ze część sprzętów mamy na baterie a część na USB - myślę, ze możliwość naładowania akumulatorka AA czy AAA za pomocą powerbanka może być przydatna i cenna. A sam powerbank można naładować z panelu foto. I tak - wiem, ze straty energii będą spore, ale to gwww - jeśli nie bezie innej opcji...
zapraszam na bushmot.blogspot.com
Bura2
Posty: 40
Rejestracja: pt 11 lis 2022, 11:46
Kontakt:

sob 10 gru 2022, 13:52

Są baterie AA i AAA np Varta industrial ktore mają 10 letni okres przydatności. To są baterie do czujników dymu itp które są tak konstruowane. Kosztują 1 zł/szt. Jeśli w 10 lat nie zrotujemy to szkody wielkiej nie będzie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęt”