Polemika do materiału Domowy Survival live z dnia 28.02.2022
- Ged
- Posty: 13
- Rejestracja: wt 06 lip 2021, 07:31
- Kontakt:
Krzysztof Lis... Czytam i słucham czasem twoich wypowiedzi i cieszę się, że jesteś jedynie influenserem czy tam komentatorem. Przynajmniej wewnętrznie wiem, że preppersem nie jesteś. Bo wstyd mi za twoje wypowiedzi. Płyniesz z nurtem nowoczesności, w tym najgorszym wydaniu - lewicowym i zidiociałym, uważającym się za postępowy. No cóż, zapewne masz z tego profity bo nie podejrzewam że jesteś na tyle ograniczony, aby z przekonania mówić takie głupoty. Nie pytaj jakie, nie cytuj mnie. I tak nie odpiszę. Napisałem co myślę i więcej nie mam zamiaru wchodzić z dyskusje.
- 1411
- Posty: 1783
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
A widzisz Krzysiek te policjantki szarpiące się z wyrośniętymi i naćpanymi elementami? Ja jakoś nie bardzo. To bardzo proste, na logikę weź
Z tym że policja to coś innego niż wojsko, jakby nie patrzeć. Mundur i trochę szpeju na pasku. W armii masz oporządzenie, plecak, broń długą, magazynki zapasowe. Całość około 30-40 kilogramów. Wpakuj w to kobiety i zmuś do forsownego marszu. W sensie, zmusić ją zmusi sytuacja. W razie wojny. Na logikę Krzysiek, to nie ma sensu.
Tak trochę z innej beczki, to komuniści zdaje się forsowali hasło "Wszystkie kobiety na traktory!" I tak oboje ludzi (z małżeństwa) zaczęło pracować a stać ich było na coraz mniej. A jakieś problemy zdrowotne dla kobiet też były. Ślepa uliczka. Dead end. Natura jest jaka jest, nie przeskoczymy tego.

Tak trochę z innej beczki, to komuniści zdaje się forsowali hasło "Wszystkie kobiety na traktory!" I tak oboje ludzi (z małżeństwa) zaczęło pracować a stać ich było na coraz mniej. A jakieś problemy zdrowotne dla kobiet też były. Ślepa uliczka. Dead end. Natura jest jaka jest, nie przeskoczymy tego.

-
- Posty: 23
- Rejestracja: sob 19 lut 2022, 16:36
- Kontakt:
A to nie jest efektem tego, że w Policji kobiety mają mniejsze wymagania dotyczące sprawności fizycznej, niż mężczyźni, plus ogólnego problemu z niedoborem ludzi do tej służby?
Przecież od początku piszę, że żeby kobiety mogły służyć w wojsku, muszą być pod względem sprawności równe mężczyznom, stosownie do wykonywanych zadań. Dopóki tak się nie stanie, rzeczywiście nie będą w tej służbie nigdy równe mężczyznom. Ale to nie dlatego, że przeciętna kobieta jest niższa, szczuplejsza i słabsza od przeciętnego mężczyzny, tylko że pozwalamy sobie na różnicowanie wymogów w zależności od płci.
Wydaje mi się, że nikt nie postuluje "parytetów" kobiet w wojsku. Ja na pewno nie. Powinny być w tym samym stopniu co mężczyźni objęte ewentualnym zasadniczym przeszkoleniem. A jeśli chodzi o zawodową służbę wojskową, niech mają tam otwarte drzwi, po spełnieniu tych samych wymogów, co mężczyźni.1411 pisze: ↑pt 29 kwie 2022, 12:52Tak trochę z innej beczki, to komuniści zdaje się forsowali hasło "Wszystkie kobiety na traktory!" I tak oboje ludzi (z małżeństwa) zaczęło pracować a stać ich było na coraz mniej. A jakieś problemy zdrowotne dla kobiet też były. Ślepa uliczka. Dead end. Natura jest jaka jest, nie przeskoczymy tego.
Wtedy jedyny problem, jaki trzeba byłoby ewentualnie rozwiązać, to kwestia zachodzenia kobiet w ciążę, co moim zdaniem jest drobiazgiem, z którym radzą sobie pracodawcy na całym świecie.
1/2 redakcji Domowego Survivalu.
- 1411
- Posty: 1783
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Uprzywilejowanie zwane dla zmyłki równouprawnieniemKrzysztof Lis pisze: ↑pt 29 kwie 2022, 17:04
A to nie jest efektem tego, że w Policji kobiety mają mniejsze wymagania dotyczące sprawności fizycznej, niż mężczyźni, plus ogólnego problemu z niedoborem ludzi do tej służby?

Podałeś że nie ma różnic, co obecnie podtrzymujesz jak mniemam, pisząc o szczuplejszej i słabszej kobiecie. Czy jakiegoś aktywistę to zaboli czy nie, prawda jest taka, że kobieta słabszą jest. Nie płyń z modnym nurtem. Różnice są oczywiste i znane każdemu od dziecka niemalże. Różnicowanie wymogów to jest patologia, zaniżanie możliwości całej formacji.Krzysztof Lis pisze: ↑pt 29 kwie 2022, 17:04Przecież od początku piszę, że żeby kobiety mogły służyć w wojsku, muszą być pod względem sprawności równe mężczyznom, stosownie do wykonywanych zadań. Dopóki tak się nie stanie, rzeczywiście nie będą w tej służbie nigdy równe mężczyznom. Ale to nie dlatego, że przeciętna kobieta jest niższa, szczuplejsza i słabsza od przeciętnego mężczyzny, tylko że pozwalamy sobie na różnicowanie wymogów w zależności od płci.
Zgoda. Dadzą radę, niech idą. Wedle przyjętych dla mężczyzn kryteriów.Krzysztof Lis pisze: ↑pt 29 kwie 2022, 17:04Wydaje mi się, że nikt nie postuluje "parytetów" kobiet w wojsku. Ja na pewno nie. Powinny być w tym samym stopniu co mężczyźni objęte ewentualnym zasadniczym przeszkoleniem. A jeśli chodzi o zawodową służbę wojskową, niech mają tam otwarte drzwi, po spełnieniu tych samych wymogów, co mężczyźni.
Nie jest drobiazgiem bo pracodawcy na całym świecie to trochę biedny przykład. Fabryka, biuro czy knajpa, może nawet i splajtować. Bez echa dla społeczeństwa danego kraju. Natomiast armia ma być zwarta i gotowa. Gdyby nie była, zawiedzie miliony obywateli i na tym polega różnica.Krzysztof Lis pisze: ↑pt 29 kwie 2022, 17:04Wtedy jedyny problem, jaki trzeba byłoby ewentualnie rozwiązać, to kwestia zachodzenia kobiet w ciążę, co moim zdaniem jest drobiazgiem, z którym radzą sobie pracodawcy na całym świecie.
