Strona 2 z 2

Re: Credo przygotowanego. Marsz&Biwak

: pt 06 sty 2023, 12:57
autor: SilesiaSurvival
Cześć

Dziś sobie zrobiłem lajtowe 15.5 km , z godzinnym śniadaniem nad Wisłą. Przez podziwianie widoków, nie zrobiłem zamierzonych 20 km minimum. Ale po 3 miesiącach kataru i przeziębienia. Fajnie w końcu wyjść z domu, nie po to żeby załatwiać sprawy codzienne :)

W lutym lub marcu 20 km ;)

~Bart

Re: Credo przygotowanego. Marsz&Biwak

: pt 06 sty 2023, 19:28
autor: edlech
A może trzeba po prostu zebrać te scenariusze w jeden, czyli zaczynamy ucieczkę autem. Oczywiście najlepiej terenowym, żeby łatwo omijać innych użytkowników aut, którzy w panice i stresie przejechali 100m i trafili w słup;) Wiec jedziemy zadowoleni autkiem aż napotykamu przeszkodę nie do przejechania, np. rzekę. Wiec kierujemy się na most, ups... wszystko stoi. Zabieramy plecaki i wyciągamy z naszej wielkiej terenówki rowery, przeskakujemy z nimi pod pachą po innych autach i oddalamy się ku zachodzącemu słońcu... aż złapiemy gumę, bo wszędzie masa śmieci się poniewiera;)

Re: Credo przygotowanego. Marsz&Biwak

: pt 06 sty 2023, 20:14
autor: SilesiaSurvival
Cześć


edlech pisze:
pt 06 sty 2023, 19:28
A może trzeba po prostu zebrać te scenariusze w jeden, czyli zaczynamy ucieczkę autem. Oczywiście najlepiej terenowym, żeby łatwo omijać innych użytkowników aut, którzy w panice i stresie przejechali 100m i trafili w słup;) Wiec jedziemy zadowoleni autkiem aż napotykamu przeszkodę nie do przejechania, np. rzekę. Wiec kierujemy się na most, ups... wszystko stoi. Zabieramy plecaki i wyciągamy z naszej wielkiej terenówki rowery, przeskakujemy z nimi pod pachą po innych autach i oddalamy się ku zachodzącemu słońcu... aż złapiemy gumę, bo wszędzie masa śmieci się poniewiera;)
Są na forum tacy :) Co myślą że w razie GWWW z punktu A do B dojadą swoim samochodem :) Nie chodzą z plecakiem , bo to męczące 😉

Pozdrawiam
~Bart

Re: Credo przygotowanego. Marsz&Biwak

: pt 06 sty 2023, 21:01
autor: edlech
Ja wszędzie chodzę z plecakiem, własnie dlatego, ze to męczące:D Tj. chodziłem, teraz już nie chodzę;) Ale jak znowu zacznę, to z plecakiem:D