Błędy Przygotowanego

Własne i merytoryczne artykuły uczestników forum
ODPOWIEDZ
BoldFold
Posty: 1432
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

ndz 05 mar 2023, 11:34

Najczęstsze błędy przygotowującego się;

1/Skupienie się tylko na jednym z możliwych zagrożeń, np. W.

Przygotowujemy się na najbardziej prawdopodobne wydarzenia, które mogą się zdarzyć w okolicy. Czyli awaria dużego zakładu np. nawozów naturalnych, dalej krach finansowy, czy długotrwały brak energii elektrycznej. Jeśli jesteś nad morzem pomyśl o tsunami, o trzęsieniu ziemi będąc na urlopie w miejscu występowania tego zagrożenia. Musisz pomyśleć o najczęstszych zdarzeniach, których najprawdopodobniej się zdarzą. Takie rzeczy zdarzają się przez cały rok. Dokonaj realistycznej oceny ryzyka w miejscu zamieszkania i przygotuj się na to.



2/Poleganie na gadżetach zamiast na umiejętnościach.

Większość ludzi uwielbia gadżety, które robią coś fajnego, takie jak nowy sposób gotowania i rozpalania ognia, nowy kompas, prawie teodolit, nowy wszystkomający multitool. Istnieją różne rodzaje gadżetów, ale należy tak naprawdę zdobyć wiedzę i rozwinąć umiejętności. Umiejętności korzystania z tego co już kupiliśmy, a także umiejętności improwizacji i wykorzystania kreatywnie tego co akurat mamy pod ręką. Nie należy wydawać dużo pieniędzy na gadżety. Wydaj kasę na kilka podstawowych rzeczy, które naprawdę będą przydatne. Ale najważniejsze jest skupienie się na wiedzy i umiejętnościach i jak najczęstszy trening, tu można zainwestować nie tylko w siebie ale i w rodzinę.




3/Skupienie się na wyruszeniu w podróż/ucieczkę, zaraz po W/GWWW

Pomysł kupna plecaka i noża i hajda w drogę, podboju przyrody i dotarcia do miejsca, które uważasz za bezpieczne, może być niefortunny. To jest fajne założenie, ale realistycznie nie można przejść przez kraj po W. Możesz być w stanie to zrobić, ale co zresztą Twojej rodziny, za którą jesteś odpowiedzialny, nie będzie w stanie tego zrobić. Dodatkowo po dotarciu na miejsce może się okazać, że tam jest gorzej niż w domu, a my jesteśmy nikomu nieznanymi intruzami. Dodatkowo w miejscu zamieszkania znamy teren, sąsiadów, sąsiedzi nas znają, itd. Należy połączyć się w grupę z sąsiadami, aby przeczekać, zastanowić się i w ostateczności uciekamy. Największy błąd w planie ucieczki, to konieczność przekraczania rzek, również innych przeszkód, które będą obsadzone żołnierzami, w terenie będą też działały inne służby. Jeśli w mieście w którym mieszkasz, lub na przedmieściach gdzie mieszkasz, miała miejsce poważna katastrofa, i tak nie będziesz w stanie wyjechać autem. Rysuje się konieczność pójścia na piechotę i praktycznie nie możesz tego zrobić, bo w takiej sytuacji bardziej niebezpiecznie jest wyruszyć w drogę niż po prostu ukryć się i pozostać tam gdzie jesteś, przynajmniej przez kilka tygodni, aż powróci ruch uliczny i skończy się panika. Jeśli zaś sytuacja powróciła do normy, to są powody do bycia tam, gdzie jesteś, i nie należy wpadać w obsesję na punkcie słuchania innych o ucieczce.



4/Plan ewakuacji, a raczej jego brak.

Bezwzględnie musisz być przygotowany na ukrycie się, ale być może będziesz musiał uciekać. Czy chcesz planować wyjazd w dniu, w którym musisz wyjechać?

Nie możesz myśleć o tym pod wpływem stresu, zastanawiając się, dokąd jedziesz, czy idziesz i jak się tam dostać. Nie można tego lekceważyć i nie należy tego planować w dniu, w którym wyruszasz. Należy to zrobić tzn zaplanować z wyprzedzeniem. Również w sytuacji w której opiekujemy się osobą obłożnie chorą taki plan należy mieć. To co napiszę będzie okrutne, ale stado wilków zostawi swojego towarzysza złapanego we wnyki/sidła.


5/Trzymanie wszystkiego, również wszystkich zapasów w jednym miejscu.

Czyli popełniliśmy błąd pozostając na miejscu, a nie do końca przygotowaliśmy się na pozostanie na miejscu na wypadek różnych zagrożeń… W dzień rabują żołnierze, w nocy złodzieje… Mamy skrytki z odzieżą i jedzeniem w okolicy, należy tak podzielić skrytki np. jedzenie bez żadnego elementu metalowego, wtedy jest szansa, że nie zostaną znalezione wykrywaczami do metalu.
Nie należy mieć tylko jednej drogi do bezpiecznego wycofania się lub lokalizacji skrytek. Potrzebujesz alternatywnych tras. Musisz nauczyć się planowania awaryjnego.


6/Brak sieci wsparcia i wzajemnej komunikacji.

Jest to związane zwykle z naszym bezpieczeństwem operacyjnym. Co jest nierozerwalnie zespolone z naszym ryzykiem operacyjnym. Bezpieczeństwo operacyjne jest ważne, jest niezbędną częścią twojego planu. Musisz mądrze postanowić komu udostępniasz informacje, kto wie.
Informacje są tam, gdzie jesteś TY i gdzie są twoje rzeczy, ale nie miej na ich punkcie obsesji, ponieważ musisz mieć sieć wsparcia i komunikacji z sąsiadami. Po W potrzebujesz niezbędnych rzeczy, aby handlować z sąsiadami lub kimkolwiek, kto ma rzeczy, których potrzebujesz, a on potrzebuje twoich rzeczy, to buduje więź i przynależność. Teraźniejszość pokazuje, że nikt już nie zna swoich sąsiadów, ponieważ jesteśmy zbyt zajęci oglądaniem telewizji, portalami internetowymi, czy graniem na PlayStation. Musisz wyjść na zewnątrz i spotkać ludzi mieszkających po drugiej stronie ulicy. Są potencjalnie Twoim najcenniejszym zasobem w przypadku awarii lub jakiejś katastrofy. Lub w banalnej sytuacji wyjazdu na urlop przypilnują mieszkania/domu. Wiele można zyskać, rozwijając ścisłe relacje z przyjaciółmi, rodziną, sąsiadami. Trzeba zbudować tę sieć komunikacji i wsparcia. Będzie to niezbędna część odbudowy społeczności po katastrofie, o wiele bezpieczniejsza jeżeli mamy zbudowaną wcześniej grupę o silnych wzajemnie korzystnych relacjach. Jeszcze jedno zdanie o grupie, powinni w niej się znajdować ludzie różnych zawodów i umiejętności. Monotematyczne grupy np. kierowcy z pracy bez ogarniętego mechanika niewiele zdziałają...


7/Brak praktyki/przewidywania zachowań po W

Masz puszkę mielonki? Możesz ją wymienić, ale gdyby z niej ugotować gulasz/zupę poprzez dodanie ziemniaków, wtedy masz już nie jedną, ale co najmniej kilka osób nakarmionych a także potencjalnych dłużników… Skończyły się baterie i nie ma prądu, ale mam naftę i wosk, potrafię zrobić lampę naftową i piecyk z wosku/puszki/tektury. Wiele osób kupuje całą masę zestawów przetrwania, ale nigdy ich nie testuje ani nie robi doświadczeń. Dlatego, gdy mają do czynienia z sytuacją przeżycia, nie wiedzą, jak ich właściwie używać, a co najgorsze, nie wiedzą, gdzie je znaleźć. Na wypadek, gdybyś miał ochotę polować na małe zwierzęta w poszukiwaniu pożywienia, niezbędna jest wiedza na temat ustawiania pułapki, ale przede wszystkim trzeba ją mieć… Tak są legalne i można je kupić, żywołapki na zwierzęta i ptaki. Podobnie z łowieniem ryb.



8/ Brak przygotowania rodziny

Kup plecak, nóż, gaz pieprzowy, wiatrówkę, ale nie chowaj ich, naucz dzieci poprzez zabawę używać noża, pakować plecak-zabierz ich na biwak, naucz rozkładać namiot, itd. oczywiście nie wszystko naraz, powoli, przeładowanie spowoduje niechęć i brak zrozumienia. Działaj spokojnie systematycznie a osiągniesz założone cele. Proste rozłożenie namiotu w ogródku i noc dzieci w namiocie jest dla nich super przeżyciem. Noś swój edc i zostawiaj go na wierzchu, dzieci uczą się poprzez naśladowanie… nawet jak nie złapią bakcyla to będą umiały poradzić sobie w zagrożeniu. Podobnie żona; zabierz w butach trekkingowych i z plecakiem na romantyczną wycieczkę na ciekawą ścieżkę przyrodniczą, zrób kawę i pyszną jajecznicę na świeżym powietrzu, a następnym razem zabierze też dzieci z korzyścią dla treningu, ćwiczeń poznawania przyrody, i budowania więzi rodzinnych.






9/ Brak miejsca zbiórki

Czyli nowy ranking; informacja, komunikacja, by na miejscu zebrać rodzinę razem… do tego są potrzebne scenariusze możliwych rozwiązań, na różne wypadki, katastrofy, czy wojny. Każdy członek rodziny, również najmłodsi powinni wiedzieć jak się zachować. To jest kluczowe dla rodziców, bez kompletnej rodziny nie będą w stanie podjąć właściwych działań...
Dopiero jak jesteśmy razem w miejscu zbiórki (czy to musi być dom?) rodzice będą mogli trzeźwo ocenić sytuację i podjąć racjonalną decyzję. Oczywiście scenariusze opieramy zarówno o możliwość komunikacji poprzez smerfona, ale i bez możliwości używania komórki. Warto też mieć kpl dla rodziny radiotelefony dajmy na to Baofeng.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Ramzan Szimanow
Posty: 1871
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

ndz 05 mar 2023, 12:07

Po kilka, pojedynczo pojawiało się w różnych tematach. Dobrze że zebrałeś to do kupy.
Gorzej że niektórzy brną w owe błędy nie z niewiedzy tylko wygody.
Najprościej zakładać że parę pudełek ryżu, słoików keczupu i drogi nóż wystarczą.
Można wtedy uważać się za "przygotowanego/preppersa" i skupić się na sejmikowaniu na portalach społecznościowych pod najmodniejszymi aktualnie tematami.
Cały czas uspokajając się że to w sumie tylko taka zabawa/hobby.
Więc można skupić się na gadżetach pod ulubiony scenariusz.
Olewając tematy gdzie potrzebny jest wysiłek.
Maślak13
Posty: 266
Rejestracja: wt 20 lip 2021, 22:07
Lokalizacja: 21-300
Kontakt:

ndz 05 mar 2023, 12:49

Super wpis, gdyby ktoś zrobił go w formie infografiki (wiem kupa pracy i cennego czasu twórcy) można by wtedy i wydrukować i udostępnić w mediach. Kłania się wczodajsza rozmowa odnośnie utrzymania wszystkiego alternatywnymi przychodami.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Artykuły”