Preppers/mitoman ku przestrodze

Własne i merytoryczne artykuły uczestników forum
Romeo

pt 02 paź 2020, 11:50

Tekst jest wynikiem przemyśleń nie tylko moich ,ale i 1411 i Bowhuntera po obejrzeniu filmiku na kanale yt , nagranego przez jednego „preppersa” ,który w tym filmiku wyjaśnia ,jak uciec z kraju do Peru ,kiedy wybuchnie wojna , no i więc ów preppers , opowiada ,że posiada licencję pilota i ma gniazdko swoje w razie W w Peru, i nie będzie wsiadał do samochodu żeby uciec ,bo to bez sensu , tylko wsiądzie do samolotu w 4 osoby, lub jak coś ukradnie samolocik i odleci sobie do Peru ,wie jak lecieć ,umie latać ,wie w którą stronę itd…
Dla mnie zaraz odpalają się czerwone lampki ,z resztą chłopakom odpaliły się wcześniej , z tym że ja już chyba mam dość idiotów i nie zwróciłem na to uwagi, i wywaliłem to z głowy , ale dobrze , że chłopaki pociągnęli temat ,czego następstwem jest ten tekst ,pisany nie dla tego żeby z kogoś najzwyczajniej zedrzeć łacha , ale ku przestrodze dla innych aby nie wierzyli w tego typu bajki i nie dali się oszukać , gdyż realia są całkiem inne i gościu jest chyba oderwany od rzeczywistości ,albo najzwyczajniej chce na tym zarobić grube dolary .
A więc ciągnąc dalej , kolega preppers chce wziąć samolot lub ukraść ,zapakować się w 4 osoby , i odlecieć , według tego co mówi wydaje się to takie proste ,jak szaber jabłek od sąsiada , jednak niestety muszę go rozczarować , gdyż podczas wybuchu wojny , takie miejsca jak lotniska , albo będą już obstawione przez wojsko albo już będą zbombardowane , no ok , dajmy na to ,że jest to małe komercyjne lotnisko do którego jeszcze nikt nie doszedł , wg informacji otrzymanych od kolegi Bowhuntera który już nie wytrzymał i postanowił dowiedzieć się u źródła ,jak to wygląda z tymi samolotami , więc wiadomo nie stoją na parkingu przed lotniskiem aby tylko je brać i latać , niestety stoją w hangarze do którego trzeba się dostać , ok dostał się do środka , przepisy mówią tak ,że wszystkie samolociki ,mają mieć puste zbiorniki paliwa stojąc w hangarze(pomijam już wszelkie procedury ,typu psychotesty które musiał przejść , seria egzaminów z regulaminów i budowy samolotu kończąc na meteorologii , no chyba słabo mu to poszło skoro nie wie takich rzeczy robiąc kurs pilota) , więc musi go wypchnąć i zatankować , i do tej pory już by kogoś miał na karku , i raczej by mu to nie wyszło , i tu już powinienem skończyć , jednak rozkmina idzie dalej , bo znowu to nie jest takie proste. Pilot, planując zapotrzebowanie na paliwo, uwzględnia przede wszystkim długość trasy, liczbę pasażerów, masę bagażu i przewożonych ładunków. Część paliwa zużywana jest też m.in. w trakcie kołowania oraz stanowi rezerwę, choćby na czas krążenia nad lotniskiem docelowym z powodu przewidywanej złej pogody .Tu nawet tego wszystkiego nie uwzględnia , myśli że zatankuje i poleci . Ok dajmy na to odleciał z lotniska i leci pospolitym najbardziej powszechnym samolotem ,nawet takim na którym się uczył latać Cessna 150- 172 tak myślę , bo jest 4 osobowa , zasięg 1200km wg Wikipedii ,jednak jak wyżej już pisałem pilot planuje , wg tego co mówi chce dolecieć do Peru , to są tysiące kilometrów i cinko to widzę , będzie leciał kilkaset kilometrów i albo go zestrzelą ,albo spadnie z braku paliwa lub braku doświadczenia , podczas wojny wszystkie komercyjne loty cywilne sa odwołane ,i przestrzeń powietrzna nad danym krajem jest zamknięta , po niebie może przemieszczać tylko wojsko , a na pewno nie jest na tyle cwany aby oszukać radar .
Radary wszyscy wiemy jak działają , wysyła wiązki mikrofal które odbijają się od danego obiektu w powietrzu , odbita wiązka wraca do odbiornika radaru i tak to się namierza w dużym skrócie Radar zazwyczaj ustawiony jest na wzniesieniu , tak aby szum pochodzący z ziemi , czyli np. linie wysokiego i niskiego napięcia , radia i inne wi fi obszaru w którym się znajduje nie zakłócał jego działania , jednak już teraz mają systemy aby eliminować te szumy, w dodatku oprócz tej wysokiej technologii wyszukiwania ,wojska całej kuli ziemskiej prześcigają się w wymyślaniu wszelakich urządzeń zakłócających, od rozrzucania chmury drobinek folii aluminiowej , lub tworzyw do samolotów pochłaniających te mikrofale, specjalne powłoki i kształty, dla tego F117 i B2 tak wyglądają jak wyglądają , w dodatku przy radarze stoi obserwator /wartownik który fizycznie obserwuje niebo i w każdej chwili zamelduje jakiś ruch na niebie , z drugiej strony gdyby chciał oszukać radar , lub ominąć , to wojska obrony przeciw lotniczej i bez radaru go zestrzelą , musiał by lecieć jakimś wąwozem , jednak to już pisanie scenariusza dla Hollywood .
Próba przelecenia na d Atlantykiem takim małym samolotem , graniczy z cudem, przy jego umiejętnościach pilotażu , gdyż on dopiero zrobił ta licencję ,nie ma szans , tu odsyłam do filmiku-https://www.youtube.com/watch?v=7LlL66rQISg ,gdzie naprawdę doświadczony pilot przeprowadza samoloty przez Atlantyk z USA do Polski , ma po drodze z 10 lotnisk ,gdzie jak sam mówi trwa to 4 dni lub 2 tygodnie i to nie jest lot na tak zwaną krechę w prostej linii , plan tego preppersa można postawić obok smoków i krasnoludków ,totalne oderwanie od logicznego myślenia .
„W razie ogłoszenia mobilizacji lub wprowadzenia stanu wojennego, wszyscy mężczyźni podlegający powszechnemu obowiązkowi wojskowemu, a uznani za zdolnych do służby , mogą być w każdym czasie powołani do odbycia czynnej służby” , ci nie zdolni do służby , mogą zgłosić się jako ochotnicy ,tak u nas mówi prawo , tego chyba nie wziął pod uwagę ,że mogą po niego przyjechać do domu i go wcielić do wojska , no chyba że jest nie zdolny ,więc jego sprawa co zrobi , na pewno żadnym samolotem nie odleci , ku przestrodze przed słuchaniem takich mitomanów , przez takich ludzi skrzywiony jest obraz ,logicznie i trzeźwo myślącego człowieka przygotowanego na każdą ewentualność , który chce zabezpieczyć siebie i swoich bliskich przed, nie tylko wojną ,lub jakimś kryzysem ,ale i przed trudami dnia codziennego których jest z dnia na dzień co raz więcej .
CYKLOP

pt 02 paź 2020, 12:12

Nie ma co się pajacami przejmować . Dla mnie to i na wrotkach mogą całą kule obskoczyć .
Liczą się realia dnia codziennego i to co może nas spotkać a nie jakieś posrane filmiki za które autor dostaje profity .
Robimy to dla polepszenia naszego bytu codziennego . Opinia innych i nierozumiejących problemów na życiowej ścieżce nie bardzo mnie interesuje. Niech sobie gadają . H............ mnie to . ;)
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1151
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

pt 02 paź 2020, 12:25

Problemem nie jest fakt, że tacy ludzie jak On istnieją - problemem jest natomiast to, że inni Nam podobni będą z nim utożsamiani. Wczesniej były określenie typu "Preppers? A to ten co to schron buduje", teraz będziemy słyszeć "Preppers? A to ten co to do Peru kradzioną awionetką chce uciekać".
Obrazek
BoldFold
Posty: 1427
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

pt 02 paź 2020, 13:17

To dotyczy w równym stopniu tego "aviomarinu" ale też wyciągajmy wnioski z postów Sławka "ile ziemi i co" W sensie; ile zje dorosły człowiek otoczony zewsząd zdobyczami cywilizacji. I masz szczęście jak masz tylko dorosłych, bo jak dzieci to zwiększone/inne potrzeby. Ile żarcia upakujesz i udźwigniesz w plecaku? Wszystkie "samotne wilki" "zabunkrowani" czy "ucieczkowcy do raju" na nogach czy pancerautem nie biorą pod uwagę ile jest w stanie wszamać i wypić człek w ciągu doby. Jak myślicie stres, ucieczka, chłód, niewygody zmniejszą zapotrzebowanie na
kalorie/witaminy/mikroelementy, ogólnie żarcie, czy zwiększą? Siedzę sobie, mieszkam i obrastam w tłuszcz, a... teraz mamy "W" no to biorę 30 kg w plecaku i hajda 200 kilometrów, a co, kto mi zabroni" Któryś bunkrowiec policzył, ile wydala człowiek w ciągu roku? I gdzie to zmagazynuje, (tylko ekskrementy, bez wody) wyobrażacie sobie smród po miesiącu? A po roku? Nie słyszałem by ktoś wydalał do woreczków i sprawdził po 10 dniach co się z tym dzieje w zamkniętym pomieszczeniu w wysokiej temperaturze. Większość filmów postapo można między bajki włożyć, tylko zbudowanie silnej osady i której mieszkańcy mający umiejętności mogą przetrwać i się obronić. Scenariusze można przewidywać różne, czyli średniowiecze, p.n.e, czy 18 wiek? A może początek 19? Kto to wie? Ale wiemy jak od małpy poszła nam cywilizacja dalej i to jest wskazówka jak przeżyć i się rozwijać po W. Ja "W" widzę i traktuję jako "WIELKA NIEWIADOMA" bez importu, tylko MY i to co sami wyprodukujemy. Czyli kawa z kosaćća lub żołędzi, bo z Peru nikt jej nie dostarczy.

Jeszcze pod uwagę weźmy to, że człowiek jest zwierzęciem stadnym, (przykładem traperzy) więc to też trzeba sprawdzić, czy po tygodniu przebywania tylko ze sobą bądź z zoną nie zacznie się rodzić agresja i dochodzić do głosu wariackie myśli.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2579
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pt 02 paź 2020, 13:34

Dodam od siebie jedno. Debatowaliśmy o tym z Bow i Romeo bo "pojawił się nowy kanał prepperski, widzieliście?" od słowa do słowa, przegląd filmików (i nie tylko :lol: )i mieliśmy zbudowany szybko obraz celebryty. Sęk w tym, że przez takich ludzi patrzą na naszą działalność krzywo. Ok, nic z tym nie zrobimy tak naprawdę, ale może czasami warto choć wewnętrznie rozłożyć na czynniki pierwsze czyjeś słowa i obalić mongolską teorię. Chociażby dla ćwiczenia własnej mózgownicy.
Obrazek
Romeo

pt 02 paź 2020, 15:14

Ale i do tego ,kużwa logicznie myśleć i mieć swój mózg , bo czasami takie pierzy kacapoły ,ze ja nie wiem kto to łyka takie kity , z resztą już nie oglądam i jego sklep to sama chińszczyzna ,to sam sobie mogę kupić ..
SŁAWEK
Posty: 346
Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

pt 02 paź 2020, 20:22

Rozmawiacie szyfrem. Nie wiem o kogo chodzi ale coś podejrzewam.
Przypominam sobie taki przypadek, dawno temu. Nie pamiętam kontekstu.
Gość obwiesił miasto plakatami o treści - podróż dookoła świata - za jakieś śmieszne pieniądze. Wynajął dużą salę, wstępne wpisowe przy wejściu, przyszła masa ludzi, organizator wszedł na scenę i nawija.
Jak wszystkim wiadomo ziemia się kręci. Wynajmę duże śmigłowiec, zaproszę do niego chętnych podróżników. Śmigłowiec uniesie się w górę kilometr - a ziemia pod nim się kręci. Podziwiamy widoki z lewa, z prawa. Pod nami morza, lądy, lasy, egzotyczne zwierzęta. Słuchacze z uwagą słuchają. Kiedy paliwo zaczyna się kończyć, śmigłowiec ląduje, tankuje paliwo, podróżnicy wymieniają płyny, coś jedzą i śmigłowiec startuje do następnego cyklu. Słuchacze słuchają i oczyma wyobraźni widzą (każdy co chce)te ośnieżone szczyty, błękitne tafle jezior - jest pięknie. Jeszcze długo by organizator mówił gdyby jakiś przytomny słuchacz nie zdjął buta i mu tym butem nie przypier....ł. Trafił go w łeb, a że ten był pusty, echo poszło i wszyscy z letargu się obudzili. Dobrze że był charakterny w nogach i uciekł, bo inaczej to by go uczestnicy wysłali w podróż dookoła świata nawet bez śmigłowca.
Nie oglądałem tego preppersa mitomana, może się ktoś zlituje nad moją ciekawością.
Może wokół niego znajdzie się kiedyś jeden przytomny i dobrze (ciężko) obuty ?
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1151
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

pt 02 paź 2020, 22:09

Ogólnie Sławku chodzi o gościa, który od niedawna ma swój kanał na YT. Taki typowy człowiek, chcący zarobić na czyjejś naiwności. I naprawdę gdyby tylko o to chodziło to nikt nie biłby piany, pierdaczy swoje farmazony, namawia by inni zaopatrywali się tylko kupując i magazynując konserwy i etc. Jednakże w jednym ze swoich filmów poradnikowych przedstawił swój plan awaryjny. Ucieczka do Peru samolotem jednosilnikowym, w cztery osoby do peruwiańskiej Dżungli gdzie już wybudował osadę i tam bez znajomości terenu, języka, fauny i flory chce przeczekać konflikt zbrojny. Pal już licho, że tak jak słusznie napomknął Bold sam dokładnie wypisałeś średnie zapotrzebowanie produktów na jednego człowieka. Chodzi o sam transport. W linii prostej Polskę od Peru dzieli ok 10 tys kilometrów, a samoloty czteroosobowe - jednosilnikowe mają zasięg od ok 1200 km do 1800 km (na zasięg wpływa liczba pasażerów, bagaż, prędkośc przelotowa, czas kołowania i etc). Gdzie po drodze chce zatankować? Pierwszy przystanek Francja, a później? Później to już dopiero Wenezuela po przebyciu 7 tys km z Francji samolotem o zasięgu do 1,8 tys km. Pomijam już to co napisał Romeo, czyli uziemienie wszystkich lotów cywilnych. Ludzie oglądają go, wspierają ich wybór. Nie chcę (i zakładam, że chłopaki także nie) robić za pogromcę prepperskich mitów. Sam musiałem zasięgnąć informacji, gdyż samoloty to dla mnie zupełnie obca dziedzina. No ale jeśli pilot być może z nie zbyt dużym, bo tylko 7-mio letnim stażem, mówi mi po obejrzeniu klipów, że to wszystko jest fizycznie niemożliwe i autor opowiada farmazony, to dla mnie sprawa jest jasna.

Edit:

Taka krótka trasa do pokonania do Peru. Graniczna miejscowość Polski (tutaj Szklarska Poręba) i graniczne miejsce w Peru (Zona Reservada Yaguas - czyli park narodowy).

Zrzut ekranu 2020-10-2 o 21.58.09.png
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
SŁAWEK
Posty: 346
Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

pt 02 paź 2020, 22:27

Dzięki Bow.
Ilu ludzi robi kasę na naiwności innych ? Niestety nie on pierwszy ani ostatni.
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1151
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

pt 02 paź 2020, 22:57

Tak Sławku, tylko widzisz. Produkujesz się, zarywasz noce, by przybliżyć ludziom realia przetrwania. Przeglądasz książki, roczniki, robisz notatki i potem starasz się w miarę zrozumiałym językiem napisać to, by wszyscy zrozumieli. A tu nagle znajduje się taki urwany nie wiadomo skąd "wynalazek" i wmawia wszystkim że najlepiej jest uciekać, bo rozmawiał z wojskowymi i tak to wszystko wywnioskował. A najlepiej to kupujcie u niego w sklepie, bo tam wszystko ma co potrzeba.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Artykuły”