Ubóstwo energetyczne.

Własne i merytoryczne artykuły uczestników forum
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

pn 31 sty 2022, 19:40

A pamietasz co pisalem o marchewce w temacuie medycyny naturalnej? :) :) :)
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
BoldFold
Posty: 1426
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

pn 31 sty 2022, 19:45

Kto i ile ma w sobie altruizmu krewniaczego?
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2579
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pn 31 sty 2022, 19:45

O, ależ Pietrow, nie porównuj szanownego pindola do fantoma! To zupełnie różne dwie jakości.
Obrazek
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

pn 31 sty 2022, 19:51

A skad niby mam wiedziec, skoro nie probowalem ani tego, ani tamtego? Takie zabawy to nie moje klimaty! :) :) :)

Kurde... Chyba trzeba sie na dzis wylogowac z forum, bo ide po banzie i zaraz na jakiegos bana zarobie...
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
Awatar użytkownika
mar_kow
Posty: 512
Rejestracja: wt 21 gru 2021, 08:04
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

pn 31 sty 2022, 22:50

Pietrow pisze:
pn 31 sty 2022, 17:07
Nie jestem w stanie z Toba polemizowac - mam bardzo podobne odczucia do Twoich.
Witaj swiecie Mad Maxa, traktory na gaz drzewny, powrot do konikow (+ produkcja biogazu)...
[...]
Pietrow pisze:
pn 31 sty 2022, 19:12
[...]
No to juz wiem, ze jestes singlem :) Nie masz pojecia o czym mowisz! Ale w sumie to jeden z ciekawszych sposobow, w jaki moglbym popelnic samobojstwo (bo wkurzanie malzonki, podobnie jak nazwanie afroamerykanina "czarnuchem" na ulicach Bronxu to przeciez wlasnie jest samobojstwo :) )
Pietrow pisze:
pn 31 sty 2022, 19:51
A skad niby mam wiedziec, skoro nie probowalem ani tego, ani tamtego? Takie zabawy to nie moje klimaty! :) :) :)

Kurde... Chyba trzeba sie na dzis wylogowac z forum, bo ide po banzie i zaraz na jakiegos bana zarobie...
Czytam sobie i czytam - i aż żona pyta dlaczego się śmieję... :) Pełny POZYTYW z mojej strony dla Kolegi :) Większego realisty prepersa nie spotkałem... :)
Broń to narzędzie, to człowiek odpowiada za swoje czyny...
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

wt 01 lut 2022, 06:12

Dzieki!

Prawda jest taka, ze udzielajac sie na forum tak naprawde ratuje swoja lepetyne. Moj tryb pracy i zycia to proszenie sie o Altzheimera. Forum pozwala mi na procesy myslowe w kierunkach poza moim codziennym obszarem przetwarzania danych. Moje posty to dla mnie ucieczka od myslowej rutyny, ktora byc moze w pewnym stopniu uratuje mnie od choroby albo opozni jej nadejscie.
Zdecydowanie powinienem zmienic tryb zycia...

W wracajac do OZE: chcialbym tylko zauwazyc, ze w sytuacjach poSHTF nie pomoze nam ono nawet w tak niewielkim stopniu jak sugeruje Ramzan. Dlaczego? Ano dlatego, ze znaczaca wiekszosc tych wszystkich falownikow z systemow solarnych do swojej pracy oprocz zasilania ze sloneczka wymaga jeszcze zasilania od strony sieci energetycznej. Te urzadzenia synchronizuja sie do czestotliwosci i fazy uzywajac sieci jako wzorca. Wiec jak nie ma sieci, to nawet w sloneczny dzien nie ma tez 230/400V z solowni solarnej.
Do siebie do domu myslalem o falowniku hybrydowym, ktory przy zaniku zasilania potrafi sie odciac od sieci przekaznikami i pracowac jak off-grid. Po sieciowej stronie przekaznikow jest tylko uklad wykrywajacy powrot zasilania. Falownik wykrywa taki "powrot sieci", wylacza sie w pracy off-grid, podpina sie tymi przekaznikami do sieci, synchronizuje sie i zaczyna prace na siec w trybie on-grid.
Ale to zabija finansowo...
Inna rzecz, ze u mnie niemal napewno bedzie 4-5 mikrofalowniow zamiast wiekszego falownika centralnego.
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
Ramzan Szimanow
Posty: 1861
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

wt 01 lut 2022, 07:16

Surowcowe energetyczne SHTF to w prawie nieunikniony ale bardzo specyficzny scenariusz. Tu nie będzie "pstryk".
Tylko inflacja przy stojących w miejscu pensjach, bezrobocie, coraz dłuższe przerwy w dostawach prądu, sypiące się z braku pieniędzy na konserwacje drogi i wodociągi...
Ślimacząca się "apokalipsa" rozciągnięta na lata więc w lepszym scenariuszy jest pole manewru na działania systemowe.
Oby realne a nie pozorowane. Bo wtedy wpadamy w scenariusz gorszy.

Od ogółu do szczegółu. Co może zrobić preppers profilaktycznie? Póki ma środki finansowe?
Uciec z miasta.
Czasem dojazd do pracy w obrębie miasta nie jest ani tańszy ani szybszy jak przedmieścia.
W wielu zawodach jest możliwość pracy zdalnej, która odpowiada też firmom mogącym ograniczać finansowy nawis powierzchni biurowej. Opór jest jedynie ze strony lobby deweloperów oraz kiepskich menadżerów niskiego/średniego szczebla którzy w biurze swój brak zdolności zarządzania ludźmi mogą maskować krzykiem i zrzucaniem winy na podwładnych.

Z kawałkiem własnej ziemi można mieć mini gospodarstwo, z ogródkiem warzywnym. Studnie, zbiorniki do odzysku deszczówki, więcej miejsca na graty w rodzaju spawarki, tokarki itd.
Co do instalacji off grid ja jestem zwolennikiem starania się tracić jak najmniej na falowniku. Np, oświetlenie podwórka z 12V prądu stałego, alternatywne, awaryjne oświetlenie domu itd.
Celowo by ograniczyć zużycie prądu do najpotrzebniejszych rzeczy.
Dzięki temu potrzeba mniej paneli, mniej akumulatorów trakcyjnych lub z UPS,ów, zostaje jakaś suma pozwalająca pomyśleć o wiatraku wielołopatkowym z samochodowym alternatorem by ciut uniezależnić ładowanie od słonecznych dni itd.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2579
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 01 lut 2022, 07:25

Dokładając jeszcze do tematu, przypomnę o stanie infrastruktury energetycznej, która to ma współpracować z OZE ale jak? Niektóre rejony kraju, w tym lokacje zamieszkania niektórych z nas, forumowiczów, są stale odcinane od prądu, przy byle wietrze. Sam doświadczyłem tego w starej lokacji zamieszkania. Moja ulica zawsze traciła zasilanie pierwsza (czasami jedyna), podczas gdy reszta wsi miała oświetlenie, napięcie i luksusy :lol: Nie wiem co za to odpowiadało, jakość kabli? Słupów? Czy jeszcze coś innego? Tak czy owak, driobne problemy pogogodowe i zasilanie znikało. Koledzy z północy również wzmiankują o podobnych sytuacjach u siebie. Zatem jaka przyszłość gdy infrastruktura podstawowa leży?
Co mnie w tym wszystkim drażni, to wymiana źródeł ciepła. Wymieniam i myślę, po co mi to jak i tak lecimy na łeb na szyję? Lepiej wydać tę forsę na zapasy. Ale nie, nie da rady. A Domagała w tv pitoli od rzeczy w spotach...
Obrazek
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1151
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

wt 01 lut 2022, 07:47

Czekaj czekaj, ale że co? O czym Ty wspominasz? To My tutaj w Polsce mamy jakąś infrastrukturę energetyczną? Kurde ja to myślałem, że to Gieniek ze szwagrem po pijaku robili. W weekend trochę wiało (u Nas tak do 100km w porywach), spadł transformator ze słupa. Przyjechali strażacy, wezwali elektryków a Ci zdjęcia robili. Info pewne bo na nasłuchu siedziałem i dowódca przekazywał na bieżąco do centrali. Żeby nie UPSy i agregat to znów bym bez prądu łyżki z brzozy strugał.
Obrazek
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

pt 04 lut 2022, 19:28

Tak tylko sie pochwale, ze domknalem kontraktowo temat "solarki" on-grid. Jeatem pewien, ze do konca marca zdaze zostac prosumentem. Moc zainstalowana bedzie na poziomie 4.5kW (falownik trojfazowy 5kW, bo nie lubie, gdy elektronika jest wymiarowana na styk). Ze wzgledu na ulozenie dachu w rzeczywystosci licze na 3-4kW w poludnie letniego slonecznego dnia.

Docelowo bedzie wiec ten on-grid plus prawie 1kW i 400Ah off-grid z jednofazowym falownikiem 1kW.

Mysle, ze to krok w dobra strone. Daje mi z jednej strony niezaleznosc od sieci, a z drugiej pozwala zmniejszyc moj slad weglowy na planecie.
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Artykuły”