Most Leonarda da Vinci

Wiedza z epok minionych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

sob 24 wrz 2022, 08:55

Może zdziwić, że sławny projekt mostu w Konstantynopolu z 1503 roku, wrzucam w survival ale po chwili wszystko będzie jasne dla tych, którzy nie znają tego projektu.
Założenie jest bardzo proste, most, a w naszym przypadku mostek do wykonania samodzielnie w czasie GWWW czy biwakowania dłuższego na określonym terenie, aby ułatwić sobie życie, wykonuje się za pomocą żerdzi i tyczek. Tworzy się drabinki, które mają wzajemnie o siebie się zakładać. Tym samym należy wykonać różne szerokości drabinek. Dość pisania. Zdjęcia mówią same za siebie. Może komuś się to przyda.
Więcej można doczytać, wyszukując w sieci. Podobnie z obrazami. Wstawiłem najprostsze rozwiązanie nad małym strumykiem, aby widać było zasadę działania. Im więcej drabinek, tym więcej możliwości.

4e5215d89706b6045583a3282617acbe.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
Ramzan Szimanow
Posty: 1834
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

sob 24 wrz 2022, 11:19

1411 pisze:
sob 24 wrz 2022, 08:55
Nie zawsze mamy pod ręką sprzęt by zwalić nad rzeczką grubsze drzewo które pojedyńcze wytrzyma nasz ciężar. Czy po prostu chcemy je niszczyć.
Żerdki łatwiej pozyskać i "mniej szkoda"
Momenty sił rozkładają się korzystniej niż w prostej kładce z dłuższych żerdzi podobnej grubości.
Czyli mostek więcej wytrzyma.

Jest stabilniejszy, łatwiej po nim przejść jak po zwalonym drzewie.
Z innego punktu widzenia od razu widać dzieło człowieka. To nie zawsze jest pożądane.

Ogółem, dziwię się że tego projektu nie ma w podręcznikach do techników. Pouczający.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

sob 24 wrz 2022, 11:43

Dziwię się, że się dziwisz :P nawet lata temu, brakowało takich pomysłów a "patenty" można było znaleźć u Słodowego, w Małym Techniku czy u Sękowskiego w książkach. Teraz to już nie ma niemal nic wartościowego, poza propagandą fałszywej tęczy i innymi bzdurami.
Co do mostku, zwraca uwagę ale można zdemontować, schować w krzaki albo i po wykorzystaniu spalić/rozrzucić tyczki po lesie. Zależy od potrzeby, sytuacji, scenariusza.
W nawiązaniu do prostych rozwiązań, na zlocie @West_End obiecałem podesłać kanał o prostych maszynach. Dorzucam tutaj
https://youtube.com/user/swbochnacki
Obrazek
Ramzan Szimanow
Posty: 1834
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

sob 24 wrz 2022, 14:24

1411 pisze:
sob 24 wrz 2022, 11:43
Dziwię się, że się dziwisz :P nawet lata temu, brakowało takich pomysłów a "patenty" można było znaleźć u Słodowego, w Małym Techniku czy u Sękowskiego w książkach.
Jak uczyłem się w technikum w późnych latach 2000 poziom przedmiotów technicznych jeszcze jakoś wyglądał.
Części nauczycieli "starej szkoły" jeszcze zależało a podręczniki zawodowe może nie były już tak kompleksowe jak te z PRL ale jeszcze nie można było ich nazwać makulaturą.
Nie wiem jak teraz "ale się domyślam".
I jak ta cywilizacja ma funkcjonować bez robotników wykwalifikowanych, techników i inżynierów?
"Paradyzm" i maszyny spełniające wszystkie zachcianki niebinarnych paprotek o dwóch lewych rękach?
Kto robił przy zautomatyzowanych liniach produkcyjnych wie ile one potrzebują ludzi do serwisu i zwykłego utrzymania ruchu.
Dobrej klasy fachowców.
A do robotów utrzymujących na chodzie inne roboty (i siebie) daleko.
Dwa jakie byłyby to koszta finansowe i energetyczne?
Echh, i znowu offtop ;)
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

sob 24 wrz 2022, 15:37

Niebinarne paprotki :lol: dobre, choć szkoda obrażać paprotki.
Niestety, dotknąłeś sedna problemu. Poznałem z 11 lat temu gościa, który był już po 70ce. Stolarz. Opowiadał jak był łebkiem, ojciec robił mu wszystkie zabawki od ręki. Kozikiem samym. Bez gwoździ, bez sznurkam. Wszystko docinał na wymiar i łączył. Łódki z kory, wodne mini młyny. I pomyślałem wtedy, jak nisko upadliśmy, że teraz to brzmi jak zaklęcia magiczne.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Techniki ze źródeł historycznych”