Czołgiem
Wrzucam tutaj link do artykułu z portalu WielkaHistoria o tym, jak budowali swoje domostwa dawniej nasi przodkowie. Bardzo dobry opis możliwości takiego schronienia, zagłębionego częściowo w ziemi. Oczywiście w chwili obecnej nie mamy na naszej szerokości geograficznej srogich zim, jednka pewne nie jest, czy aby nie wrócą. Zresztą rozwiązanie jest dobre także dla fanów bushcraftu.
https://wielkahistoria.pl/prawdziwe-dom ... od-ziemia/
Domy Słowian
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Znalazłem grafikę z przekrojem. Pomysł sprawdzony przez przodków w naszym klimacie, więc gdyby ktoś potrzebował - chciał się pobawić na własnej działce - to wizualizacja może pomóc.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Znalezione w sieci. Zwykle wszystko na jednego samca przeiwdziane jako że kto zwykle sie tak bawi ale dla dwojga plus dziecko zawsze można coś powiększyć. W zasadzie to ma być jedynie schronienie na noc i przed opadami oraz zimnem. Miejsce do spania i przyrządzania posiłków.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 261
- Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
- Kontakt:
Drzwi do tej dziupli na zdjęciu od czapy ... Nie dosyć, że zagłębienie zbierze cały deszcz, to jeszcze w naszych warunkach gdy sypnie śniegiem i przymrozi to do wiosny można tam siedzieć.
-
- Posty: 1886
- Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
- Kontakt:
Fakt, ale do dość szybkiej poprawy łopatą. Trzeba wykopać głębszy rów odwadniający który będzie to zbierał. Na szczęście półziemianka jest na zboczu to można w miarę łatwo odprowadzić wodę w dół. Najlepiej jak nad rowem jest przed wejściem do półziemianki czy szałasu jest kratownica z żerdzi.
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
A propos temperatur zimowych, cytuje fragment dotyczący badań w Czechach z lat 80tych ubiegłego wieku:
https://wielkahistoria.pl/zima-w-slowia ... -1000-lat/Przy umiarkowanej aurze, gdy na zewnątrz temperatura była bliska zera, wnętrze bez trudności dało się dogrzać do około 12–14 stopni Celsjusza. Nocą i rankiem, jeśli nie dokładano stale do pieca, robiło się jednak o wiele zimniej, temperatura spadała do 3–5 stopni powyżej zera.
To i tak były zresztą dobre warunki, jeśli porównać je z sytuacją, jaka panowała w chacie, gdy zrobiło się naprawdę mroźnie. Podczas eksperymentu nadeszło srogie ochłodzenie, temperatura na zewnątrz spadła nawet do minus 22 stopni.