Selco Begovic - Survival w mieście. Realne techniki przetrwania
: wt 05 kwie 2022, 12:57
Czołem.
W końcu odsłuchałem wersji elektronicznej. Nie zaskoczyła mnie ta książka, ale to nie tak, że ją krytykuję. Po prostu czytałem już sporo o okrucieństwach wojny, aby wiedzieć, jak jest. Na pewno każdy, kto pierwszy raz zetknie się z tematyką cywila na wojnie, będzie zaskoczony albo i przerażony. Nie ma jednak co się trapić, tylko przyswoić wiedzę przelaną w tej książce i stosować. Stosować już teraz, gdyż jak podaje autor, wiadomości na temat tego, co się może wydarzyć, można uzyskać zawczasu. Każdy z nas w swoim kręgu znajomości bliższych lub dalszych, zna jakiegoś człowieka związanego ze strażą pożarną, policją, wojskiem lub znamy innych ludzi (tu już odsyłam do zapoznania się z treścią książki), zajmujących się handlem międzynarodowym, podróżnikiem i każdy może coś wiedzieć. Dzięki trzymaniu kontaktów, możemy zweryfikować część papki z głównego ścieku.
Co poza tym, na pewno jest trochę informacji o zabijaniu i problemach z tym związanych. Szerzej tę tematykę opisuje Dave Grossman. Wszystkie zagadnienia zawarte w książce są dość skrótowe. I trudno się dziwić, autor prowadzi szkołę przetrwania tak więc szczegóły zdradza na płatnych kursach. To chyba zrozumiałe. Każdy czytelnik myślący i posiadający wyobraźnię i/lub wiedzę z podobnych książek, zrozumie więcej, niż napisano. Najważniejszym punktem dla nowicjuszy lub fanów szpeju jest myśl, że sytuacja GWWW to nie bułka z masłem i że dzięki posiadaniu tego czy owego, damy sobie radę. Autor pięknie rujnuje przekonanie że dzięki przygotowaniom jesteśmy bezpieczni. Warto przeczytać.
W końcu odsłuchałem wersji elektronicznej. Nie zaskoczyła mnie ta książka, ale to nie tak, że ją krytykuję. Po prostu czytałem już sporo o okrucieństwach wojny, aby wiedzieć, jak jest. Na pewno każdy, kto pierwszy raz zetknie się z tematyką cywila na wojnie, będzie zaskoczony albo i przerażony. Nie ma jednak co się trapić, tylko przyswoić wiedzę przelaną w tej książce i stosować. Stosować już teraz, gdyż jak podaje autor, wiadomości na temat tego, co się może wydarzyć, można uzyskać zawczasu. Każdy z nas w swoim kręgu znajomości bliższych lub dalszych, zna jakiegoś człowieka związanego ze strażą pożarną, policją, wojskiem lub znamy innych ludzi (tu już odsyłam do zapoznania się z treścią książki), zajmujących się handlem międzynarodowym, podróżnikiem i każdy może coś wiedzieć. Dzięki trzymaniu kontaktów, możemy zweryfikować część papki z głównego ścieku.
Co poza tym, na pewno jest trochę informacji o zabijaniu i problemach z tym związanych. Szerzej tę tematykę opisuje Dave Grossman. Wszystkie zagadnienia zawarte w książce są dość skrótowe. I trudno się dziwić, autor prowadzi szkołę przetrwania tak więc szczegóły zdradza na płatnych kursach. To chyba zrozumiałe. Każdy czytelnik myślący i posiadający wyobraźnię i/lub wiedzę z podobnych książek, zrozumie więcej, niż napisano. Najważniejszym punktem dla nowicjuszy lub fanów szpeju jest myśl, że sytuacja GWWW to nie bułka z masłem i że dzięki posiadaniu tego czy owego, damy sobie radę. Autor pięknie rujnuje przekonanie że dzięki przygotowaniom jesteśmy bezpieczni. Warto przeczytać.