
Update :
https://youtu.be/wyUrorMX0G8
https://youtu.be/Pa5E3Lx15bQ
Robiłem już to podczas budowy, Na dyszach do GZ mój piec jakoś sobie radził z PB, po prostu modulator redukował przepływ. Nie było mowy o wysokiej temperaturze za to zużycie było mocno nieoptymalne. Od biedy dyszę można zwęzić domowymi metodami - starczy podkładka, lub nawet wyciąć z kawałka blachy nożycami oczko z dziurką i wsadzić to pod dyszę od GZ. Tylko... nie wiem jak liczycie zużycie gazu ale butla 33kg ma mniej niż 100m3 gazu. Przy ostrej zimie to kilka dni grzania. Zasilanie CO z zapasowych butli nie jest więc do końca optymalne. No i zamarzanie - jak dobrze grzejesz a butla stoi np. w garażu to potrafi zamarznąć od rozprężania. To tak z praktycznego używania pamiętam. Ogólnie ślepa uliczka IMHO - to się nadaje do awaryjnego zasilania CWU lub kuchenek.Pietrow pisze: ↑wt 21 cze 2022, 19:03Nieee... Ja jednak przeedytuje swoj wpis.
Generalnie jestem daleki od traktowania internetow (ze szczegolnym uklonem dla "Joł Tubów") jako wiarygodnych zrodel wiedzy. To trzeba weryfikowac, przemyslec. Podlinkowane materialy zaliczylbym do kategorii "Pacz pan! Zem podlonczyl i nie pizglo!".
Moze kociolki z modulowanymi palnikami i z szybkim sprzezeniem zwrotnym miedzy dozowaniem paliwa a temperatura wody opuszczajacej wezownice jakos sobie poradza z inna kalorycznoscia paliwa. Moze. Pamietam jednak, ze moj kumpel, ktory na czas wykanczania domu zasilal wcale nie taki durny kociolek Viessmann W-100 z butli zawierajacych propan z butanem, po przejsciu na zasilanie metanem z sieci wymienial jakies elementy palnika. Niestety nie wiem jakie. Sam mam w domu Viessmanna W-111, ale grzebanie sie w anatomii urzadzen zasilanych gazem nie jest moim ulubionym zajeciem, wiec nie znam budowy palnikow tych dwoch kotlow (W-100 i W-111 maja bardzo podobna budowe, rozni je rozmiar spowodowany brakiem zasobnika CWU w W-100).
Wiem takze, ze przy zmianie paliwa w kuchenkach gazowych wymienia sie dysze w palnikach. W jakims celu sie to robi.
Bylbym ostrozny zmieniajac sobie kalorycznosc paliwa w kociolku bez dostosowania palnika kotla do tego innego paliwa. To moze sie udac, ale nie musi. Ktos poda mieszanke propanu z butanem na palnik dostosowany do zaazotowanego metanu (roznica w kalorycznosci i parametrach spalania tych paliw jest ogromna) w jakims glupszym kociolku i rozpierdzieli wezownice przez zagotowanie w niej wody. Ktos inny poda wysokokaloryczne paliwo na madry kociolek i bedzie sie cieszyl, ze "nie pizglo".
Uwazam, ze odwaga jest OK, ale szalencza odwaga - juz nie koniecznie.
Oczywiscie zrobisz jak uwazasz. Przyszlosc zweryfikuje, czy Twoj kociolek poradzi sobie z wieksza kalorycznoscia paliwa czy tez moze wybuchajacy palnik powiekszy Ci kubature lazienki.
Anglosasi mawiaja "up to you". Ty krecisz bebenkiem, Ty przykladasz sobie rewolwer do czachy, Ty pociagasz za jezyk spustowy. Tyle, ze niekoniecznie wiesz ile komor ma bebenek i ile w tych komorach siedzi nabojow.
Tu https://www.igaz.pl/a19,wartosc-opalowa ... gazow.html troche parametrow roznych paliw gazowych - zeby pokazac jak mocno roznia sie one miedy soba.