Zaciemnienie.

Informacje dotyczące zdarzeń na świecie, zagrożenia, sytuacje kryzysowe
Awatar użytkownika
Wyngoshelektryczny
Posty: 272
Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 20 wrz 2022, 06:52

Zazwyczaj w lampach ulicznych jest na dole jakieś zabezpieczenie. Wystarczy wyłączyć bezpiecznik. Tym sposobem można selektywnie wyłączyć niechciane oświetlenie. Co do ledów to jasność jest raczej sterowana przez PWN. Diody są w ciągu sekundy kilkanaście razy włączane i wyłączane. W zależności od wypełnienia można regulować jasność. Tyle że w lampach które otwierałem nie było żadnego sterowania. Można było tylko na stałe wyłączyć. Trochę u mnie jest oświetlenia ulicznego opartego na fotowoltaice i część energią wiatrową. Do tego jeszcze nie miałem okazji zajrzeć ale podejrzewam że tam już może być jakieś sterowanie jasnością. Tyle że w tym przypadku to i tak bez znaczenia bo działa to niezależnie więc po co to zmieniać.
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

wt 20 wrz 2022, 07:12

Wyciecie zabezpieczenia to oczywista metoda zgaszenia lampki. Z tym nie ma problemu.
Przygaszenie nadal mnie zastanawia. Temat z zarowkami opisalem. Temat z LEDami niekoniecznie opiera sie o PWM. Jasne - sama przetwornica z bapiecia sieciowego na prad (diodami steruje sie pradowo) buja sie na PWMie, ale to, co dostaja diody - prawdopodobnie idzie ze stabilizowanego zrodla pradowego.
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
Awatar użytkownika
Wyngoshelektryczny
Posty: 272
Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 20 wrz 2022, 08:53

Mnie też to zastanawia. Stawiam że ściemnianie będzie dotyczyć tylko nowego oświetlenia którym można tym sterować a reszta będzie częściowo na stałe odłączona lub ustawią zegary by w godzinach nocnych wyłączać całe oświetlenie na kilka godzin.
Ramzan Szimanow
Posty: 1858
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

ndz 27 lis 2022, 19:20

Felieton Łukasza Warzechy w temacie.

Oryginalnie z
https://magazynkontra.pl/warzecha-powro ... -i-linczu/

Zamieszczam fragmenty na wypadek jakby tekst miał zaginąć.

"Jeśli sytuacja szybko się nie poprawi, będziemy mieć za jakiś czas powrót do lat 90., choć w nieco zmienionej postaci: szalejąca przestępczość, jakkolwiek może mniej zorganizowana, a drobniejsza i bardziej spontaniczna, zaś po drugiej stronie coraz bardziej wściekli ludzie.
Jeżeli jedyną odpowiedzią państwa będzie ściganie obywateli, którzy ośmielą się je zastępować wobec jego bierności – a ich przecież znacznie łatwiej dopaść, oskarżyć i wsadzić niż bandytów – poziom frustracji jeszcze wzrośnie.

Zaczynam pisać ten tekst po północy. Za oknem całkowita ciemność. Nie, nie mieszkam na odludziu. Dookoła są domy, także wielorodzinne. Tam światła są pogaszone, bo ludzie śpią.
Ale przy ulicach nie świeci się już od półtorej godziny ani jedna latarnia.
Moja gmina – podwarszawska Lesznowola – zdecydowała o wyłączaniu oświetlenia ulicznego między 23 a 4.30 rano w ramach programu oszczędzania energii. Radni podjęli taką decyzję oczywiście bez żadnych społecznych konsultacji, podobnie zresztą zdecydowali na czas wakacji w 2020 r., ale to była inna historia (Lesznowola to jedna z najbardziej zadłużonych gmin w Polsce, a jej pani wójt miała dużą szansę wylądować na dłużej w kryminale, co niestety ostatecznie nie nastąpiło).

....

A teraz proponuję spojrzeć na lokalne fora internetowe, dzisiaj głównie w postaci stron na FB. Pełne są informacji o skradzionych samochodach, skradzionych kołach, włamaniach do domów, a nawet najściach – na przykład komuś w ciągu dnia próbowała się do domu dostać przez drzwi balkonowe kobieta pokrzykująca coś najprawdopodobniej po ukraińsku (hejterom od razu odpowiadam: nie wymyślam tego, żeby wzbudzać jakieś niepokoje – to autentyczna relacja z jednego z lokalnych forów sprzed paru tygodni).
Policja się w tych opowieściach właściwie nie pojawia, najwyżej w kontekście umorzenia postępowania w sprawie kradzieży. Na pewno nie jako służba, na którą się liczy w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa czy prowadzenia jakiejś prewencji.

Rutynowych patroli w mojej okolicy (mieszkam tu kilkanaście lat) właściwie nie widuję, policjantów, którzy szliby piechotą zamiast jechać samochodem nie widziałem, odkąd się tu wprowadziłem. Pamiętam zaś doskonale historię wielkiej i zwieńczonej sukcesem reformy policji, przeprowadzonej w Nowym Jorku na początku lat 90. przez komendanta NYPD Williama Brattona, której jednym z elementów było wyrzucenie policjantów z samochodów – po to, żeby mieli kontakt z ulicą i tym, co się na niej dzieje. Tu, w mojej okolicy, na policję nikt jednak nie liczy.

Niektórzy przyczepią się do szukania zależności pomiędzy poziomem bezpieczeństwa i oświetleniem ulic. Spotkałem się nawet ze stwierdzeniem, że taka zależność nie istnieje, choć trudno w to uwierzyć. Jakkolwiek sprawa jest trudna do przeanalizowania, a już szczególnie doświadczalnego sprawdzenia, to jednak istnieją badania, pokazujące taki związek.
Jedno z nich, opublikowane w 2019 r., analizowało związek pomiędzy kształtem przestrzeni publicznej, w tym jej oświetleniem, a poziomem przestępczości na terenie Nowego Jorku. Konkluzja jest jednoznaczna: zapewnienie ulicznego oświetlenia prowadziło do przynajmniej 36-procentowego spadku przestępstw uwzględnianych w badaniu.

...


Na lokalnych forach mojej i przyległych miejscowości zaczynają się pojawiać pierwsze wzmianki, na razie na poły żartobliwe, o powoływaniu jakichś straży czy patroli obywatelskich.
Niektórzy marzą o tym, żeby złodziei spotkała sprawiedliwość, ale nie ta państwowa, lecz znacznie brutalniejsza, „ludowa”, można by rzec. Oszczędzę państwu detali.

Jednocześnie w mediach pojawiła się informacja, że aplikacja mobilna mObywatel, zawierająca elektroniczny dowód osobisty, prawo jazdy, dowód rejestracyjny i kilka innych poręcznych elementów, ma być wyposażona w moduł służący do zgłaszania przestępstw środowiskowych. A mówiąc prościej – do składania donosów w związku z zanieczyszczaniem środowiska.
Teraz łatwiej będzie donieść na sąsiada, który w desperacji postanowił napalić mokrym drewnem.

Dlaczego wiążę te kwestie? Ponieważ mam tendencję do widzenia spraw w formie syntezy, większego obrazu. Ten większy obraz to dramatyczne i przyspieszające gwałtownie zwijanie się państwa tam, gdzie mamy prawo oczekiwać jego obecności, a wtrącanie się przez nie tam, gdzie go wcale nie potrzebujemy. Uliczne oświetlenie nie tylko – jak widać – zapobiega wzrostowi przestępczości, ale ma również wymiar symboliczny. Tam, gdzie jest na ulicy światło, tam jest jakiś ład, obecność służb, jakaś struktura państwowa (bo samorząd to również część państwa). Wyłączanie oświetlenia ulicznego, poza innymi nieprzyjemnymi skutkami, to bodaj najbardziej wymowny symptom zwijania się państwa.

Jeśli powiąże się to z nieuchronnym wzrostem przestępczości, wynikającym z innych przyczyn – napływu imigrantów i uchodźców czy pauperyzacją społeczeństwa – dostajemy receptę na potężny społeczny kryzys.
Ludzie, którzy mają co chronić – a takich w Polsce wcale nie jest tak znów wielu i nie są ulubionym obiektem troski obecnej władzy – bo czegoś się jednak dorobili, będą coraz bardziej sfrustrowani widząc, że państwo nie wywiązuje się ze swoich podstawowych zadań. Będą szukali sposobów na poradzenie sobie z tym samemu. Nie chcę być złym prorokiem, ale jeśli sytuacja szybko się nie poprawi, będziemy mieć za jakiś czas powrót do lat 90., choć w nieco zmienionej postaci: szalejąca przestępczość, jakkolwiek może mniej zorganizowana, a drobniejsza i bardziej spontaniczna, zaś po drugiej stronie coraz bardziej wściekli ludzie. Jeżeli jedyną odpowiedzią państwa będzie ściganie obywateli, którzy ośmielą się je zastępować wobec jego bierności – a ich przecież znacznie łatwiej dopaść, oskarżyć i wsadzić niż bandytów – poziom frustracji jeszcze wzrośnie.

A wzrośnie tym bardziej, im więcej będzie pomysłów takich jak wspomniany moduł zgłaszania przestępstw środowiskowych. Ludzie będą to interpretować trafnie: państwo nie potrafi nam zapewnić podstawowego bezpieczeństwa (symbolicznie – pogrąża nas w ciemnościach i otwiera drogę bandytom), ale za to chce, żebyśmy na siebie nawzajem donosili i z pewnością bardzo chętnie dojedzie tego czy innego za jakieś banalne wykroczenie przeciwko środowisku czy jazdę buspasem."

Wspomniane badanie zależności między oświetleniem ulic a poziomem przestępczości
https://urbanlabs.uchicago.edu/attachme ... 242016.pdf
ODPOWIEDZ

Wróć do „Scenariusze zagrożeń”