Re: Co z tą Polską?
: wt 31 sty 2023, 07:03
Zgadzam się z Ramzanem. Pełny konflikt PL-UA nie ma sensu, nie ma takiej możliwości. Gdyby była - już dawno by FR to wykorzystała osłabiając nasze relacje z UA i osłabiając dostawy broni na UA. Pomogli by sobie wygrać w ten sposób. Na poziomie relacji miedzy krajami taki konflikt nie zaistnieje. Plus - może naiwnie, może nie - wciąż wierzę w art 5.Ramzan Szimanow pisze: ↑pn 30 sty 2023, 16:57Zorganizowanie takiej wolty trochę by zajęło, potrzebna byłaby nie jedna prowokacja.SilesiaSurvival pisze: ↑pn 30 sty 2023, 05:50
Panowie , ja mam cały czas takie nieodparte wrażenie wraz z przeczuciem. Gdy armia ukraińska nie odzyska Krymu oraz zajętych terenów przez FR. A nie okłamujmy się, raczej to się armii UA nie uda.
Obawiam się że gniew, złość i broń. Zostanie skierowane na Nas Polaków. I Ukraińcy będą mieli nad nami taka przewagę w wyszkoleniu, obyciu wojskowym oraz sprzęcie.
"Atak szaleńca" polskiego pochodzenia na Ukraińców w Polsce. Kilkadziesiąt ofiar.
Zaraz potem fala uderzeń odwetowych.
Wszystko choćby bez niteczki ciągnącej się na Kreml.
W tym momencie Ukraińcy widzą że Polacy wspierają ich sprzętem, w Polsce nie muszą siedzieć w obozach dla uchodźców, jest dla nich praca itd.
Gorzej że zaczynają się incydenty z patologią made in ua która przyjechała na karkach zwykłych ludzi. Jak ten który parę dni temu wywlekł kobietę z stojącego na światłach auta odgryzając jej kawałek ucha. I odjechał tym samochodem rozbijając się kawałek dalej.
Takie incydenty nie pozostają bez echa i każdy osjanizmie wykorzystają.
Natomiast patrząc na to z dołu, z poziomu przeciętnego człowieka - tu już tak różowo nie będzie. Nie raz słyszę, czasem mniej oficjalnie a czasem bardziej, że dodatkowe kilka milionów osób z peselami to ułatwienie dla nich, ale utrudnienie dla reszty społeczeństwa. Służba zdrowia, miejsca w szkołach czy miejsca pracy (przecież jeszcze przed wojną pracodawca wolał zatrudnić tańszego pracownika, teraz - tylko się to nasiliło). Miejsce do mieszkania - popatrzcie jak wzrosły czynsze za wynajem mieszkania. Nie tylko ze względu na inflację czy raty kredytów - ale również ze względu na popyt.
I nie - nie chodzi tu o narodowość. Tu chodzi o to, ze nagle w PL znalazła się dodatkowa grupa kilku milionów osób, natomiast w żaden sposób nie zmieniła się infrastruktura. To samo by było gdyby np wrócili na raz wszyscy Polacy z emigracji.
Ci, którym do tej pory żyło się nie za dobrze, byli zwykłymi, statystycznymi obywatelami - nagle dostali nowe osoby do konkurowania w codzienności. Pracodawca woli tańszego pracownika (prawie zawsze tak jest, i nawet nauczka, że wciąż ponawia ogłoszenie i szuka odpowiedniej osoby nie skłania go do podejścia profesjonalnego tylko dalej "jak najtaniej"), właściciel mieszkania podnosi czynsz (bo jak nie ty zapłacisz to przyjdzie ktoś inny) itp itd.
Nastroje społeczne niestety nie uspokajają się, a wręcz przeciwnie. A jeśli do tego dodamy działalność farm trolli - od jakiś incydentów dzieli nas mniej niż myślimy.