Krzysztof Lis pisze: ↑sob 22 paź 2022, 20:59
Ramzan Szimanow pisze: ↑pt 21 paź 2022, 18:20
Podobnie członka sekciarskiej grupy gdzie poczucie wspólnoty budowane jest przez opozycje wobec "reszty świata" wspólne utwierdzanie się nawzajem w fobiach i wypaczeniach
Ktoś wrzucił Twoją wypowiedź na jedną z facebookowych grup dla prepperów i tam zwróciłem uwagę, że dokładnie takie same mechanizmy widzę w naszym środowisku, wśród prepperów.
Część prepperów buduje poczucie wspólnoty poprzez opozycję wobec "nieprzygotowanych", "nieuświadomionych", takich co "nie włączyli myślenia", przez wspólne utwierdzanie się nawzajem w fobiach i wypaczeniach.
Ileż to razy słyszałem, że nie jestem prepperem, bo mieszkam w mieście a nie na wsi, bo pokazuję twarz w internecie, bo się "dałem zaszprycować".
Sformułujmy to tak: odstajesz mocno od pozostałych pampersów nie dlatego że mieszkasz w mieście i wreszcie nie dlatego że dałeś się zaszczepić.
Odstajesz bo:
- publikacja wizerunku sprawiła że całe osiedle i nie tylko, wie kim jesteś i gdzie mieszkasz - w razie co wiedzą gdzie szabrować co przeczy WSZELKIM zasadom zdrowego preperskiego rozsądku,
- nic sensownego, co każdy z tu obecnych by nie wiedział czy nie wymyślił nie mówisz od lat, wygląda jak byś zatrzymał się w rozwoju jakoś od roku 2012-2013?,
- nie zdołałeś przetrwać jednej nocy w lesie i to z pomocą instruktorów bo zmarzłeś,
- nie potrafiłeś się ewakuować przy ładnej w miarę pogodzie bo padłeś pod ciężarem plecaka pełnego gadżetów,
- opublikowałeś parę lat temu lokację i zdjęcia swojego BOL,
- nie weryfikujesz swoich pomysłów w praktyce, budujesz swoje przetrwanie na wyobrażeniach i to pomimo uprzednich porażek
,
- zmieniasz zdanie jak chorągiewka - np. jeszcze z 10 lat temu zarzekałeś się że nigdy nie kupisz mieszkania a potem kupiłeś, z zasilaniem to samo, sam sobie często zaprzeczasz,
- polecasz produkty, delikatnie mówiąc, mało sensowne dla większości ludzi (jak kto tam zasponsoruje),
...i długo długo można by wymieniać dlaczego jeszcze.
Chłopie przecież nie zdołałeś podłączyć na próbę lodówki pod zasilanie awaryjne, bo przerosło Cię rozebranie szafki i wierzysz że zrobisz to sprawnie przy blackoucie i wtedy sprawdzisz co i jak ?
Potrzebny Ci zimny prysznic i przemyślenie wszystkiego od początku. Obawiam się tylko że jesteś już tak pewny siebie że żadna krytyka do Ciebie nie dotrze, nawet konstruktywna.
A szkoda, bo jak juz kiedyś pisałem, zapowiadałeś się dobrze. Nie traktuj tego jak jakiegoś ataku a raczej jak spokojne spojrzenie z tak potrzebnego Ci dystansu.
Co do nieprzygotowanych to zwyczajnie ich ignorujemy (a że mamy jakiś fun widząc potem lament to cóż
). Oni przyjdą w razie SHTF do Ciebie i po Twoje zapasy a nie do nas. Będziemy mieli wybór co zrobić - Ty nie.
A że szczpionka zadziałała nie tak jak mówili to fakt. Nawet ja się zgodzę w końcu bo to już wiemy dziś na pewno. Co jeszcze wyjdzie - zobaczymy.