Brak dostaw prądu

Informacje dotyczące zdarzeń na świecie, zagrożenia, sytuacje kryzysowe
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

czw 02 gru 2021, 17:56

Slusznie Pan prawisz. Bedzie nam troche latwiej.
Mnie sie generalnie rozchodzilo o to, ze wczesniej czy pozniej bede musial owocki z zamrazarki wrzucic do fermentora i drozdzami podsypac, a miesko ugotowac, upiec albo po prostu pozrec w trybie przyspieszonym.
Z pieczywkiem to nie bedzie tak rozowo. Przynajmniej nie u mnie. Duzy piekarnik potrzebuje 2.3kW. Tego agregatem nie uciagne. Maly piekarnik potrzebuje 800W. Pojezdzi na agregacie dopoki bedzie paliwko. A potem to ziemniaczki z zapasu, ryze, kasze, makarony i inne sucharki :)
Oczywiscie pod warunkiem, ze z zasilaniem wydymionym na poziomie calego miasta nadal bedzie jakas woda z rury chciala plynac. Ziemniaczki mozna odsmazyc na surowo. Ale z makaronem i ryzem ten numer juz nie wychodzi :)
Wiesz... Powyzszy lancuch zaleznosci rozwija mi sie automatycznie. Podzialamy sobie sensownie do momentu, gdy nie pierdyknie w tym lancuchu jakies kluczowe ogniwo. Dla mnie tym ogniwem jest woda.
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2569
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 02 gru 2021, 18:42

Nie tak dawno gdy "wisieliśmy na drutach" z Bow, doszliśmy do wniosku że jeśli temperatura na zewnątrz będzie w przedziale kilku stopni na plusie do zera, zawartość lodówki uratowana. Jeśli będą ujemne temperatury noc i dzień, zawartość zamrażarki również powinna się uratować. Oczywiście wystawione na zewnątrz produkty należy zabezpieczyć przed zwierzakami aby się nie dobrały do meritum. Szczelnie zamykane pudła, choćby prostokątne wiaderka po śledziach czy kto tam co ma w zasięgu ręki.
No i nie ma co liczyć na to, że mrozy będą trzymać tygodniami, bo różnie to u nas bywa ostatnimi czasy. Czyli na bieżąco lepiej przerabiać/przejadać zamrożone zapasy w pierwszej kolejności.
Co do wody... Istotnie, to w pierwszej kolejności nas uwali. Przynajmniej tych którzy nie mają własnej studni i wiadra.
Obrazek
Awatar użytkownika
Wyngoshelektryczny
Posty: 272
Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pn 06 gru 2021, 18:50

Taka koza z szybką to moje główne ogrzewanie w miejscu w którym teraz mieszkam. Podczas remontu podgrzewałem sobie na tym jedzenie. Góra jak teraz sprawdzałem to dobija do czterystu stopni. Oczywiście palę węglem do czego ten piecyk się nie nadaje bo jest typowo pod drewno. Ale drugą zimę jako tako się trzyma.
BoldFold
Posty: 1425
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

pn 06 gru 2021, 19:11

No ale kurde popraw mnie 14, TY MASZ AGREGAT, czy ja się mylę? BH też ma, więc lodówka zamrażarka, plus światełko i c.o. i gra muzyka...

Swoją drogą dziś odpakowałem cudo K&S dla kumpla 4100 i e G, jutro niby mamy testować, pełna elektronika więc ni ma prądnicy, jest rozrusznik i lpg, nie mam faktury więc nie wiem ile kosztuje. A jeszcze cholera jest wyciszona, da się ją samemu przenieść choć ma kółka. Taki najmocniejszy agregat, coby samemu do bagażnika, czy plecaka wrzucić i obozowisko w nocy lpg zasilić w 230 :lol:
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

pn 06 gru 2021, 22:36

Pelna elektronika wiec nie na pradnicy? To niby jak to cudo zamienia energie mechaniczna na ruch elektronow w drucie?

Nawiasem trollujac: LPG nie jest ekologicznym paliwem. Pochodzi z dziury w ziemi. Surowiec nieodnawialny. Tyle, ze spala sie w miare czysto. Ale wrzuca przy tym w atmosfere wegiel, ktory zostal z niej zabrany "daaaawno" temu. Gdzie tu ekologia?
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2569
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

śr 08 gru 2021, 07:09

Komunuikat Polskich Sieci Elektroenergetycznych https://www.pse.pl/-/sytuacja-bilansowa-kse-6-12-2021

Edit: Bold, no mam agregat ale jeśli faktycznie będzie kiepsko, tzn. prądu nie będzie przez tydzień, to trzeba żonglować zasobami. Benzynę zostawić do auta, skutera, etc. Gaz zostawić do kuchenki lub do agregatu. Gotować na drzewie lub dogrzewać się drzewem w kominku. No więc może pojawić się problem czy warto agregat puszczać w obieg na dłuższy czas, czy odpalać na naładowanie sprzętu i podtrzymanie zamrażarki. Czy jeszcze coś innego. O oświetlenie się nie martwię. Na święta każdy chyba ma ledowe lampki na ozdobach, ścianach, zasilane bateriami. Oświetli sobie dom. A jeśli mróz będzie, można wykorzystać go w naszej służbie i chłodzić wszystko bez wykorzystywania gazu do agregatu.
Obrazek
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2569
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pn 20 cze 2022, 20:16

Saluto
Mamy obecnie sytuacje w której tacy jedni, zakazują wszelkich nieekologicznych źródeł ciepła. Czy te ich są w istocie ekologiczne to już inna bajka, ale nie w tym rzecz. Ostatnio nawet ogloszono że gaz jest be i fuj i najlepsze są pompy ciepła. Tja. No ale bez malkontenctwa. Pompy jak wiadomo, działają zuzywając prąd. Jeśli ktoś połączy je z panelami fotowoltaicznymi, jeszcze jakieś widoki ma. Ale też nie w tym rzecz. Zastanówcie się, kiedy w naszym kraju, w którym coraz więcej ludzi inwestuje w pompę ciepła, zabraknie prądu? Kiedy wrócą stopnie zasilania? Atomu jak nie było, tak nie ma. A ci tam co wymyślają, to chcą auta elektryczne jeszcze. Skąd ten prąd do zasilania wszystkiego? Czy nam sie aby blackout nie zbliża dużymi krokami?
Obrazek
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

pn 20 cze 2022, 22:45

Moim zdaniem podstawowym swiatopogladem "pampersa" jest dywersyfikacja wlasciwie wszystkiego. W wersji podstawowej - zrodel zasilania elektrycznego i zrodel ogrzewania. Chociaz na topie postawilbym zrodla wody pitnej - tyle, ze z tym jest trudnosc zupelnie innej klasy. Ale ja nie o tym...

Odnosnie ogrzewania: rozpierdziela mnie w tym kraju to, ze milosciwie panujacy sami ze soba nie sa zgodni dlugoterminowo. Najpierw "wymien kopciucha na gazowke". Ale teraz z kolei "wez se nazbieraj chrustu po taniosci". No toz to przeciez vqrw odrywa wrecz dekiel! Na kiego wafla jest chrust komus, kto zmodernizowal instalacje i pali wylacznie gazem?
Inna sprawa, ze chrust to tak zwana "galeziowka". Nawet jesli ktos nadal posiada mozliwosc opalania drewnem, to chrust wsadzi do pieca w sytuacji kompletnego braku innych paliw, bo raz, ze to sie pali blyskawicznie, a dwa, ze zostawia mase syfu w kominie.

Za to umozliwienie ludnosci zbierania chrustu jest dobrym sposobem, by kraj, ktory do tej pory trzymal sie na patykach i gownie - w niedalekiej przyszlosci musial sie trzymac bez patykow.

Odnosnie dywersyfikacji ogrzewania - widze nastepujace dostepne opcje (czesc niestety mocno ratunkowa i krotkoterminowa ze wzgledu na dostepnosc paliwa):
- ogrzewanie centralne na paliwa stale (wegiel, koks, drewno) - tu ceny i dostepnosc paliw ostatnio wariuja.
- ogrzewanie centralne na gaz ziemny z sieci - tu za chwile obawiam sie problemu z dostepnoscia paliwa. U mnie dziala dwufunkcyjny piec gazowy.
- ogrzewanie centralne elektryczne - nie wiem jak to wychodzi cenowo, ale sam bym sie bal zainstalowac takie CO.
- ogrzewanie punktowe na paliwo stale (piec kaflowy, koza, kominek - z plaszczem wodnym, powietrznym lub bez plaszcza). U mnie w gotowosci stoi w salonie piecyk typu koza i zapas dobrze wysuszonego drewna.
- ogrzewanie punktowe elektryczne (grzejniki olejowe akumulacyjne, panele grzewcze, promienniki podczerwieni, dmuchawy z grzalkami). Mam promiennik medyczny. Nie nazwe tego "ogrzewaniem". ale w razie czego zmarzniete rece czy nogi rozmrozi.
- ogrzewanie na bioetanol / izopropanol (*) - dla mnie ogrzewanie awaryjne, bo alkohol spala sie dosc szybko. Mam "kilka" litrow bioetanolu w zapasie. Mozna tez uzywac alkoholowego kohera do gotowania posilkow - zawsze to dodatkowa funkcjonalnosc. A pampersi lubia rzeczy o wielu zastosowaniach.
- ogrzewanie na gaz z kartuszy - jak wyzej. Trudno o sensowny zapas kartuszy, mozna na nich takze gotowac posilki. Tu rowniez mam "kilka" zapasowych kartuszy i kuchenke do wspolpracy z nimi (**)
- ogrzewanie punktowe z odwracalnych ukladow klimatyzacji (niby na prad, ale troche tez jak pompa ciepla powietrze <-> powietrze, tyle, ze przy wiekszym mrozie nie zadziala). Od niedawna mam mozliwosc podgrzania domu w ten sposob.

Cicho przyznam, ze z wyzej wymienionych 8 sposobow na pozyskanie ciepla, w swoim domu mam dostepne 6.
A w sobote bede pomagal w cieciu wiatrolomu na dzialce kumpla. W rozliczeniu bede mogl zapakowac auto pod sufit pocietym drewnem. W domu zostanie mi je tylko polupac. W ten sposob zwieksze sobie zapas opalu. I... W dupie mam, ze rzad moze zakazac uzywania kominkow. Jesli gowno wpadnie w wiatrak i zabraknie gazu i/lub pradu (piec gazowy wymaga zasilania elektrycznego, a agregatem czy mala instalacja solarna off-grid dlugo tego nie uciagne), to bede uzywal wszelkich dostepnych sposobow by ogrzac dom. I tyle.

Tylko wiecie co? Jakos nadal z tylu glowy slysze cichy glos, ktory mowi, ze jesli bardzo grube gowno wpadnie w bardzo duzy wentylator, to zamarzne w domu majac te wszystkie zgromadzone cuda. Tyle tylko, ze zamarzne kilka dni pozniej, niz osoby nieprzygotowane.
... Albo bede w stanie przez dluzszy czas ogrzac powiedzmy parter domu, a w tym czasie od mrozu postrzelaja mi grzejniki na pietrze i na poddaszu (chociaz jak znam siebie, to w takiej sytuacji po prostu spuszcze wode z instalacji CO zeby ochronic rury i grzejniki przed skutkami zamarzniecia w nich wody).

(*) Calkiem porzadny izopropanol bywa tanszy od "bioetanolu" - a przy tym nie jest zaprawiany gorzka chemia, ktora w przypadku pobrudzenia rak ciezko skutecznie zmyc. A pali sie elegancko tak na palniku z "biokominka" jak i na knocie z palniczka laboratoryjnego. A do tego (jesli jest naprawde czysty), spala sie bez pozostawiania zapachu. Sprawdzone.

(**) Cena kartuszy 400g dostaje ostatnimi dniami istnego szalu. Pamietam, gdy calkiem nie tak dawno za kartusze placilem w okolicach 4 PLN. Dzis nie kupi sie ich raczej ponizej 6 PLN, a widywalem aukcje na Alledrogo, gdzie sprzedawca zyczyl sobie nawet 13.99 PLN za kartusz. Takie ceny traktuje raczej jako zapowiedz na przyszlosc niz jako skrajna pazernosc "Janusza szybkich biznesow".
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
West_End
Posty: 261
Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
Kontakt:

wt 21 cze 2022, 09:54

Ostatnio do 2 butli 11kg uzuwanych w kamperze i grilu dorzuciłem do 2 gaz banki 11l i przerabiam instalacje tak aby szło gazem z butli palić w kotle. To na wypadek braku gazu w sieci. Na wszelki wypadek w kwestii zakazu samodzielnego tankowania takich butli w stacjach dystawczak jest przygotowany do tankowania ich aby wyglądało jak normalną fura na gaz 🤣

Dom mam bardzo dobrze izolowany, z rekuperacja więc straty niewielkie co sprawdziłem kamera termo. Ogrzewanie oparte o akumulacje w podłogach więc jak nagrzeje to długo trzyma i może pracować w trybie 12/12 co robimy w okresach jesieni i wiosny palac w kominku. W zimie przy ogrzewaniu gazem z sieci kompletnie nie opłaca mi się palić w kominku z płaszczem wodnym wpiętym w system bo nie dosyć że ręce bolą to wychodzi drożej i kij wie dlaczego ale mam odczucie ze nie ma takiego samego efektu. Odczucie gdy na początku próbowaliśmy jechać z kominkiem przez całą zimę. Ogólne mogę próbować ogrzewać część domu prądem bo mam klimatyzator z pompą ciepła. Test zeszłej zimy pokazał że 2 miesiące to jakieś 750 zamiast 250 więc takie ogrzewanie to jakiś 500/mc. Zawsze jakaś opcja ale bez sensu gdy nie ma paneli a nie mam ich. Żeby to działało awaryjnie to wszystko zasilane z agregatu diesla
IMG-20200225-WA0000_copy_400x800.jpg
i 10 kanistrów zapasu +baki samochodów. Zamrażarki wytrzymują 50h bez zasilania a biorąc pod uwagę że przewiduje użycie agregatu w dzień na kilka godzin to też nie zauważam zagrożenia z tej strony. Problem się zacznie pojawiać gdy nie będzie paliwa ale wyliczenia wskazują że z samych kanistrów to wystarczy mi na miesiąc zakładając użycie tylko za dnia aby "podbić" systemy i zniknąć w gwarze dnia a później to diesla dostanę chyba wszędzie w ramach różnych kombinacji 🤷‍♂️🤔
Powiem tak... uj wie co miałoby jebnąć żebym musiał zęby wbić w tynk i nie mam więcej pomysłów jak bardziej zdywersyfikowac źródła zasilania 🤷‍♂️ Paneli nie rozważałem bo i tak nie działają bez zasilania z sieci więc psu na budę w razie braku prądu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

wt 21 cze 2022, 12:12

Moze glupie pytanie... myslisz, ze piec gazowy przygotowany fabrycznie do spalania metanu przeskoczy bez problemu na mieszanke propanu z butanem?

Odnosnie paneli slonecznych i ich nie dzialania bez zasilania od strony sieci - nie masz racji. Mozna zainwestowac w instalacje zdolna do pracy wyspowej. Mozna tez odpalic instalacje off-grid z inwerterem i zasilac wybrane urzadzenia lub caly dom (zalezy ile mocy w panelach, ile energii w bateryjkach, jaka pogoda i pora roku, jaka moc inwertera oraz jak bardzo jestes w stanie zmodyfikowac instalacje elektryczna domu).
Ostatnio zmieniony wt 21 cze 2022, 19:05 przez Pietrow, łącznie zmieniany 1 raz.
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Scenariusze zagrożeń”