Brak dostaw prądu

Informacje dotyczące zdarzeń na świecie, zagrożenia, sytuacje kryzysowe
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pt 20 gru 2019, 12:10

Można spiętrzyć ale nie ma co teoretycznie o tym pisać. Kosztów i tak nie wyliczymy i opłacalności. Tym bardziej opłacalności w wydaniu każdego rządu :roll:
Obrazek
Romeo

pt 20 gru 2019, 12:47

Ogólnie uważam ,że takimi sprawami jak prąd ,rząd powinien się dawno temu zająć i teraz nie było by problemu ,są jak du.. od sr... a nie żeby obywatel który na nich płaci sam sie takimi sprawami zajmował ...
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pt 20 gru 2019, 14:08

Zaprawdę prawdę powiadasz :D ale wiemy jak jest. I jak my jako społeczeństwo nic z tym nie robimy aby tę dupę pogonić do pracy u podstaw.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rapttus
Posty: 197
Rejestracja: śr 19 wrz 2018, 15:02
Lokalizacja: Rzeszów Jasło
Kontakt:

wt 31 gru 2019, 19:31

Społeczeństwo pewnie i by chciało coś z tym zrobić ale żeby otworzyć własną elektrownie to byłby kosmos papierologiczny plus obciążenie podatkami by konkurencji państwu nie robić.
Chętnie bym sprzedawał prąd sąsiadom ale to nie jest opłacalne biorąc pod uwagę uregulowania państwowe.

Piszecie że panele fotowoltaiczne zwracają uwage za 10 lat na co trzecim domu będą tylko inwerterów offgrid nie będą miały.
Więc nasze nie zwrócą szczególnej uwagi na tle sąsiadów.

Samowystarczalność energetyczna jest kosztowna i ekonomicznie nieuzasadniona, ale bezpieczeństwo kosztuje :)
Obrazek
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

śr 10 lut 2021, 08:09

Słyszeliście już o braku prądu w Szwecji? link do artykułu. Póki co energetyka24.com nie dołączyła jako portal do strajku mediów, więc można przeczytać. Zielona energia zawiodła Szwedów i proszę, zalecają mieszkańcom mniej odkurzać... I ten brudny prąd z Polski kupili, aj, aj, co za wstyd. Ale nie cieszmy się, podpisaliśmy klimatyczne, kopalnie do likwidacji, ciekawe z czego my będziemy mieć prąd w przyszłości, jeśli wiemy, że zarówno wiatraki jak i panele fotowoltaiczne są zawodne (zależne od pogody). Znów trzeba się szykować/nie przestawać w przygotowaniach,

Edit: Polityka energetyczna Polski w latach 2021-2040 opisuje nam przyszłość zaplanowaną... Przeczytajcie. Założenie że większość będzie korzystać z paneli fotowoltaicznych, na horyzoncie wizja zakazu grzania się gazem, eko groszek już postulują ekolodzy żeby usunąć cząstkę eko. Przyszłość ogrzewania naszych domów w naszych rękach.
Obrazek
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pt 22 paź 2021, 07:38

Odświeżam temat. A to ze względu na ten artykuł. Nie sądzę, abyśmy mieli jak kraj, na tyle zapasów gazu aby zapewnić wszystkim energię. Sytuacja z naszymi elektrowniami też nie jest rewelacyjna. O rosnących cenach wspominałem w tym wpisie a kolega Sławek dorzucił swoje informacje tutaj. Zastanówcie się, co będzie. Lepiej mieć koce w zapasie, jakiś biokominek (na bloki idealny, zajmuje mało miejsca, gorsza sprawa z bańkami z paliwem) czy butlę z gazem i tak zwane "słoneczko" czyli promiennik nakręcany na gwint butli. My na wsiach mamy kominki, starego typu kozy, kuchnie węglowe itp. Jest nam łatwiej choć problemy zawsze i tak będą się piętrzyć. Warto zabezpieczyć się na wypadek draki na tę zimę.

Ed: Dodam jeszcze, ze wzmożona aktywność wulkaniczna występuje obecnie, także w rejonach Europy. Gdyby się okazało że aktywność się wzmoże, większe ilości pyłu w atmosferze mogą odciąć nas jeszcze bardziej od promieni słonecznych, przez co może być zimniej, lub zima potrwa dłużej.
Obrazek
223REM
Posty: 18
Rejestracja: pt 29 paź 2021, 17:41

pn 01 lis 2021, 18:16

Masz rację, zima na 99% będzie ciekawa. Ja na okoliczność zimowego blackoutu powoli spawam sobie piecyk typu koza z samochodowej, cylindrycznej butli LPG. Rosjanie często robią podobne wynalazki, można znaleźć zdjęcia z budowy w necie. Do tego nakładka na ramę okienną z blaszanym kółkiem na środku, by można było wyprowadzić rurę na zewnątrz. Rozwiązanie mocno prowizoryczne, ale powinno zdać egzamin. Docelowo ma być kominek.

Ja sobie poradzę, gorzej może być z sąsiadami. Praktycznie wszyscy załadowani w nowoczesne piece, które bez prądu nie mają szans działać. Nikt nie bierze na poważnie ostrzeżeń, bo przecież "jakoś to będzie"... Zanik prądu przy -15°C będzie oznaczał całkowity chaos.
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

pn 01 lis 2021, 21:21

Fajnie gdybyś wrzucił kilka fotek tego piecyka. Ja mam jeszcze kominkowe ogrzewanie i całkiem spory zapas drewna. W sumie to od zawsze tylko drewnem palę. Jest także piecyk gazowy w razie czego i zapas 10-ciu butli - ale to bardziej do dogrzewania co niektórych pomieszczeń. Teściowie mają piec kaflowy. Jednakże innym problemem w takim wypadku to kanaliza. Jeśli macie tak jak ja przydomową oczyszczalnie, to bez zasilania ani kompresor, ani pompy nie będą działać. Tutaj ponownie wychodzi przed szereg agregat prądotwórczy, ale agregat to paliwo a to rośnie w zaskakującym tempie. Pozostaje wykorzystać wiadro, lub jakiś garnek, przymocować go na sznurze, czy łańcuchu i wybierać na taczkę by później to wywieźć. Tylko co z tymi, którzy mieszkają w miastach i miasteczkach?
Obrazek
223REM
Posty: 18
Rejestracja: pt 29 paź 2021, 17:41

pn 01 lis 2021, 21:59

Na razie postęp prac nie jest zbyt zaawansowany, ale myślę, że ciągu 1-2 tygodni założę temat i wrzucę małą fotorelację z budowy piecyka.

Kominek to wspaniała sprawa, miałem w poprzednim domu przez prawie 20 lat, nigdy nie był potrzebny w żadnej sytuacji kryzysowej, bo takowe nigdy jeszcze nie miały miejsca, ale wspaniale urozmaicał codzienne życie wśród jesiennej i zimowej słoty. W realnej kryzysowej sytuacji byłby bardziej "user-friendly" niż koza.

A mieszkam w małym, 5 tys. mieszkańców, mieście i jestem podłączony do systemu miejskiej kanalizacji, zatem lipa, brak prądu ukręci jej łeb.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Scenariusze zagrożeń”