Brak dostaw prądu

Informacje dotyczące zdarzeń na świecie, zagrożenia, sytuacje kryzysowe
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 19 gru 2019, 07:03

Temat zakładam z powodu szczegółowego komentarza pod jednym z filmików Adolfa K. Jak zwykle rewelacje przedstawione w nagraniu są dyskusyjne ale link muszę podać jako źródło cytatu. Użytkownik podpisany jako Artur Górniak, opisuje problemy jakie wynikną w miastach na skutek dłuższego braku prądu. Zapraszam, obrazowe.

Pracuję w energetyce,więc jestem świadomy problemu.
Mieszkam na wsi, mam agregat, niedługo będę miał własną studnię,
mogę szybko przestawić się na życie bez prądu.


Wojskowe obliczenia mówią, że miasto po czterech dniach bez prądu, nie nadaje się do zamieszkania,
i każdy człowiek po tym okresie musi je opuścić, ponieważ:
- zaleją go ścieki (przepompownie są na prąd)
- wzrośnie zagrożenie epidemiologiczne przez wylewające się wszędzie ścieki,
załatwiających się wszędzie mieszkańców i ich zwierzęta, brak wody (pompy są na prąd)
- brak wody pitnej, przy tej skali problemu nie da się dostarczyć wody małą ilością beczkowozów,
żadne miasto nie dysponuje nawet znikomą ich ilością
-brak żywności, gdyż sklepy opustoszeją od razu, a żywność pozostała zepsuje się, bo chłodnie są na prąd
Żaden sklep nie będzie zamawiał towaru, którego nie można przechować ani sprzedać.
- brak możliwości płacenia za cokolwiek, bo nie będą działać karty płatnicze ani internet. Tylko gotówka.
- brak ogrzewania domów, bo pompy tłoczące ciepło są na prąd. No i ciepłownie nie działają bez energii elektrycznej.
- nie działająca służba zdrowia, agregaty są tylko w szpitalach powiatowych, reszta już nie ma obowiązku posiadania generatora.
Poza tym każdy lekarz będzie zajęty własnymi problemami. Pozostaną lekarze wojskowi. Nie jest ich dużo i dostanie się do
nich będzie prawie niemożliwe.
- brak paliwa. Stacje paliw działają na prąd. Będą działać tylko stacje pogotowia ratunkowego,
niestety nie będą sprzedawać paliwa zwykłym ludziom.
- brak policji i straży pożarnej. Nie mają już obowiązku posiadania zapasu paliwa. Agregaty posiadają tylko komendy główne,
ale radiowozy i tak nie będą wyjeżdżać. Zresztą nie będzie jak ich wezwać, bo łączność komórkowa przestanie działać.
To tylko kilka najważniejszych problemów, bo jest tego sporo więcej.


Każdy z tych punktów jest zabójczym problemem, a patrząc na obecne społeczeństwo, sam brak
"fejsbuka", internetów i zasięgu sieci w smartfonie zabije większość po godzinie (taki żarcik).


Każdy myśli, że prąd po prostu jest i już, i zawsze będzie.
Nie potrzeba żadnej wojny.
Na jeden "pstryk" może się zawalić tyle rzeczy.
Nie każdy jest świadomy, na jak cienkim włosku balansujemy...
Warto jest przemyśleć problem i zabezpieczyć się chociażby w minimalnym stopniu.
Nieprzygotowani niestety nie poradzą sobie, na służby nawet nie liczcie,
bo po prostu nie ma takich w Polsce, i nie ma żadnych zabezpieczeń na taką ewentualność.
Wojsko nie pomoże, bo ma tylko minimalne środki na własne funkcjonowanie w takich sytuacjach.
Cytat pochodzi z https://youtu.be/ljoMoMtZBAM
Obrazek
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 19 gru 2019, 10:57

Dokładnie tak się stanie, fajnie gość to opisał, ja tylko bym dodał dwie rzeczy, czy to będzie zimą czy latem zimą żarcie nie będzie się tak psuło, ale problemy z ogrzewaniem, odwrotnie latem.

I teraz uruchamiamy wyobraźnię i wyobrażamy sobie te tłumy wkurzonych zombii bezsmartfonowców na wsiach okalających większe miasta. Jedynie co może w tej sytuacji stanowić szansę to myślę tu o tym, że umiejętnie puszczona wiadomość, może popchnąć tłumy w bezpiecznym dla nas kierunku. Obojętnie czy fałszywa czy prawdziwa
Wrocław, Ostrawa, Warszawa, Katowice, lub obóz uchodźców... z prądem i wifi i siecią komórkową... Będą mogli na żywo obejrzeć na smartfonie jak im jest źle, jeśli tylko nie zapomnieli ładowarki.


Posiadanie agregatu, niewiele pomoże, jak ci na chatę wejdzie 100 osób, zwabi ich albo światło, albo hałas, albo zapachy, czy ruch a sam się nie obronisz (1411 mówi słusznie "wataha" to samo piszą ludzie po wojnie w byłej Jugosławii) Dodatkowo mając zorganizowaną, silną grupę zapewniającą bezpieczeństwo, agregat powinien być zasilany również propanem-butanem który można przechowywać właściwie bez ograniczeń. Z drugiej strony zobaczcie jaka to jest broń, po wydarzeniach w Szczyrku, ja wiem, gaz ziemny to około 40% metanu i 60% wodoru, niemniej propan butan też ładnie możne pie....ąć.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
CYKLOP

czw 19 gru 2019, 11:14

Problem braku prądu wałkujemy już od dawna . Jeszcze na forum PPN .
Wiadomo by przetrwać należy być w jakimś stopniu przygotowanym .
Lecz nie każdy ma taką szansę . Brak funduszy , możliwości magazynowania czy inne czynniki .
Zapas gazu może byś śmiertelny zagrożeniem dla nas samych . Zapłon czy chęć grabieży przez obcych przybliża nas
do realnej katastrofy . Moje zdanie jest takie . Tylko dobrze zorganizowane logistycznie podchodzący do tematu grupki
ludzi mają szanse na funkcjonowanie . Dostosowując wymogi do sytuacji oraz terytorium w jakim się znajdują .
Romeo

czw 19 gru 2019, 13:04

No dobra ,jak dla nas gościu ameryki nie odkrył ,dla tak zwanego osobnika nie zapoznanego z naszym tematem jest to ciekawa i bardzo ważna informacja i jeśli weźmie sobie to do serca to da sobie radę ,reszta mająca to gdzieś obudzi się z ręką w nocniku ,zapomniał jeszcze napisać ,że nie wszędzie jest jeszcze nowa infrastruktura energetyczna i problemy z przyłączami itp rzeczy tak jak jest u mnie ,no tyle odcięć prądu co ma moja wioska to chyba nikt nie ma w ciągu roku ,mocniejszy wiatr i już jest problem , opady śniegu problem swiatło miga , padał deszcz ze śniegiem i zamarzało już brak prądu ,wszystko przez stare instalacje itp juz gdzieś o tym pisałem się rozpisywał nie będę .
Na warczący agregat jest kilka sposobów ale czy komuś się by chciało to zrealizować na przykład ,w schronach są oddzielne pomieszczenia na nie i odprowadzanie spalin na zewnątrz ,mozna by zbudować z kilku kręgów betonwych piwniczkę na agregat i schować go od ziemią ,można też odpalać go w ciągu dnia ,naładujemy jakieś akumulatorki i inne tego typu rzeczy i gasimy ,
A rzucenie się całej masy ludzi z miasta na wsie to tak jak dla mnie taki scenariusz 50%/50% , to że gościu pisze ,że ludzie powinni opuścić miasto po 4 dniach bo tak wyliczyli wojskowi nie znaczy że to zrobią ,nie wyrzucą ich siła z własnych domów ,z Prypeci też nie wszyscy się ewakuowali po awarii elektrowni ba a nawet potem powracali , tak jak wyżej ktos napisał i ja ciągle się tego trzymam ,nie wychylam sie i nie pokazuję że mam zapasy ,a agregat w przyszłości chcę zastąpić fotowoltaiką ...
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 19 gru 2019, 14:35

Fotowoltaikę widać i chyba ludzie zwrócą na nią uwagę?

W kwestii tych Niemiec - pobieżnie rzuciłem okiem - artykuł sprzed dwóch lat, opisujący problem energetyczny zachodnich sąsiadów: https://www.cire.pl/item,141184,13,0,0, ... wende.html
Obrazek
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 19 gru 2019, 15:48

Z naszej perspektywy Romeo mamy dużo większą gęstość zaludnienia i to jest nasz problem u Ciebie jest znacznie mniej ludzi. Sama gmina dzie mieszkam ma ponad 21 tysi ludzi, a ludność powiatu to coś koło 160 tysi.
Ludność woj śląskiego to 4.5 mln warmińsko-mazurskie 1,5 mln, powierzchnia Śląska (WOJEW) mniejsza, samowystarczalność u nas zerowa, podejrzewam że u Was znacznie lepiej z samowystarczalnością. To spowoduje znacznie większe i znacznie szybciej problemy u nas w w/w przypadku.

Gerneralnie spodziewam się, że u nas jest znacznie więcej ludzi mieszkających na blokach, co rodzi problemy w w/w przypadku.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 19 gru 2019, 19:27

A do agregatu można dołożyc dodatkowy tłumik, aby go wyciszyć, nie próbowałem jeszcze czy to skuteczne i czy do każdego da się tłumik dołożyć
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Romeo

czw 19 gru 2019, 23:03

Tak ja rozumiem wszystko, dla tego napisałem 50/50 , a z tą samowystarczalnością u nas to bym tak nie przesadzał , bardzo mało osób na wsiach hoduje coś swojego wszyscy zadowoleni bo biedrona blisko ,ci więksi rolnicy co mają krowy to je sprzedają, jak mają kawałek ziemi nad jeziorem ,to budują domki dla turystów ,co raz więcej wiosek podłączają pod siec wodociągową i kanalizacyjną ,kilometrami ciągnął rury aby jak najwięcej ludzi podłączyć do sieci , tylko niektóre wioski nie są podłączone gdyż teren nie pozwala , tak żeby każda gmina w Polsce która położona jest nad jakąś rzeką zbudowała sobie elektrownię wodną to problemu by nie było aż w takiej skali tylko ktoś musi pomyśleć ...
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pt 20 gru 2019, 06:50

Nie jest aż tak kolorowo Romeo. Z naszym stanem Odry w ciągu lata (kilka centymetrów), żadna elektrownia nie uciągnie. Zimą brak pokrywy śnieżnej również nie uzupełnia koryta rzeki. W dolnośląskim, na Bobrze można by jeszcze co nieco stawiać. I na zachód od nas ale raczej w stronę Nowego Targu bo do aż do Jury i za nią, nie ma możliwości raczej. Tak mi się wydaje. Pozostaje własna fotowoltaika i przechodzenie na nią latem. Kosztów związanych z magazynowaniem, wymianą akumulatorów etc. sobie nie wyobrażam w naszych realiach. A więc zasilanie dla podładowania akumulatorków do radia, latarek i innych potrzebnych urządzeń a poza tym świece i lampy naftowe.
Obrazek
Romeo

pt 20 gru 2019, 10:17

Wiesz ,nie ma co tu czarnych scenariuszy pisać ,wode można spiętrzyć itp ,u mnie tu gmina obok inwestuje w farmy fotowoltaiczne ,ma kupę ziemi nieużytków i zaczyna tym gospodarować ,a u mnie w mojej gminie burmistrz tą ziemie sprzedaje zamiast też coś zrobić ...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Scenariusze zagrożeń”