Kataklizm atomowy - czy można się przygotować?

[Mr Nobody]

widzę nie ma sensu kończyć moich wypocin , chciałem tylko skończyć mój bezsensowny wywód ,tym że w dzisiejszych czasach jest bardzo mały procent szansy ,że użyta zostanie broń masowego rażenia , gdyż po prostu sie to nie opłaca .
W dzisiejszych czasach najlepiej zrobić sobie magazyn żywności ,leków i wody ,a na pewno dostosować dom do własnych potrzeb i próbować być w razie W samowystarczalnym na tyle ile nam trzeba (własne ujęcie wody ,ogródek ,czy prąd z wiatraka lub fotowoltaika ), większe zagrożenia widzę w destabilizacji państwa .

[Pietrow]

widzę nie ma sensu kończyć moich wypocin , chciałem tylko skończyć mój bezsensowny wywód ,

To sie nazywa strzelic foszka z klasa...

tym że w dzisiejszych czasach jest bardzo mały procent szansy ,że użyta zostanie broń masowego rażenia , gdyż po prostu sie to nie opłaca .

Prawdopodobienstwo zaiste jest niewielkie. Jest jednakowoz na swiecie kilku nawiedzonych ludzi, ktorym moze cos pierdzielnac do lba tak, ze nie beda mysleli racjonalnie w kategoriach oplacalnosci. Ot, chocby taki przemily grubasek z Korei Polnocnej.
Mozliwy jest tez zwykly blad ludzki albo blad maszyny / systemu informatycznego. Proponuje poczytac o epizodzie, w ktorym tylko zdrowy rozsadek pana Stanislawa Jewgrafowicza Pietrowa (nie moja rodzina) uratowal swiat przed kleska urodzaju pieczarek. Facet uratowal glob, a podziekowania sie nie doczekal az do smierci. A nawet dostal jeszcze po dupie w nagrode. Armia nie wybacza myslenia.
Pierwszy lepszy odnosnik: https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Pietrow

większe zagrożenia widzę w destabilizacji państwa .

Kufa... Tu masz racje. Tyle, ze to nie jest zagrozenie. To jest juz fakt! To sie dzieje. Ja osobiscie jestem przerazony.

[Mr Nobody]

To sie nazywa strzelic foszka z klasa...

Za stary jestem a fochy .stwierdziłem fakt .

[1411]

Dobra Pany, ale może warto wrócić do meritum i przedyskutować możliwe opcje przeciwdziałania. Bardzo na kolanie piszę, więc się nie rozwlekę merytorycznie. Wydaje mi się, wracając do słów "czas" i "pieniądze" że przygotować się można. Jeśli dajmy na to, mamy już wszelkie zapasy, Lubina pod wiatą, studnię, wiatrak etc. to co nam szkodzi raz w miesiącu wydać 200PLN na filtr do maski? Po roku mamy ich 12. Zły wynik? Pewnie że jak ktoś od zera startuje, jest nowy w temacie, to nie da rady. Albo inaczej, bo zaprzeczę sam sobie - nie da rady od razu zbudować Rzymu. Za 5 lat powiedzmy może już będzie mógł inwestować w maski, filtry i zapas "opeksów"
Chodzi mi więc o to, aby opisać pewne procedury, np zdejmowanie kombinezonu ochronnego po powrocie do "schronu", piwnicy, ziemianki, etc. O to czy po jednorazowym wyjściu traktować filtry z maski jako zużyte i wywalić od razu. Czy może można ustalić limit czasowy na noszenie danego filtra i odmierzać czas zegarkiem? Zapewne zależy to od klasy filtra, ile podziała nim się "przestrzeli".
To wszystko jest może i trochę sztuka dla sztuki, jednak wydaje mi się, że forum to kopalnia wiedzy. Nawet jeśli sezon grzybowy nie nadejdzie, wiedza zostanie a może się przydać do czegoś innego, albo pozostanie intelektualnym ćwiczeniem do trenowania mózgownicy.
Tak o.

[Wicih]

Autor... Wez pomoz.

oto jestem.

W pełni zgadzam się że wątek jest już na drugiej albo trzeciej stronie rozwiany w te i we wte, i mamy w nim tyle literatury źródłowej że na pewnym etapie zaczynamy dyskutować z informacjami z książek i linków a to oczywiście nie ma sensu. Myślę jednak że wymieniane się tu pewnymi opiniami albo spostrzeżeniami nikomu nie zaszkodzi. No, chyba że wymieniamy się nowymi "faktami" wykluczającymi poprzednie xd

Natomiast co do

Jeśli bedziesz wystawiony na działanie promieniowania ,bo cię schron nie uchroni to umrzesz w męczarniach w ciagu kilku tygodni ,a jesli uchronisz się przed promieniowaniem ,to w schronie z filtrami dasz sobie radę ,o to mi chodzi ,nawet w OP1 sobie poradzisz .

Z tym OP-1 w Biedronce tak połowicznie żartowałem, mialem tylko na myśli używanie kombinezonu gumowego jako ochrony przed promieniowaniem. Pamiętajmy że OP-1 ma już swoje lata, guma prawdopodobnie ulega jakiejś tam degradacji, i przede wszystkim jest to strój niesamowicie ciężki. Są o wiele lepsze cywilne i wojskowe kombinezony które dają pewniejszą ochronę. OP-1 to klimatyczny gadżet ze skrmnym zastosowaniem

EDIT podobno nieźle sprawdza się na rybach

[Pietrow]

oto jestem.

Buahahaha... Ja akurat nie w Twoja strone adresowalem. Ale faktycznie - braklo precyzji w namierzaniu celu. Soreczki. Ale przynajmniej fajnie humorystycznie wyszlo

OP-1 to klimatyczny gadżet ze skrmnym zastosowaniem

EDIT podobno nieźle sprawdza się na rybach

Niezle tez wyglada na kobiecie. Znaczy - guma, nie OP-1 jako taki. W jakims filmie widzialem

mamy ich 12. Zły wynik? Pewnie że jak ktoś od zera startuje, jest nowy w temacie, to nie da rady. Albo inaczej, bo zaprzeczę sam sobie - nie da rady od razu zbudować Rzymu. Za 5 lat powiedzmy może już będzie mógł inwestować w maski, filtry i zapas "opeksów"

Dokladnie tak tworzylem domowe zapasy. Po troszke i bez paniki. Dzieki temu gdy Lockdown Pierwszy pokazal kly, to po prostu zamknalem drzwi. Przez 3 tygodnie nie wychodzilismy z domu i nie brakowalo nam niczego. Ale to jest wlasnie scenariusz, na ktory sie przygotowuje, wiec po prostu przygotowania weszly w tryb realizacji.

zdejmowanie kombinezonu ochronnego po powrocie do "schronu", piwnicy, ziemianki

I tu juz mamy pierwszy blad systemowy. Syfu nalezaloby sie pozbyc w pewnej odleglosci od miejsca bytowania.

Czy może można ustalić limit czasowy na noszenie danego filtra i odmierzać czas zegarkiem? Zapewne zależy to od klasy filtra, ile podziała nim się "przestrzeli".

Nie mam pojecia, ale mysle, ze tak jak w filtrach do wody podaje sie ilosc wody jaka filtr moze oczyscic, tak i w przypadku filtrow do masek zuzycie nastapi szybciej w przypadku intensywnej pracy fizycznej w masce z filtrem niz w przypadku zalozenia maski i polozenia sie w celu sluchania muzyki relaksacyjnej.

[1411]

I tu juz mamy pierwszy blad systemowy. Syfu nalezaloby sie pozbyc w pewnej odleglosci od miejsca bytowania.

Nie do końca. A raczej inaczej Przebrać się trzeba przed wejściem bo przecież "goli" nie bedziemy przez skażony teren dreptać do naszej nory. Natomiast skażony opeks zdeponować zdala.

[SilesiaSurvival]

Cześć

Post miał być dodany rano Ale nie zdążyłem go poprawić. Temat trochę się rozwinął. Ale nie zamierzam zmieniać.

Moje przemyślenia :


Dorzucę swoje pare zdań, na temat działania w warunkach skażenia bronią jądrową. Od razu zaznaczam fakt że chemikiem nie jestem, swoje przemyślenia podpieram wiedzą zdobytą w nieetatowyn plutonie likwidacji skażeń , studiami oraz osobiście zdobytą wiedzą. I NIESTETY MOGĘ SIĘ MYLIĆ.

Broń A - atomowa !

1.Prognozowanie zagrożenia bronią A.
Tutaj odwołam się do pewnej wiedzy historycznej która może przyczynić się do lepszego planowania, ewentualnego działania w razie użycia broni A. Przeglądając stare mapy z czasów zimnej wojny, NATO rozrysowano plan ewentualnych uderzeń na terytorium PRL. Z uwzględnieniem typu ładunku (taktyczny , operacyjny , strategiczny) oraz ich ilości…………. I niestety w razie ewentualnego uderzenia w latach „zimnej wojny” , domniemywam że prawie 60 % ludności „wyparowałaby” lub zginęła na choroby popromiennej. Dziś ten procent. , byłby sporo wyższy. Ale nie o historii tu pisze, z tej mapy łatwo było wywnioskować, że najbardziej potężne uderzenia bronią A, były planowane na centra przemysłowe , duże przeprawy mostowe , oraz centra administracyjne (siedziby województw lub sztabów armii i dywizji). Reszta ewentualnych uderzeń A, byłaby dokonywana mniejszymi ładunkami (taktycznymi). Dziś sytuacja na mapie PL przedstawia się inaczej, ale dzięki tej zimnowojennej mapie. Oraz naszemu rozeznaniu w terenie, możemy prognozować ewentualne priorytety w użyciu bomby A. Dziś mieszkam w Warszawie , i wiem że w razie konfliktu A, miasto zostanie zdmuchnięte z powierzchni ziemi. Trochę optymistycznym jest fakt, że żyje na parterze socrealistycznego monumentalnego budownictwa. I mimo brzydoty budynku, budynek jest solidny.

Ale patrząc przez pryzmat swojego dawnego miejsca zamieszkania Też pod tym względem super nie było Walcownia metali , kopalnia , rafineria…. A to tylko trzy największego zakłady z tych które były. Patrząc na dawne mapy uderzeń NATO , na moje 50 tysięczne wówczas miasteczko, prognozowano użycie od 3-5 ładunków taktycznych …… lub jednego operacyjnego.

Dlatego zanim zaczniesz przygotowania, postaraj się prognozować ewentualne zagrożenie.

2.Samo uderzenie.

Zupełnie inna siłę rażenia na ładunek strategiczny , zupełnie inny operacyjny, a taktyczny. Strategiczny to od 100 tys KT do 500 tys KT i więcej, operacyjny między 25 tys KT do 100 tys KT, a taktyczny od 1 tys KT do 20/25 tys KT (czyli taki trochę większy od bombki zrzuconej na Hiroszimę czy Nagasaki). Zasięgi stref ZERO przy tych ładunkach to zupełnie inne wartości Tak samo zasięgi stref skażonych. Chciałbym nadmienić że najbardziej dla mnie niebezpiecznym ładunkiem, jest tak zwana „bomba kobaltowa”. Która robi malutki wybuch jądrowy, o bardzo dużym skażeniu …… Niszczycielska jest bomba wodorowa…. Ale jej zaletą jest to że skażenie , o wiele szybciej ustępuje niż przy uranowej czy plutonowej.

3.Ukształtowanie terenu
Na ograniczenie zniszczeń dokonywanych przez bomby atomowe, duży wpływ ma ukształtowanie terenu. Zupełnie inaczej fala uderzeniowa będzie się rozchodzić na nizinach województwa łódzkiego, a zupełnie inaczej na górzystych rejonach południowych województwa śląskiego. Tak samo będzie w wypadku ewentualnego opadu radioaktywnego……

4.Przygotowanie
Moim zdaniem przygotowanie do ewentualnego ataku A, jest możliwe. Ale niestety okraszone dużym wydatkiem pieniężnym…. Przygotowanie schronienia oraz zakup odpowiedniego sprzętu ochronnego niestety nie są tanimi rzeczami. Poza tym jeżeli nawet będziesz miał to szczęście, że masz ten przysłowiowy „pieniądz”. Jak ci wybuchnie broń A, nad twoim przygotowanym budynkiem To i schron zbytnio ci nie pomoże nawet jakbyś jakimś cudem był w środku tego schronu. Niestety taka jest prawda. Dlatego trzeba w tych przygotowaniach moim zdaniem znaleść kompromis. Ale zanim ten kompromis wypracujesz, prognozuj ewentualne zagrożenia.
Jak już się to stanie, dojdzie do wybuchu A. Twoim priorytetem (w przypadku braku większych nieskażonych zapasów i schronienia) będzie ucieczka z skażonego terenu, w miejsca mniej skażone lub nie skażone. I tutaj priorytetem będzie : woda , woda , woda , woda , WODA NIE SKAŻONA , dozymetr, nie skażone ciuchy , broń , jedzenie.

Jeżeli masz to schronienie nie skażone, nie skażone zapasy jedzenia, dojście do czystej wody i powietrza. Powinieneś jak najdłużej przebywać w tym schronieniu do czasu kiedy będziesz zmuszony dokonać ewakuacji lub kiedy skażenie ustąpi.


Jeżeli spodziewasz się ataku A, swoje zapasy i ekwipunek powinieneś przetrzymywać w metalowych skrzyniach. A elektronikę, nie podłączoną do sieci elektrycznej, lub jeżeli ma ogniwa, wyjęte ogniwa elektryczne.

Tyle z mojej strony
~Bart

[BowHunter]

Obrona przed bronią masowego rażenia. Rozwiązania techniczne i funkcjonalne w ochronie indywidualnej w Wojskach Obrony Terytorialnej.pdf

NAJNOWSZE INDYWIDUALNE ŚRODKI OCHRONY PRZED SKAŻENIAMI STOSOWANE W PKW.pdf

KOMPEDIUM Z ZAKRESU OCHRONY RADIOLOGICZNEJ.DOC

I jeszcze kompendium szkolenia proobronnego, ale jest za duży na załącznik zatem link podaję TUTAJ.


Ponadto do unieszkodliwiania iperytu oraz V-gazów używa się 10% roztwór dwuchloroaminy T w dwuchloroetanie, lub 5% roztwór sześciochloromelaminy w dwuchloroetanie.

Natomiast do unieszkodliwiania bojowych środków trujących typu sarin, stosujemy 2% wodny roztwór wodorotlenku sodu, 5% monoetanoloaminy i 20% wody amoniakalnej. Roztwór ten może zastąpić 20% roztwór wody amoniakalnej lub 5-10% wodny roztwór wodorotlenku sodu lub wodny roztwór podchlorynu wapniowego.



Po świętach będę wiedział z jakiego wzoru korzysta się wyliczając żywotność filtrów na podstawie wskazań aparatury w strefie skażonej promieniowaniem.

[BowHunter]

AVeryFalloutChristmas.jpg