Piła do cięcia drewna

Album własnych działających konstrukcji stworzonych samodzielnie, samouczki krok po kroku
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1164
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

czw 10 gru 2020, 22:00

BoldFold pisze:
czw 10 gru 2020, 19:36
... silnik piły ma 2,5 HP,
4,1 HP XD Jeśli jest to Stihl MS261, a na takowy wygląda, w dodatku w wersji z M-tronikiem.

Ja do Cięcia wzdłużnego używam standardowego łańcucha. Po prostu ostrzę go na 10 stopni, gdyż tak uczono mnie na kursie i w tartaku Husqvarny też miały łańcuch ostrzony pod tym kątem. Duromatici nie mają gwiazdki, są ślizgowe i służą głównie do rzazów sztyletowych / dosercowych. Maszyna może mieć ciężej z tego powodu. Zawsze mi je odradzano, więc nie wiem czy tak jest na pewno. Jeśli prowadnica przechodzi przez pień na przelot, to zwykły Rollomatic powinien wystarczyć. Ja używam właśnie takiej. Przeżynam kłodę wzdłuż, a później resztę wycinam na tarczówce. Do pnia wbijam hak i jedna osoba ciągnie go wyciągarką, a druga pilnuje by nie uciekał na tarczy. W sobotę cyknę kilka fotek sprzętu. Natomiast w sytuacji kiedy posiadamy tylko narzędzie w postaci pilarki jest to świetne rozwiązanie. Pamiętajmy jednak aby używać profesjonalnego sprzętu. Husqvarny do prac amatorskich mają dolny karter wykonany z tworzywa, Stihle natomiast magnezowe mają tylko miseczki podwałowe, a reszta i tak umieszczona w korpusie z tworzywa. W pilarkach profesjonalnych wygląda to zupełnie inaczej. Połówki ciśnieniowo odlewane są z magnezu, natomiast olej oprócz smarowania łańcucha pełni również funkcję chłodziwa przedniej ścianki komory wału (dlatego na jeden zbiornik paliwa zużywa się tylko połowa zbiorniczka oleju, co wcale nie oznacza że jeden zbiornik oleju wystarczy na dwa zbiorniki paliwa - uzupełniamy oba płyny za każdym razem). Z tyłu natomiast jest przerwa między zbiornikiem paliwa a karterem, gdzie ciepło oddawane jest w łatwy sposób na zewnątrz. Większe pilarki takie jak MS 462, czy MS 661 maja w tym miejscu dodatkowo żeberka.

Stary filmik, ale pokazany jest proces przecinania kłody.

https://www.youtube.com/watch?v=SABC-JiEJVw

Husqvarna-mala karter.jpg
Stihl-maly karter.jpg
profi karter.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
BoldFold
Posty: 1427
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

pt 11 gru 2020, 08:25

No... 1,6 konia pieszo nie chodzi 8-) Nie wiem czy zauważyłeś prowadnica ma 1,3 mm (standardowo 1,6 mm?) żeby cięcie było węższe, czyli mniejsze straty materiału i mniejszy opór. Pisałem to i napiszę jeszcze raz; tnie dąb jak... masło. Wystarczy w tym systemie który zastosowałem jedna osoba do cięcia, nawet się nie zmęczysz... Zmiana ostrzenia z poprzecznego na wzdłużny wiąże się z niepotrzebną stratą krawędzi tnącej łańcucha, ja wolę mieć osobne łańcuchy do każdego z cięć, jest to ekonomiczne , szybsze i pozwala na dłuższą ekspolatację w/w łańcuchów.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1164
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

pt 11 gru 2020, 09:09

Tak czytałem, w związku z tym musiałeś zmienić także podziałkę łańcucha z .325 na 3/8P, stąd wymuszona zmiana gwiazdki / kółka pływającego. Najważniejsze, że "trak" spełnia swoją funkcję. Zbiornik paliwa mieści 0,5 litra mieszanki. Napisz proszę na ile desek wystarcza jedno tankowanie.
Obrazek
BoldFold
Posty: 1427
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

pt 11 gru 2020, 10:29

Sam jestem ciekaw, wczoraj to było przygotowanie do cięcia całego pnia dębu, opanowanie technologii, dla mnie nowego rodzaju cięcia, więc tylko przygotowałem dąb do obróbki, (obracanie pnia nie jest takie proste i wymaga więcej sił niż cięcie) ale cel osiągnąłem pień przygotowany i jedna deska jest wycięta. Teraz dzień krótki, więc prawdopodobnie we czwartek potnę cały pień, to wtedy coś skrobnę w temacie jeszcze.

Na razie zrobiłem 3 cięcia 2 przygotowawcze i 1 cięcie deski, dotnę na tej reszcie baku i zobaczymy ile zużywa paliwa. Aczkolwiek nie czuję większego obciążenia niż przy cięciu poprzecznym.

Kolega ma taki zestaw do cięcia wzdłużnego Oregon z prowadnicą 65 cm ale ma mocniejszą piłę i ja się nie zdecydowałem na pożyczenie i zapięcie tego do mojej ms261. Bo ten mój Stihl to piła docelowa dla mnie, nie mam zamiaru jej psuć...

Jak masz jakieś patenty, pomysły, spostrzeżenia co do cięcia wzdłużnego to chętnie poczytam.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1164
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

pt 11 gru 2020, 16:29

BoldFold pisze:
pt 11 gru 2020, 10:29
Bo ten mój Stihl to piła docelowa dla mnie, nie mam zamiaru jej psuć...
Ogólnie rzecz ujmując maksymalna długość prowadnicy dla MS261 to 45 cm. Oczywiście ja także zakładam swojej 50-tkę, nie mniej gdyby coś się stało, pamiętaj aby przed oddaniem na serwis założyć mniejszą. Piszę o tym dlatego, że umowa gwarancyjna w przypadku nie tylko Stihla, ale i Husqvarny jest zbudowana w taki sposób by jak najbardziej utrudnić naprawę "gratisową". W tym wypadku czynnikiem decydującym może być nieakcesoryjna prowadnica, gdyż wg instrukcji maksymalna to 45 cm. W Husqvarnie byłem świadkiem przypadku kiedy klientowi nie została uznana gwarancja w sprawie pękniętego pierścionka, gdyż łańcuch nie był ostrzony i miał już zęby prawie, że półokrągłe. Z racji tego, że ubiegałem się o sprzęt do testów od Stihla, mam kontakt z Polską siedzibą w Poznaniu i przed otrzymaniem chociażby pilarki akumulatorowej musiałem podpisać dosłownie książkę klauzul. Między innymi zawarty był w nich obowiązek ładowania akumulatora do maksymalnie 90% i rozładowywania do nie niższych wartości niż 20%.

Co do obracania kłody, ja używam małego obracaka z oferty Stihla, który kombinowany jest z dźwignią do obalania drzew. Nie mniej taki obracak możesz sobie wyspawać samemu wystarczy jakiś pręt lub profil i hak. Wrzucę fotkę dla nieobeznanych w temacie. Genialne w swej prostocie narzędzie, a jak ułatwia życie.

2020-12-11 (2).png

Co do cięć, to przeżynając kłodę, zaznaczam sobie sobie dwa przeciwległe punkty i następnie używając sznurka kredowego zaznaczam linię cięcia. Kłodę klinuję na podkładach dwiema szynami i jadę z tym koksem. Gdy jestem w połowie pnia wtykam w rzaz klin, który zapobiegnie potencjalnemu zakleszczeniu łańcucha. Prawdę mówiąc deski zapewne wycinasz w podobny sposób. Ustawiasz kłodę, poziomujesz i klinujesz ją. Odcinasz pierwszy półprodukt, po czym odwracasz ją na prostą ścianę i jedziesz równo jak przy krojeniu szynki. Wycinanie desek w pozycji pionowej moim zdaniem jest zdecydowanie bezpieczniejsze niż w pozycji poziomej. Gdy strzeli Ci łańcuch to zwinie się na ziemi. Twoje deski są bardzo dobrze wycięte, aby były prawie że idealnie równe (mam na myśli tutaj brak blizn po prowadnicy), musiałbyś nie tylko dać mocowanie przy kłach oporowych, ale także przy czubku prowadnicy i przesuwać maszyną jak po ramie. Jednakże wtedy pozostaje Ci cięcie jedynie techniką poziomą.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
BoldFold
Posty: 1427
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

sob 12 gru 2020, 08:35

Wszystko się zgadza, myślę, że tu jeszcze potrzeba dojść do wprawy w cięciu wzdłużnym, bo teraz tnę kawałek, zatrzymuję się i tnę kolejny kawałek, cięcie ciągłe bez przerw powinno dać równy bok deski bez śladów rzazu po zatrzymaniu. Teoretycznie mogę zbudować konstrukcję stałą i ciągnąć piłę linką np do wciągania łodzi, ale to chyba przerost formy nad treścią byłby. Biorąc pod uwagę, że nie ścinam zawodowo a tylko hobbystycznie. Na pewno z tej dębiny wytnę deski na ławki, i obrobię je na błysk szlifierką kątową, deski do przykrycia wędzalnika mogą być surowe, tu się zastanawiam, czy ich nie pokręci, wszak drewno nie jest sezonowane, ale zobaczę co się stanie, to się też nauczę.

Docelowo chodziło mi o to by po ścięciu ładnego drzewa mieć wybór; czy wyciąć z niego deski lub kantówkę, czy tylko na opał do kominka i ten cel osiągnąłem. Również jako przygotowany mam teraz większe możliwości przy budowie czy majsterkowaniu. Cieszy mnie to zarówno jako preppersa jak i majsterkowicza.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
BoldFold
Posty: 1427
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 17 gru 2020, 21:01

No więc dziś sporo pociąłem, ale dopadło mnie "przekleństwo drwala" chyba gwóźdź i chyba skończę w sobotę, bo został kloc o wymiarach 30cmx14cmx220cm do pocięcia więc niewiele... Zbiornik paliwa wystarcza na 2-3 cięcia, nie da sie tego dokładniej wyliczyć, no i jest to dąb, dziś to czuję w kręgosłupie i rękach. Dochodzę do wprawy deski na zdjęciach są równo cięte, ale co ważniejsze różnice pomiędzy początkiem a końcem deski i górą a dołem nie przekraczają 1mm.
IMG_20201217_123414561.jpg
IMG_20201217_123402403.jpg
IMG_20201217_123344768_HDR.jpg
IMG_20201217_122127181.jpg
IMG_20201217_115213924_HDR.jpg
IMG_20201212_143545094.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1164
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

czw 17 gru 2020, 23:27

Lux torpeda. Bardzo ładna tarcica. Ja w drewnie napotykałem też pociski jeszcze z czasów wojny. Pamiętam w jednym lesie było tyle drzew z pestkami w środku, że po całym dniu pracy dwa łańcuchy zniszczyłem - nie do uratowania już były.
Obrazek
BoldFold
Posty: 1427
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 04 sty 2024, 18:51

Trochę odświeżę temat bo zakopany, robię płatwy do zadaszenia gospodarczego ogółem 3 sztuki, ale teraz 2 sztuki z dębu 16x16 cm ok 5 m długości moim stihlem i całkiem fajnie poszło bo to już chyba 4 raz. Jak się na jakiś przypadkowy metal nie natrafi oczywiście... Tak jak wcześniej pisałem, nie jest to produkcja przemysłowa, tylko na własne potrzeby, aby mieć wybór co zrobić po ścięciu drzewa, jak ładne to można wykorzystać do zbudowania tego i owego... Parę fotek dla zainteresowanych;

IMG_20240104_110717.jpg

IMG_20240104_130508.jpg

IMG_20240104_130523.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zrób to sam”