Muchołapka.
: pt 26 cze 2020, 00:00
Od wczesnej wiosny do późnej jesieni walczę z muchami. Są wszędzie. Żadne metody zwalczania nie są skuteczne, może poza klapką. Lepy, środki chemiczne, lampy z wysokim napięciem, efekty marne.
Przypomniałem sobie, że za dzieciaka widziałem u dziadków muchołapkę
https://www.olx.pl/oferta/stara-szklana ... 05b3e860a4
Dwa otwory, górny do wlewania czegoś, dolny dla much, trzy nóżki i szklana bańka - to wszystko. Pamiętam, że babcia wlewała rozmoczone w czymś muchomory czerwone. Moja mama pamięta, w serwatce. Do serwatki szły najlepiej. Muchołapka pamiętam stała zawsze na parapecie w nasłonecznionym miejscu. W środku czarno od much i na parapecie też.
Muchomor czerwony nie jest śmiertelnie trujący dla człowieka, dla much też nie. Zawiera muskarynę
https://pl.wikipedia.org/wiki/Muskaryna
Dlaczego nazwa wskazuje, że po jego spożyciu muchy mrą ? Pozornie mrą. Najedzą się (nawalą) poleżą i po 2-3 godzinach odfruną. Można by podać muchom jedzonko na kuwecie, talerzu itp, tylko że działanie następuje po ok 30 minutach od spożycia. Dlatego muchołapka. Pojedzą sobie, do otworu którym weszły nie mogą trafić. Część się utopi w serwatce, część spadnie pod muchołapkę lub w jej pobliże, wiadomo, część odfrunie dalej. Co jakiś czas, jak się przypomni, wypadałoby zmieść muchy z parapetu i z pod muchołapki i zniszczyć.
A teraz mój chytry plan. Wkrótce pojawią się muchomory czerwone. Można będzie używać ich na bieżąco i zrobić zapas. Towaru na pewno nie braknie. Muchołapka, tu jest mały kłopot. Lepiej żeby była szklana, w każdym razie przeźroczysta. Widać ile wlać i kiedy opróżnić. Chciałem zrobić ze słoika 5 l. Rozgrzać dno, zrobić otwór z jednoczesnym wywinięciem brzegów otworu do środka. Słoików mam dużo, czasu w niedzielę jeszcze więcej, pełne butle gazów, efekt - pełne wiadro stłuczki szklanej. Szkło nie chce mnie słuchać. Tzn przy rozgrzewaniu. Zaopatrzę się w koronkę diamentową do cięcia ceramiki i szkła. Spróbuję wyciąć otwór w dnie, wkleić tam kawałek rury PCV i dokleić nóżki.
Potrzebuję nie mniej jak 10 szt. W ofertach sprzedaży są trzy, jedna stojąca i dwie wiszące - mało. Jak ze szkłem się nie uda, spróbuje z jakimś tworzywem sztucznym. Liczę na jakieś podpowiedzi. Może ktoś ma doświadczenia w obróbce szkła ?
Przypomniałem sobie, że za dzieciaka widziałem u dziadków muchołapkę
https://www.olx.pl/oferta/stara-szklana ... 05b3e860a4
Dwa otwory, górny do wlewania czegoś, dolny dla much, trzy nóżki i szklana bańka - to wszystko. Pamiętam, że babcia wlewała rozmoczone w czymś muchomory czerwone. Moja mama pamięta, w serwatce. Do serwatki szły najlepiej. Muchołapka pamiętam stała zawsze na parapecie w nasłonecznionym miejscu. W środku czarno od much i na parapecie też.
Muchomor czerwony nie jest śmiertelnie trujący dla człowieka, dla much też nie. Zawiera muskarynę
https://pl.wikipedia.org/wiki/Muskaryna
Dlaczego nazwa wskazuje, że po jego spożyciu muchy mrą ? Pozornie mrą. Najedzą się (nawalą) poleżą i po 2-3 godzinach odfruną. Można by podać muchom jedzonko na kuwecie, talerzu itp, tylko że działanie następuje po ok 30 minutach od spożycia. Dlatego muchołapka. Pojedzą sobie, do otworu którym weszły nie mogą trafić. Część się utopi w serwatce, część spadnie pod muchołapkę lub w jej pobliże, wiadomo, część odfrunie dalej. Co jakiś czas, jak się przypomni, wypadałoby zmieść muchy z parapetu i z pod muchołapki i zniszczyć.
A teraz mój chytry plan. Wkrótce pojawią się muchomory czerwone. Można będzie używać ich na bieżąco i zrobić zapas. Towaru na pewno nie braknie. Muchołapka, tu jest mały kłopot. Lepiej żeby była szklana, w każdym razie przeźroczysta. Widać ile wlać i kiedy opróżnić. Chciałem zrobić ze słoika 5 l. Rozgrzać dno, zrobić otwór z jednoczesnym wywinięciem brzegów otworu do środka. Słoików mam dużo, czasu w niedzielę jeszcze więcej, pełne butle gazów, efekt - pełne wiadro stłuczki szklanej. Szkło nie chce mnie słuchać. Tzn przy rozgrzewaniu. Zaopatrzę się w koronkę diamentową do cięcia ceramiki i szkła. Spróbuję wyciąć otwór w dnie, wkleić tam kawałek rury PCV i dokleić nóżki.
Potrzebuję nie mniej jak 10 szt. W ofertach sprzedaży są trzy, jedna stojąca i dwie wiszące - mało. Jak ze szkłem się nie uda, spróbuje z jakimś tworzywem sztucznym. Liczę na jakieś podpowiedzi. Może ktoś ma doświadczenia w obróbce szkła ?