PrzygotowaniPolska

Przedstawiając odtatnio dwie wody jakich używam do gotowania, zostały mi butelki. Zamiast je wurzucać można je wykorzystać. Jedną z takich możliwości jest pułpak na ryby. Najlepiej do tego celu nadaje się nutelka po wodzie Kasztelańskiej, gdyż ma większy wlew. Oczywiście nieocenionym pomocnikiem w budowaniu takiej pułapki jest nóż.


Do połączenia obu elementów urzyłem dwóch łodyg twardej trawy. Można wykorzystać co się da. Etykietę wykorzystałem do przedłużenia szyjki by utrudnić rybie wyjście. Na dnie zrobiłem kilka otworów by zapewnić przepływ wody. Tych otworów może być także więcej. Naturalnie jakiejś mega ryby na to nie złapiemy, ale "lepszy rydz niż nic". Im więcej butelek, tym więcej pułapek, a więc i szanse na posiłek większe.

Na większe potrzeba większej pułapki a więc już wyplatania z łoziny czy wierzby, słowem więcej umiejętności. W sytuacji awaryjnej jednak warto znać zasadę konstruowania takiej pułapki i ta przedstawiona przez Ciebie, doskonale wyjaśnia jak ją zbudować.

Moje oczka widzą nową, nietanią zabawkę