Re: Łączność w czasach pandemii
: wt 23 mar 2021, 07:55
Wiesz jak to bywa. Po okruszkach do piekarni. Wystarczy stały kanał do rozmów. Jednego dnia ktoś powie jakąś pierdołę, za kilka dni inny poda swoją lokalizację, gdzie znajduje się obecnie. Nie musi być bezpośrednia, wystarczy że opisze np. DOTARŁEM DO TEJ ROZPADLINY / TO MIEJSCE WYGLĄDA JAKBY BYŁO ZAPOMNIANE PRZEZ BOGA / RZEKA ZAINECZYSZCZONA / W MARKECIE NIC NIE BYŁO, KIERUJĘ SIĘ NA STACJĘ. Jeśli ktoś zna topografię terenu i może założyć, że przy realnym zasięgu osoby komunikują się na odległość raczej nieprzekraczającą 10 km (ukształtowanie erenu, budynki, las) Jest w stanie nie tylko określić lokalizację osoby która eksploruje, ale także w miarę dalszych wskazówek znaleźć źróło z którym komunikuje się. Oczywiście może być to strzał kulą w płot i komunikować się ze sobą mogą zwiadowcy wysłani na patrol eksploracyjny / terenowy. Jednakże one także mogą doprowadzić metodycznego nasłuchującego do swojego "gniazda" wypadowego. Gdzie z pewnością czekają jakieś fanty, nie tylko sprzęt, czy żywność.
Dlatego porozumiewanie się otwartym łączem, jest takie niebezpieczne. Jedna rzecz jakiej preppersi nie uczą się to system kodowania. Alfabet Morse'a jest niedocenionym źródłem komunikacji jeśli już naprawdę chcemy korzystać z komunikacji drogą radiową. Wysłana zaszyfrowana wiadomość, jest po odebraniu zrozumiała tylko dla osoby posiadającej klucz. Gdy w grupie w której znajduję się nasłuchujemy sygnałów przy pomocy RTL'a, trafiamy na sygnał nadawany morsem. Zdażały się już jakieś współrzędne, dowcipy, ale bywają także wiadomości, które po rozpisaniu na alfabet łaciński są kompletnie bez sensu. Bez sensu być może dla nas. Ale dla kogoś kto wie jak je odczytać mogą mieć duże znaczenie. Naszym zdaniem (moim i grupy którą współtworzę) taki sposób komunikacji, nadawany nawet o określonych godzinach na jednej częstotliwości jest kompletnie niezrozumiały dla ludzi nie będących w temacie, ale wpełni konkretny dla osób do których jest kierowany. Dodatkowo można przekazy maskować jeszcze poprzez fałszywe losowo generowane komunikaty "morsem" o innych także stałych porach. W ten sposób nasi sprzymierzeńcy będą wiedzieli o jakiej godzinie danego dnia spodziewać się wiadomości, a o jakiej godzinie będą nadawane losowe znaki. TAK, jest to bardziej żmudne i pracochłonne niż zwykła rozmowa. Wymaga także posiadania wiedzy i umiejętności na temat sprawnego wprowadzania alfabetu Morse'a i jego odczytywania. Jest także to metoda bardziej bezpieczna, jeśli chcemy korzystać z radia. Ale jak każde hasło, czy kod, tak i nasze (w tym wypadku kodowany alfabet Morse'a) może zostać złamany. Dlatego komunikacja radiowa nigdy w pełni bezpieczna nie będzie.
Dlatego porozumiewanie się otwartym łączem, jest takie niebezpieczne. Jedna rzecz jakiej preppersi nie uczą się to system kodowania. Alfabet Morse'a jest niedocenionym źródłem komunikacji jeśli już naprawdę chcemy korzystać z komunikacji drogą radiową. Wysłana zaszyfrowana wiadomość, jest po odebraniu zrozumiała tylko dla osoby posiadającej klucz. Gdy w grupie w której znajduję się nasłuchujemy sygnałów przy pomocy RTL'a, trafiamy na sygnał nadawany morsem. Zdażały się już jakieś współrzędne, dowcipy, ale bywają także wiadomości, które po rozpisaniu na alfabet łaciński są kompletnie bez sensu. Bez sensu być może dla nas. Ale dla kogoś kto wie jak je odczytać mogą mieć duże znaczenie. Naszym zdaniem (moim i grupy którą współtworzę) taki sposób komunikacji, nadawany nawet o określonych godzinach na jednej częstotliwości jest kompletnie niezrozumiały dla ludzi nie będących w temacie, ale wpełni konkretny dla osób do których jest kierowany. Dodatkowo można przekazy maskować jeszcze poprzez fałszywe losowo generowane komunikaty "morsem" o innych także stałych porach. W ten sposób nasi sprzymierzeńcy będą wiedzieli o jakiej godzinie danego dnia spodziewać się wiadomości, a o jakiej godzinie będą nadawane losowe znaki. TAK, jest to bardziej żmudne i pracochłonne niż zwykła rozmowa. Wymaga także posiadania wiedzy i umiejętności na temat sprawnego wprowadzania alfabetu Morse'a i jego odczytywania. Jest także to metoda bardziej bezpieczna, jeśli chcemy korzystać z radia. Ale jak każde hasło, czy kod, tak i nasze (w tym wypadku kodowany alfabet Morse'a) może zostać złamany. Dlatego komunikacja radiowa nigdy w pełni bezpieczna nie będzie.