Standard Łączności polskich preppersów

O łączności na falach eteru
Awatar użytkownika
Wild SlaV
Posty: 44
Rejestracja: śr 21 lis 2018, 15:27
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

wt 09 cze 2020, 23:29

Wiem, że temat łączności był wielokrotnie wałkowany na różnych forach, ale nic z tego nie wychodziło. Dlatego powstał ten dokument.
"Standard łączności polskich preppersów" do pobrania w pdf.https://drive.google.com/file/d/1vKFmfB ... UVsOM/view
Awatar użytkownika
Rapttus
Posty: 197
Rejestracja: śr 19 wrz 2018, 15:02
Lokalizacja: Rzeszów Jasło
Kontakt:

śr 10 cze 2020, 00:55

Dobry pomysł i rozwiązanie też na poziomie :)

Ciekawe czy te sposoby się przyjmą ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
HomoSapiens
Posty: 65
Rejestracja: ndz 04 sie 2019, 12:30
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

śr 10 cze 2020, 09:17

Właśnie jestem po obejrzeniu tego materiału na Domowy Survival. W teorii ciekawy pomysł, ale.
No będę szczery, czasem mam wrażenie, że tak zwana społeczność Preperów to owszem, grupa, ale indywidualistów którzy jeżeli już się komunikują to tylko z osobami z którymi się już znają i którym ufają.
Myślę, żę Preperów charkteryzuje raczej nieufność do, w zasadzie wszystkich i wszystkiego dlatego wogóle podążamy ścieżką samodzielności i niezależności. Mój wniosek jest taki, że (i tu sądzę po sobie) komunikowanie się z nieznajomymi na ogólnopolskim komunikatorze w tej formie jest czymś co stoi w pewnej sprzeczności z ostrożnością i wyżej wymienioną nieufnością do "innych". Uważam, że sam nie skorzystałbym z takiego sposobu komunikacji, bo jest wielu ludzi którzy wykorzystali by to w niecnych celach.
Wykluczam z tej teorii wszelakie fora internetowe gdzie tylko dzielimy się wiedzą i doświadczeniami. Bezpośredni kontakt gdzie stajemy się podatni na atak bądź niepotrzebne wyeksponowanie jest czymś czego bym unikał.

Jeżeli ktoś myśli inaczej no chętnie spojrzę na inny punkt widzenia.
Awatar użytkownika
Wild SlaV
Posty: 44
Rejestracja: śr 21 lis 2018, 15:27
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

śr 10 cze 2020, 09:50

rozumiem obawy, ja też np. nie jeżdżę na zloty żeby swojej paszczy nie pokazywać, ale są tacy, którzy szukają w swoim otoczeniu podobnych do siebie i może właśnie dzięki temu ludzie się poznają.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 11 cze 2020, 13:58

Też oglądałem i podpisuję się pod HomoSapiens.
Z tej apki nie planuje korzystać.
Jeden kanał PMR, trzynasty. A czemu nie? Tak aby się komunikować, posłuchać, ok. Ale nie za wiele odkrywać.
Inna sprawa nasza społeczność. My się poznajemy, także przez zloty, aby wyrobić sobie pewne zaufanie. Poznanie po to jest. Z ludźmi spoza naszego kręgu znajomości byłbym ostrożny.
Obrazek
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 11 cze 2020, 15:56

Tu się nakłada kilka problemów, czy raczej filozofii przetrwania; zarówno kanał ogólnopolski, jak też i cb odrzucam od razu; ogólnopolski mnie nie interesuje, mam po prostu za mało czasu, cb zaś z powodu jej dostępności, praktycznie większość ludzi ma a autach, będzie niewiarygodny i zaśmiecony sprzecznymi informacjami. Uważam, że PMR jak najbardziej nadaje się do naszych celów, zarówno teraz jak i w czasie po shtf z racji dużo mniejszej dostępności i wiedzy ogólu społeczeństwa o PMR. Co do stosowania namawiam wszystkich do pmr, stosowanie wg potrzeb, zaś pytanie o to czy wogóle mieć, to już jest pytanie do każdego przygotowanego o jego filozofię i strategię przetrwania, ja polecam wszystkim mieć na stanie nawet kilka sztuk, można się komunikować w rodzinie i wyrobić dobre nawyki co do korzystania. Wszystkie poradniki pisane przez ludzi na temat np wojny w b/Jugosławii mówią o współpracy ulic i sąsiadów na niej mieszkających o tworzących się wpólnotach interesów i strategii przeżycia, idea czy to samotnego wilka, czy też przeżycia rodziny kilkuosobowej jest skazana na porażkę. Już na poprzednim forum poruszałem temat ustawienia kanałów i czasu do poszczególnych środków łączności, ale to stare dzieje. Tu pytanie, do ilu portali i ludzi przygotowyjących się na shtf te zalecenia dotrą?
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Romeo

czw 11 cze 2020, 16:50

Apka sprawdzona , nie znam ,nie rozmawiam , wole pojechać na zlot i poznać osobiście niż gadać z nieznajomym ,poza tym telefony sa zawodne ,bez internetu to nie poleci ,PMR nie potrzebuje internetu ,telefon łatwiej namierzyć , nie polecam tej aplikacji , teraz gdy każdy ma do niego dostęp ,nie wiem kto jest po drugiej stronie ...
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 27 lip 2021, 11:25

Może w ramach zebranie wszystkiego do kupy:

1. Standard zaproponowany przez Krzyśka Lisa ma spore minusy, które opisali już koledzy wcześniej:
- nie znamy ludzi po drugiej stronie i nie wiemy, co możemy powiedzieć (najlepiej nic, żeby nie stać się ofiarą)
- słuchać tam może każdy, gdyż pdf z rozpiską i cała akcja jest ogólnie znana/może być znana każdemu, kto obejrzy filmik Lisa. chyba nie trzeba wyjaśniać jakie wiążą się z tym zagrożenia
- standard owy działa jedynie wtedy gdy działa internet, a więc na godzinę W nie nadaje się kompletnie. Ok, ktoś może mieć net satelitarny, może będzie działał, nie neguję, jednak wracając do pierwszego i drugiego minusa, nie wiemy kto słucha i kim jest, jakie ma intencje więc... Nikomu nie bronię korzystać, sam po prostu nie biorę go pod uwagę.

2. Standard radiowy. Obojętnie czy będzie CB czy PMR czy cokolwiek innego:
- opłata za wydanie pozwolenia radiowego kosztuje 82 zł, należy się nauczyć pewnych rzeczy i zdać egzamin, czyli niewiele wysiłku i niewielkie koszta, jednak schody zaczynają się gdy chcemy kupić sprzęt i ceny już nie są takie wesołe. A jaki sprzęt? Żeby móc się komunikować na terenie plus minus całego kraju? Trochę to będzie kosztować...
- maszt antenowy i antena. Rzucają się w oczy i zwracają na siebie uwagę. Może do nasłuchu wystarczy drut pod dachem? Proszę o wypowiedź kogoś kto zna się na rzeczy
- posiadanie licencji i sprzętu automatycznie kieruje na nas zainteresowanie. Jeśli nie obecnie, to w godzinie dajmy na to wojny, sprzęt może być nam zarekwirowany przez armię (pisałem o tym tutaj).
- namierzanie nadawcy jest możliwe nawet po godzinie W. Są na to sposoby, ale wystarczy że ktoś z ręcznym Baofengiem usłyszy w swojej okolicy rozmowy na innych ręczniakach, będzie wiedział że w okolicy jest jakaś grupa

3. A zatem co i jak robić, aby łączność mieć? Pytanie wieszam w powietrzu i proszę o odpowiedzi proste, najlepiej wypunktowane, aby w najprostszy sposób przekazać innym wiedzę
Obrazek
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

wt 27 lip 2021, 11:46

Do tego wszystkiego dodam jeszcze w sumie pewną historię z morałem, którą opowiadali mi moi kierowcy.

Namierzenie osoby nadającej z CB radia nie jest specjalnie trudne. Było kiedyś takowe zdażenie, że na kanale siedział wyjątkowo upierdliwy typ, który nagminnie ubliżał wszystkim. Kilkoro kierowców się zbużyło i postanowili wyrwać chwasta. W tym celu wdrapali się na kabiny swoich ciągników i odkręcili baty. Jeździli tak nasłuchując radia i kierując się w miejsca gdzie sygnał był najmocniejszy. Dotarli do parkingu, gdzie zaczęli się rozglądac po kabinach. porównując czestotliwość wypowiedzi słyszanych w radiu, z częstotliwością ruchów kierowcy znaleźli gościa. Stracił 4 zęby i pocieli mu przewód antenowy.

W taki oto łopatologiczny sposób nadający został anmierzony. Pójdźmy zatem o krok dalej i szukajmy radiostacji stacjonarnej gdzieś w jakijś miejscowości. Możemy wykorzystać podobną technikę i w danym obrembie rozglądać się za anteną.
Obrazek
Awatar użytkownika
Wyngoshelektryczny
Posty: 272
Rejestracja: wt 04 gru 2018, 12:02
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 29 lip 2021, 07:47

Słowo klucz to nagminnie. Jak siedział cały czas na nadawaniu to rzeczywiście prosto takiego delikwenta namierzyć. Ale jakby był w ruchu i tam odezwał się krótko raz na kilka dni to już by tak prosto nie było. Więc tak wychodzi że komunikacją nie ma co się przejmować. Ani do użycia blisko. Ani daleko. Pozostaje nasłuch.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Komunikacja”