Dysk z dokumentami

Zestawy ucieczkowe, koncepcje tras, możliwe scenariusze
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MiejskiPreppers
Posty: 19
Rejestracja: wt 16 lis 2021, 07:39
Kontakt:

wt 25 sty 2022, 11:00

Cześć,
Mam do was pytanie, niektórzy posiadają w swoim zestawie ucieczkowym dysk/pendrive.
Czy zabezpieczacie go przed nieautoryzowanym dostępem do danych za pomocą bitlocker'a?
Polecacie jakieś inne oprogramowanie które bez problemu będę mógł użyć w telefonie lub na komputerze z systemem linux?
Zakładając że telefon mamy zawsze przy sobie, z komputerem trochę gorzej . Chcąc odszyfrować dane z pendrive/ dysk na telefonie. Bitlocer niestety nie spełnia tego założenia.
Ogólnie polecacie jakieś narzędzie cross platform które obsłużę w systemie Windows/ Linux/ Android?
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

wt 25 sty 2022, 11:55

Nie ma to jak strzelanie z armaty do komarow.
Zabezpieczenia, bitlockery, TrueCrypty, DESy, AESy czy inne BlowFishe... A zwykly zahaslowany ZIP nie zrobi roboty? Przeciez jesli bedziesz potrzebowal dostepu do danych po SHTF, to nikt nie bedzie sie bawil we wlamywanie sie na glupiego pena.
Jak juz chcesz byc twardy do kwadratu, to wrzuc sobie na pena jakas gierke, spakuj swoje dane w ZIPa z mocnym haslem, zmien rozszerzenie tego archiwum z "ZIP" na "DAT", "BIN" czy jakies inne, ktore jest juz uzywane w plikach tej gierki (tylko nic oczywistego, jak GIF, MPG, EXE, bo ktos sprobuje otworzyc i namierzy, ze to ubity albo falszywy plik). Nazwe archiwum tez zmien na nieznaczaca i podobna do nazwy innych plikow z gry. Tylko patrz, zeby zakitrane archiwum nie wyroznialo sie wielkoscia pliku sposrod innych plikow w folderze. I tyle! Nikt sie nawet nie ogarnie, ze masz tam cos zakitranego na penie. A jak zapomnisz nazwe i lokalizacje pliku, to sam tez sie nie ogarniesz. Widzisz, jakie to mocne zabezpieczenie jest? :) A przy okazji mozesz nawet w jakas gierke polupac.

Uwielbiam proste rozwiazania, ktore czynia robote.
Ostatnio zmieniony wt 25 sty 2022, 16:41 przez Pietrow, łącznie zmieniany 1 raz.
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
Awatar użytkownika
MiejskiPreppers
Posty: 19
Rejestracja: wt 16 lis 2021, 07:39
Kontakt:

wt 25 sty 2022, 12:03

No chcę się zabezpieczyć również przed zgubieniem takiego pendrive. Aby nie dostał się w niepowołane ręce.
Dodatkowo chcę aby był multiplatformowy. W pożarze spalił się komputer, mam dokumenty od ubezpieczenia na tym pendrive, chcę za pomocą telefonu mieć możliwość uruchomienia tego dokumentu i przypomnienia sobie czy na taką ewentualność dom był ubezpieczony (tak teoretyzując)
Ze zmianą rozszerzenia pliku to nawet ciekawe podejście. Raczej nikt nie patrzył by na pliki Gry.
Nie przygotowuję się tylko na totalny rozpierdziel, jednak też na swoje własne małe apokalipsy.

Muszę się przyjrzeć temu hasłowaniu za pomocą 7Zipa, dzięki za podpowiedź!
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

wt 25 sty 2022, 14:38

MiejskiPreppers pisze:
wt 25 sty 2022, 12:03
No chcę się zabezpieczyć również przed zgubieniem takiego pendrive. Aby nie dostał się w niepowołane ręce.
Oooo... To tylko implant i odczyt bezprzewodowy z malej odleglosci. Moze NFC? ;) Tu telefony pokazuja pazurki, gdyz wiele z nich obsluguje Near Field Communication. Trzeba tylko sie jakos sensownie zachipowac :)
MiejskiPreppers pisze:
wt 25 sty 2022, 12:03
Dodatkowo chcę aby był multiplatformowy.
Nie widzialem Linuxa, ktory nie umialby czytac starego dobrego FAT32. A raczej nie bedziesz tworzyl zabezpieczonych archiwow wiekszych niz 2GB, wiec zwykly goly standardowy FAT32 bez LFSa da rade.
Ostatnio zmieniony wt 25 sty 2022, 16:40 przez Pietrow, łącznie zmieniany 1 raz.
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

wt 25 sty 2022, 15:15

Jeśli multiplatformowa to tylko FAT jako system alokacji pików. Ja celowałbym w exFAT. NTFS nie jest natywnie wspierany na niektórych Linuxach i MacOS (tam jest tylko możliwość odczytu, zapis jest niemożliwy). Archiwum z danymi nie trzeba nawet zabezpieczać hasłem, by było bezpieczne. Zmiana nazwy i rozszerzenia, a także ukrycie go pośród innych plików pozwoli na skuteczne zamaskowanie i nie musimy obawiać się keyloggera. Pietrow bardzo słusznie to opisał, najciemniej jest pod latarnią. Tak naprawdę rozbijamy się o urządzenie tutaj nie sam proces szyfrowania. Wszelakie "paluchy" z wbudowaną klawiaturą, czy wielkim napisem CRYPTED przyciągną uwagę. Szukać należy takiego który byłby w miarę odporny na zawilgocenie, upadki, pole magnetyczne i powinien pozwalać na wykorzystanie go w temperaturze od 0 do + sporych stopni celsjusza i przechowania od -jak najniższych do + jeszcze bardziej sporych stopni. Ja w związku z tym przerzuciłem się z pamięci SanDisca, na Samsungowskie Duo Plusy. Są dość drogie (32 GB kosztuje ok 70 zł), ale mają w zestawie adapter z USB-C na USB-A, co pozwala połączyć je nie tylko z urządzeniami obsługującymi standardowy typ gniazda USB, ale także z nowszymi smartfonami, tabletami, czy innymi urządzeniami posiadającymi tylko USB-C. Jest też na tyle duży, by nie zapodział się gdzieś tam z drobnymi, przy czym spełnia wyżej wypisane wymagania, nie wyróżniając się na tle innych.

Nie będę podawał strony skąd go kupiłem, kto zechce ten znajdzie, podam tylko specyfikację producenta:
Samsung pisze: * Do 72 godzin w wodzie morskiej.
** Przyspieszenie grawitacyjne do wartości 1500.
*** Wytrzymuje temperaturę operacyjną w zakresie od -25°C do 85°C oraz nieoperacyjną w zakresie od -40°C do 85°C.
**** Do 15 000 gausów (wartość równa rezonansowi magnetycznemu).
***** Do 50 rentgenów (wartość równa rentgenom lotniskowym).
Pierwsza gwiazdka odnosi się oczywiście do głębokości 1 metra, druga to odporność na wstrząsy, trzeciej tłumaczyć chyba nie muszę, czwarta to odporność na pole magnetyczne, no i piąta to promieniowanie rentgenowskie. Przy czym mnie tak naprawdę interesowały tylko trzy pierwsze i ta modułowość. Resztę (zawartość) mam zrobioną dokładnie tak jak opisał to Pietrow, z tym że ja pliku nawet nie szyfrowałem hasłem. Różne rzeczy mogą się zdarzyć, łatwiej żonie wyjaśnić czego ma szukać, niż co ma wpisywać (w moim wypadku, gdyż do zabezpieczania haseł używam wymyślnego przez siebie zamiennika alfabetu, ale o tym już pisałem).
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądź przygotowany!”