PrzygotowaniPolska

Czołem
Taki kukacz kiedyś mi wpadł w łapy. Miał ponoć "widzieć" podczerwień. Testowałem jedynie na pilocie i diody nie widziałem w nim. Może zbyt słaba. Nie wiem zaiste. Obraz w nim jest odwrócony do góry nogami i zielono mleczny. Wieczorem i nocą wyraźnie widać w nim źródła światła, typu latarnie czy reflektory pojazdów, ale to widać i bez niego.
To może być z wyposażenia LWP nawet.
Zatem pytam, ktoś zna, kojarzy i wie z czym to się je?

"Łowca" podświetlaczy podczerwieni? Wojskowe PSO-1 miały pasywny ekran luminescencyjny, to pewnie osobny. Z diodą od pilota jest zapewne problem przez jego zużycie.
I fakt że kiedy wymyślono ten patent podświetlacze podczerwieni wyglądały w ten sposób.

Ta twoja lunetka to jedna z wielu z całego zestawu , te lunetki mieli dowódcy odziałów spadochronowych ,lub jakichś grup dywersyjno rozpoznawczych ,którzy po zrzucie mieli sie znaleźć w ciemności, dowódca siedział w karzakach i miał taką sporą latarkę z czerwoną przesłoną i sygnalizował ną tam umówionym wcześciej jakimś miganiem czy coś co parę sekund ,gdyż czerwone światło ciężko jest zauważyć w nocy , i taki dowódca grupy patrzył przez ta lunetkę szukajac czerwonego światła , sprzęt jak na tamte czasy był urzytkowany ,jednak w dzisiejszych jest bardzo archaiczny , przędzej sprawdzisz go świecąc mu czrwonym światłem , taki gadzet z minionej epoki , fajna ciekawostka , dioda z pilota to inna bajka ...

Czyli do czerwonego światła a nie podczerwieni odpalę czołówkę do testu wieczorem. Dzięki!

No , zestaw to kilka tych lunetek i latara taka wielka z czerwoną szybą , to raczej ni jak sie ma do podczerwieni , tylko to światło czerwone , znajdę zdjecia to wrzucę ...

jak widać nie ma tu super high tehnology
zdjecia pochodzą z internetu .