Budowa wędzarni
: śr 28 cze 2023, 14:11
Budowa wędzarni z tego co sie ma pod reką przy domu .
Zbudowałem wędzarnię ,z zamiarem zbierałem sie długi czas i w tamtym roku ,wczesną jesienią zebrałem materiał jaki miałem przy domu do kupy .i patrzę co mam .
Ja akurat posiadałem pozostałości kostki brukowej po budowie tarasu i kamienie po skalniaku , miałem kilka czerwonych cegieł i cegieł szamotowych ,jakies bloczki betonowe , rozebrałem swój stary piecyk do nagrzewania noży , do tego potrzebowałem oczywiście zaprawy .
Z zebranych informacji , najczęściej z internetu , padło na wędzarnię typu z paleniskiem bezpośrednim , mało idzie drewna ,szybko sie nagrzewa i łatwo sterować temperaturą .
Zacząłem od wykopu , 70cm na 70cm , głebokość na 20cm , do zbrojenia posłużyła mi stara suszarka ,kilka drutów i kamieni . Następnie , zalanie tego wszystkiego betonem , zdecydowałem na kupienie gotowej zaprawy murarskiej cementowo wapiennej ,a to dla tego ,gdyż konstrukcja bedzię narazona na warunki atmosferyczne , itp Nastepnie ,przystąpiłem do murowania , oczywiście ,kielnia , poziomica żeby jakos to wyglądało , robie dla siebie i ma działać a nie na wystawę . Starałem się murować na zakładke ,czyli ,żeby jedna kostka zachodziła na drugą w połowie i tak leciałem aż osiagnąłem wysokośc bloczków betonowych ,które wyznaczały mi wysokość otworu na drzwiczki . Nastepny etap ,to wymurowanie w środku paleniska , cegłami szamotowymi dno i boki zwykłymi czerwonymi cegłami i tu zostawiłem na kilka dni do wyschniecia . Nastepnym etapem ,była budowa kanałów , gdyż nie może być bezpośredniego ognia w stronę wedzonego miesa , tu nie mam zdjęć niestety ale rysunek pogladowy ,przekrój z boku jak to wyglada . Po przykryciu tego wszystkiego , wtopiłem siatkę zabezpieczającą ,aby spadająca wedlina ,nie wpadła mi do środka .
Na tym etapie to był na razie koniec ,zaczęły się jesienne deszcze , powoli wszystko schło , a ja wtedy zastanawiałem sie nad budową komory wędzarniczej , mam sporo palet i miała być budowana z odzyskanego drewna z palet , niestety pogoda mi to uniemożliwiła ,więc zrobiłem trochę tak na skróty , zawsze chciałem zrobić komorę takiej wędzarni ,trochę klimatyczną w stylu wojskowym ,lub wiejskim z beczki .
Dorwałem bardzo tanio skrzynię wojskową od RKMu , miałem kawałki blachodachówki i resztki kantówek ze starego płotu ,i efekt jest taki .
Zbudowałem wędzarnię ,z zamiarem zbierałem sie długi czas i w tamtym roku ,wczesną jesienią zebrałem materiał jaki miałem przy domu do kupy .i patrzę co mam .
Ja akurat posiadałem pozostałości kostki brukowej po budowie tarasu i kamienie po skalniaku , miałem kilka czerwonych cegieł i cegieł szamotowych ,jakies bloczki betonowe , rozebrałem swój stary piecyk do nagrzewania noży , do tego potrzebowałem oczywiście zaprawy .
Z zebranych informacji , najczęściej z internetu , padło na wędzarnię typu z paleniskiem bezpośrednim , mało idzie drewna ,szybko sie nagrzewa i łatwo sterować temperaturą .
Zacząłem od wykopu , 70cm na 70cm , głebokość na 20cm , do zbrojenia posłużyła mi stara suszarka ,kilka drutów i kamieni . Następnie , zalanie tego wszystkiego betonem , zdecydowałem na kupienie gotowej zaprawy murarskiej cementowo wapiennej ,a to dla tego ,gdyż konstrukcja bedzię narazona na warunki atmosferyczne , itp Nastepnie ,przystąpiłem do murowania , oczywiście ,kielnia , poziomica żeby jakos to wyglądało , robie dla siebie i ma działać a nie na wystawę . Starałem się murować na zakładke ,czyli ,żeby jedna kostka zachodziła na drugą w połowie i tak leciałem aż osiagnąłem wysokośc bloczków betonowych ,które wyznaczały mi wysokość otworu na drzwiczki . Nastepny etap ,to wymurowanie w środku paleniska , cegłami szamotowymi dno i boki zwykłymi czerwonymi cegłami i tu zostawiłem na kilka dni do wyschniecia . Nastepnym etapem ,była budowa kanałów , gdyż nie może być bezpośredniego ognia w stronę wedzonego miesa , tu nie mam zdjęć niestety ale rysunek pogladowy ,przekrój z boku jak to wyglada . Po przykryciu tego wszystkiego , wtopiłem siatkę zabezpieczającą ,aby spadająca wedlina ,nie wpadła mi do środka .
Na tym etapie to był na razie koniec ,zaczęły się jesienne deszcze , powoli wszystko schło , a ja wtedy zastanawiałem sie nad budową komory wędzarniczej , mam sporo palet i miała być budowana z odzyskanego drewna z palet , niestety pogoda mi to uniemożliwiła ,więc zrobiłem trochę tak na skróty , zawsze chciałem zrobić komorę takiej wędzarni ,trochę klimatyczną w stylu wojskowym ,lub wiejskim z beczki .
Dorwałem bardzo tanio skrzynię wojskową od RKMu , miałem kawałki blachodachówki i resztki kantówek ze starego płotu ,i efekt jest taki .