Bank energii TL-PB10400

Ładowarki różnego typu, powerbanki, etc.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pt 29 mar 2019, 08:34

Bank energii (dalej BE) marki TP-Link o pojemności 10400 mAh a więc całkiem sporo. Użytkuję już dwa lata tenże model z polecenia naszego kolegi Wyngoshaelektrycznego (ten nick zobowiązuje). BE jest w formie graniastosłupa a więc nie zupełnie wygodnie się go transportuje w kieszeni ale to, w mojej opinii, jego największa wada. Drugą może być brak odporności na zawilgocenie czyli gumowanej obudowy/zabezpieczenia przed pęknięciem przy upadku, tak więc trzeba uważać. Tyle z wad. Zalety to pojemność, wygoda w użytkowaniu i jakieś zabezpieczenia na których się nie znam :D (przed przeładowaniem czy czymś, może ktoś Wam bardziej rozjaśni sytuację niż ja - o zabezpieczeniach wspomina strona producenta).
Urządzenie ładuje się za pomocą gniazda mini USB z mocą wejściową do 5V/2A natomiast oddaje energię dla naszych urządzeń poprzez dwa gniazda USB 2.0 z mocą wyjściową do 5V/2,4A (dwa porty jednocześnie 5V/3A). Rolę interfejsu spełniają cztery diody LED jako wskaźnik naładowania całego urządzenia. Diody nie świecą cały czas, aby sprawdzić ilość nagromadzonej energii należy przycisnąć guziczek na obudowie. Drugą funkcją tegoż przycisku jest uruchomienie małej latareczki LED która pozwala nam na znalezienie się w mroku bez rozbijania się o przeszkody.
W zestawie znajduje się worek/sakieweczka na BE oraz krótki kabelek mini USB. Krótki, więc niektórzy mogą pomyśleć że niewygodny. Należy jednak pamiętać o tym że im kabel dłuższy tym bardziej wydłuża się czas ładowania :!: tak więc jeśli nie ma takiej potrzeby, lepsze okażą się krótsze kable USB. W przypadku mojego smerfona który ma pojemność 3080 mAh, mogę go trzykrotnie naładować za pomocą TL-PB. Urządzenie się sprawdziło i nie mogę narzekać na jakość wykonania czy jakieś niedociągnięcia. Z czystym sumieniem polecam.
Edit: Waga 241g, cena około 80zł
Obrazek
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

ndz 22 lis 2020, 20:41

A znacie, macie, używacie, albo co innego, dobry wodoodporny powerbank? Jestem osobą, która niestety nie dba o sprzęt zbytnio. Szukam jakiegoś banku mocy odpornego na deszcz, czy upadki. Przebrnąłem przez setki ofert z alledrogo przeczytałem opinie o każdej przykuwającej moją uwagę ofercie i dowiedziałem się, że to g*wno jest. Wszędzie kilkukrotnie zawyżona pojemność. To czego się dowiedziałem to to że oddają 60% zmagazynowanej mocy, te z panelami słonecznymi możemy potłuc o kant tyłka, lutowane są z ogniw nieznanego producenta z możliwością eksplozji przy upadku.

Ten TP-Link wygląda fajnie, tylko u mnie zaraz go szlag trafi...l

Jakieś propozycje gdybyście mięli byłbym zobowiązany - takie do 400zł.
Obrazek
Awatar użytkownika
Dziewczyna
Posty: 33
Rejestracja: pt 06 lis 2020, 07:57
Lokalizacja: Cudowny świat bezkresnej fantazji

pn 23 lis 2020, 08:14

My od dwóch lat maltretujemy dwa modele Adata D16750. Poleciłabym tego powerbanka z czystym sumieniem, jednakże w chwili pisania tej wiadomości sprawdziłam i są już nieoferowane.

Dobre oceny zbiera Xtorm Limitless, szczególnie wśród fotografów i mieści się w Twoim zaplanowanym budżecie. Sprawdź, a kto wie.
I czar prysł.
edlech
Posty: 49
Rejestracja: czw 19 mar 2020, 22:08
Lokalizacja: Łowicz-Łodz
Kontakt:

pn 23 lis 2020, 08:32

Przetworniki w powerbankach niestety tak dzialaja, ze prawie polowa nocy idzie na straty i nie jest to tylko przypadłość chińskich podróbek. Mam dwa pawerbanki Samsunga i oba dzialaja tak samo. Dobrze obrazuje ten fakt próba naładowania z powerbanku mojego telefonu. Powerbank ma pojembosc 10Ah i telefon też ma taki akumulator. Po podłączeniu ze sobą obu urządzeń maksymalny osiagniety stopien naładowania telefonu jaki uzyskalem to 68%. Sytuacja dodatkowo pogarsza sie podczas ladowania petla indukcyjna, niecale 50%. W powerbankach montowane sa ogniwa o takim samym napięcia jak w telefonach. Aby wymusic przepływ energii elektrycznej z jednego ogniwa do drugiego trzeba podwyzszyc napiecie na ogniwie zasilajacym, stad biora sie takie straty. Najczesciej do takiego zabiegu uzywane sa przetworniki step up, ktore podnoszą napięcie w obwodzie zasilajacym wymuszajac przepływ pradu i przekazanie energii do obwodu odbiorczego czyki telefonu. W telefonie tez kolejny regulator przetwarza ta energie aby dobrac prawidlowe parametry ladowania baterii. I tak przetwornik po przetworniku, procenty po procentach, tracimy cenne w sytuacji awaryjnej mAh...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Elektronika”