Wiaderko składane Mikado

Kuchenki, naczynia, menażki
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2595
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 13 wrz 2022, 18:46

Czołgiem!

Będąc ostatnio na urlopie, w rejonach podgórskich, napotkałem mnóstwo grzybów, którym nijak nie umiałem odpuścić. I zrodził się pewien ból w mej ykhm, głowie. Załatałem go workami na śmieci, które zawsze posiadam w każdym plecaku. Tym samym, grzybobrania zostały zakończone sukcesem, ale i zakiełkowała myśl, a gdyby tak wiaderko składane było częścią stałą plecaka na wypady? A może i ucieczkowego? Siadłem do poszukiwań, myśląc nad tym, do czego takie wiaderko ma mi się przydać. Wiaderko, jak wiaderko, służy do noszenia czegoś na krótkim dystansie. Powinno więc nosić wodę, czyli być szczelne. Powinno pozwolić nabrać do niego grzybów. Powinno być solidne i powinno po złożeniu zajmować mało miejsca. Powinno też nie kosztować majątku bo na cholerę mi drogie gadżety? Ma działać. No i zobaczymy jak to będzie z tym wiaderkiem.
W międzyczasie rozmawiałem "na drutach" z SilesiaSurvival, stąd też Bart zrobił wpis Marketowy DryBag 10 litrów, a ja obiecałem napisać o wiaderku, gdy tylko zamówię i do mnie dotrze. Oto dotarły dwie sztuki, w cenie 31,99 PLN, nabyte na polskim portalu aukcyjnym. Sztuki dwie, bo dla mnie i dla żony. Zapewne ktoś pomyśli, po co dwie sztuki jak nie wiesz baranie czy się sprawdzą? Ano, po części racja. Z tym że wszystko drożeje w mgnieniu oka i za jedną przesyłką postanowiłem załatwić sprawę.
Wiaderko składane Mikado to wyrób z oferty firmy produkującej dla wędkarzy (przy okazji, mamy na forum moczykijów? Ja się nie znam za bardzo na tym temacie, bliższe mi grzyby, ale gdyby byli u nas jacyś wędkarze, może założyli by jakieś tematy dla zielonych i początkujących? Na pewno wzbogaciły by forum i zwyczajnie się przydały). Wiaderko do mieszania zanęty, jak podaje producent jak i do czerpania wody z wysokiego i trudnego brzegu (w komplecie sznurek długości - nie mierzyłem a na stronach sklepów nie widzę - dla mnie mało istotne, sznurków i paracordów wszak w chałupie dostatek i można wymienić). Wiaderko ma wysokość 26cm i średnicę 20cm. Pojemność podana to 8l. Czy to dużo, czy to mało? Na awaryjne składane wiadro/pojemnik do plecaka wystarczy, załatwi wszelkie problemy. O ile wytrzyma. Wyrób wydaje się być solidny, wszystko klejone (pytanie czym i jak, chyba że zgrzane). Zabiorę na zlot do pomacania, do tego czasu nie potestuje niestety. Reszta na fotkach.
Obrazek
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2595
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 13 wrz 2022, 18:50

49058-wm-99936.19999999646.jpg
49059-wm-103503.20000003558.jpg

Zastosowanie:

1. Przenoszenie wody

2. Zbieractwo - grzyby, jeżyny, co nam wpadnie, może jabłka z dzikiego sadu, może topinambur

3. Chrust, rozpałki - często gotuje na kuchence ekspedycyjnej, drobnica mi wystarcz a zebrać mogę dzięki wiaderku po drodze.

4. Czerpanie zgodnie z przeznaczeniem, wodę z wysokiego brzegu. Dłuższy sznurek i może ze studni.

5. Pranie bielizny, koszulek, etc.

6. Mieszanie składników? Może zarabianie ciasta. Nie mam pewności, jak będzie odchodziło i ile będzie czyszczenia potem. Choć q sytuacji kryzysowej, to bez znaczenia

7. 8l wody do kąpieli. Podgrzać, przelać i gotowe. Zwykle to robiłem w małej misce składanej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
Awatar użytkownika
Buła
Posty: 326
Rejestracja: śr 10 lis 2021, 12:49
Kontakt:

wt 13 wrz 2022, 20:56

Bardziej uniwersalny będzie worek zrzutowy plus worek na śmieci by go zamienić w szczelnie wiadro w razie potrzeby. W wiaderku będzie zbierać sie woda co trochę ograniczy jego zastosowanie - zebrany towar będzie pływał przy złej pogodzie.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2595
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

śr 14 wrz 2022, 07:24

Zawsze można przykryć je od góry workiem na śmieci, aby nie lało się dosłownie na zawartość.
Wiaderko samo w sobie na pewno nie jest idealnym rozwiązaniem. Ale takiego nie ma, więc co komu pasuje i służy. Ja jeszcze nie wiem czy posłuży mnie, zanęcam jedynie temat.
Obrazek
Ramzan Szimanow
Posty: 1873
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pt 16 wrz 2022, 16:05

1411 pisze:
śr 14 wrz 2022, 07:24
Zawsze można przykryć je od góry workiem na śmieci, aby nie lało się dosłownie na zawartość.
Wiaderko samo w sobie na pewno nie jest idealnym rozwiązaniem. Ale takiego nie ma, więc co komu pasuje i służy.
Nie jest idealne, ale to bardzo ważny temat w perspektywie bytowania dłużej niż kilka dni (więcej niż starczy par bielizny).
Temat często pomijany, tak jak sznurek w zastosowaniu suszenia prania.
Przez sporą część roku wilgotna bielizna, zwłaszcza zaśnięcie w niej może wywołać chorobę. Bez opieki i lekarstw to po prostu człowieka zabije.
Podobnie noszona kilka dni to "blacha" która nie grzeje.
A gdzie jeszcze temat otarć, potencjalnych chorób skóry, odparzeń, czy zwykłego dyskomfortu i smrodu niszczączych morale.
Wystarczy myjąc się ciut zamerdać mydłem bieliznę pływającą w wiaderku.
Po umyciu się dobrze ją wymieszać, ugnieść.
Następnie wykręcić i wywiesić do wyschnięcia.
Można tak rotować trzy pary bielizny przez dłuższy okres czasu z czwartą jako zapasem na niespodziewane wypadki.
Oczywiście detergent, nawet używany w homeopatycznych ilościach trzeba dobrze wymyć by w wiaderku móc nosić wodę do picia.
Żeby nie było, tej wody, tak jak i po praniu z powrotem tam gdzie czerpaliśmy nie wylewamy. Tylko do dołka w ziemi kawałek dalej.
Piszę to dla nowszych w temacie którzy mogą czytać temat😉
Co do noszenia wody pitnej.
Można i dać worek by nie miała "posmaku" mimo puszczenia przez filtr.
A worek zrzutowy plus foliowe wypełnienie?
Z reguły nie ma uchwytu wygodnego jak "wiadro brezentowe".
No i może zwracać zbędną uwagę.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2595
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

ndz 25 wrz 2022, 14:57

Pisząc o praniu w wiaderku, kompletnie nie pomyślałem o suszeniu na dołączonym sznurku a przecież komplet idealny. Dzięki Ramzan za zwrócenie uwagi.
Obrazek
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2595
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

ndz 15 sty 2023, 18:48

Grzybiarsko sprawdzone w Górach Stołowych. Na pranie i inne zabawy obozowe niestety musi poczekać. Fotka z początków zbierania. Cóż, grzyby nosi, jeść nie woła, szybko się kompresuje i wiele nie waży. Osobiście jestem zadowolony, tym bardziej że to nie gadżet za parę stówek a i wszechstronne bydlątko.


20221015_113911.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kuchnia polowa”