Naczynia stalowe , czyli o garkuchni terenowej. Menażka i manierka.

[SilesiaSurvival]

Cześć!

Od pewnego czasu wyzbywam się w swojej garkuchni terenowej rzeczy z plastiku oraz aluminium, na rzecz naczyń stalowych. Naczynia tytanowe całkowicie w swoich zakupach pomijam (chociaż mam super kubek tytanowy), ponieważ ceny tytanowej garkuchni zabijają.

Do tej pory używałem z menażek
-brytyjskiej stalowej (demobil wojenny)
-amerykańskiej aluminiowej

Z butelek / manierek używałem
-2x Nalgene 1 litrowa
-1x Karrimor 1 litrowy
-Pattern 58 (kubek plastikowy , kubek stalowy , bidon plus pokrowiec) - zostawiam bo to super komplet na szybkie wypady.
-Manierka US , z kubkiem Alu. Wczesna 1970 roku, zostawiam ale z sentymentu. (Ale kubek aluminiowy wywalę)

Jako że pewne zakupy stalowej garkuchni już zostały dokonane. Opisze skrótowo moje wybory.

Menażki mój wybór do biwaków / bushcraftów / trudnych czasów.

-Stalowa menażka WP, kupiona przez przypadek ponieważ szukałem bardziej dostępnej ,o podobnym kształcie menażki szwedzkiej. Cena w wysokości lepszego 4 paka piwa, dostępna na miejscu w Warszawie. Skorzystałem z okazji. Rok produkcji 1950 z huty „Silesia Rybnik”. Fajne w tej menażce jest, stalowa wersja z tej konkretnej huty jest większa niż jej późniejszy aluminiowy odpowiednik. Kupiona pod kątem stacjonarnych biwaków , ponieważ super się w niej gotuje. Dzięki pałąkowi z drutu, możemy zawiesić ją nad ogniem. Wersji Alu używałem w strzelcu i wojsku. Oldshool i beton pełną gębą , ale bardzo funkcjonalny.

-holenderska menażka z stali nierdzewnej. Kopia brytyjskiej, tylko wykonana z nierdzewki ,a nie cynkowanej stali lub aluminium ….. To jest mój najbardziej ulubiony i najbardziej wszechstronny garnek terenowy. Prostokątny kształt pozwala łatwo upchać w ekwipunku, lub dobrać kieszeń transportową. Na tyle płytka że można używać jako substytutu patelni, oraz na tyle głęboka że zjedzenie zupy lub innego płynnego dania, jest możliwe. Cena nie zabija bo wacha się od 40 zł do 70 zł , w sklepach internetowych. Zależnie od stanu , nowa/używana. Menażka tego kształtu była używana ponad wiek w siłach zbrojnych Wielkiej Brytanii, pewny nie jestem, ponoć wprowadzono ten wzór pod koniec wojny burskiej.

-Menażka US. Gdy patrzę na tą menażkę, nie dziwie się, że przetrwała w wyposażeniu armii „wielkiego brata” do początku XXI wieku , a zaczynała karierę w tuż przed pierwszą wojną światową. Garnek który był esencją logistycznego zabezpieczenia wojującej armii, ponieważ jest super jeżeli używamy go jako naczynia do spożycia gotowego posiłku (np z kuchni polowej) a nie przyrządzonego samodzielnie na ogniu lub palniku. Pokrywka wraz z pałąkiem służy jako patelnia, i pod tym tylko kątem chce kupić owy garnek.

Dobrze, wątek kulinarny mamy już za sobą. Teraz przenoszenie wody w terenie. Aktualnie pozbywam się wszelkiej maści plastiku, zostawiam tylko dwie manierki. Brytyjskiego Patterna 58 wraz z kubkami i kieszenią, ponieważ jest to super zestaw na szybkie wypady w teren. Gdzie nasza kuchnia terenowa będzie opierać się na potrawach zalewanych wrzątkiem. Oraz z sentymentu do starych czasów paramilitarnej działaności, manierka US Army z kubkiem. 2 plastikowe butelki Nalgene idą w świat , Karrimor wyląduje w BOV.

Moje wyboru co do stali na wodę :

Nalgene stalowa 1.1 litr pojemności. Używałem plastikowe ponad dekadę, sprzęt mimo swej niemałej ceny jak za butelkę w roku 2010 , coś pod 50 zł sztuka. Przez ten czas plastikowe Nalgene zdały egzamin! Miałem 3 sztuki , do dziś przetrwały 2 sztuki. Jedna butelka pękła, po upadku z niemałej wysokości. Do wersji stalowej przymiarki kupna trwały prawie rok, ponieważ w tak zwanym „międzyczasie” wypadały inne wydatki. Odrzucała trochę cena….. 159 zł za butelkę. Gdy pisze ten wpis, jestem już posiadaczem owej butelki. Gdy otworzyłem paczkę z sklepu, moje wątpliwości zostały rozwiane w kilka sekund! Butla jest naprawdę solidna , lekka, a sznureczek łączący butelkę i korek, jest w bardzo sprytny sposób rozwiązany. Przez co możemy łatwo zdemontować korek , do gotowania w butli. Nie robiłem tego jeszcze, bo butelkę mam raptem kilka dni w chwili zamieszczania tego tekstu. Niemałe znaczenie podczas wyboru tej właśnie butelki, był fakt posiadania pasującego kubka oraz pokrowca. Rzeczy między plastikiem a stałą , okazały się kompatybilne. Co bardzo cieszy, bo zmiana butelki nie wiąże się zmiana reszty osprzętu. Na razie butla sprawdza się wzorowo!

Butelka stalowa od TBS Outdoor 1 litr.
Na ta chwile, stalowa Nalgene się sprawdza. I kupienie drugiej, wydaje się logiczne. Ale chce sprawdzić inne rozwiązania, od innego producenta, przy sprzęcie tego rodzaju. Butelkę podsunął mi 1411 z forum, i zaciekawiła mnie jako tańsza alternatywa względem Nalgene. Jedyne zastrzeżenie na ta chwile, to pasek łączący korek i butelkę. Ale wątpliwości rozwieje dokładne przetestowanie butelki.

Manierka Badger Outdoor LC 2
Miałem dwie sztuki aluminiowych manierek wz.1910 (kolekcjonerskie egzemplarze, nie użytkowe). Amerykański wzór manierki, był najbardziej przemyślanym wzorem przenoszenia wody przez żołnierza. Nie dziwi mnie, że plastikowa manierka wojsk USA, ma podobny kształt i jest wkładana w stalowy kubek. Niestety stalowe wzory tej manierki były wypuszczane bardzo krótko, i są bardzo trudne do dostania w dniu dzisiejszym. Długo szukałem reprodukcji stalowej,
ale w końcu firma Badger Outdoor zrobiła coś na kształt manierki US. Cena oscyluje w granicach 100 zł wraz z stalowym kubkiem do kompletu. Będzie to ostatnia z trzech moich terenowych butelek stalowych. Już z grup tematycznych na pewnym portalu społecznościowym wiem , że Badgera pomieszczą tylko pokrowce MOLLE/PALS, oraz nie będzie się mieścić w kontraktowym kubku. Pasujący kubek na szczęście jest w komplecie. Z niecierpliwością czekam, aż produkt znajdzie się w sklepie. Ponieważ czekam już ponad 2 tygodnie na dostawę.

Tyle z moich rozważań na temat stalowej garkuchni terenowej. Zapraszam do dyskusji na ten temat.

~Bart

[mar_kow]

Ze stalowych manierek polecam Klean Kanteen w wersji wide i normal. Ja używam tych większych 1900 ml. Ta z szerokim wlewem może być różnie używana, można przenosić jak i podgrzać nawet zupę. Łatwa do umycia. Można kupić albo samemu zrobić ze stalowego drutu "agrafkę" i zawieszać bezpośrednio nad ogniskiem. Ostatnio kupiłem w sklepie podróżnika nową wersję tej z szerokim wlewem bo poprzednią oddałem dla szwagra. Te nowe korek od wewnątrz mają już stalowy a na zewnątrz nakrętki metalowe ucho.



No i taka "normalna" na wodę na którymś z wypadów z żoną do lasu. Kubki tytanowe snow peak z podwójnymi ściankami wygodne do picia i nie parzące w dłonie. Kosztują trochę ale mega wygodne...



Wygrzebałem jeszcze fotkę stalowego zestawu TERMITE SILVERSTONE III który gdzieś leży w plecaku. Zawiodłem się tylko na tym palniku Optimusa.

[SilesiaSurvival]

Cześć

Myślałem nad tym Klean Kanteen , tylko chciałem mieć coś co będzie kompatybilne z tym co mi zostało po plastikowych Nalgene. Czyli z kubkiem oraz pokrowcem.

Do Nalgeniacza też muszę sobie dorobić, przelotkę z drutu do gotowania na ogniu

Co do okrągłych menażek, u rodziców mam jeszcze 3 częściowy zestaw harcerski z stali nierdzewnej, jeszcze zrobiony przed tym zanim podłapała to firma na H. Co do tych garów, mam mieszane uczucia. Co nie znaczy że są złe:

+ super się w nich gotuje, bo nie maja rogów gdzie danie przywiera, i trudno je odczepić od ścianki naczynia
+łatwo się je czyści , bo nie maja trudno dostępnych rogów

-relatywnie duże
-ciężko się upycha okrągły garnek w małym plecaku

Dlatego ja osobiście wole coś co się łatwo nosi i łatwo gdzieś upchać, ponieważ większość czasu garkuchnia terenowa będzie noszona niż używana na ogniu Ale taki zestaw, na stacjonarny biwak, nie będzie miał sobie równych. Lub przy objazdówce KAMPEREM EUROPY

Pozdrawiam
~Bart

[Ramzan Szimanow]

Właśnie. O nerkowatą menażkę z nierdzewki/stali ocynkowanej ciężko. A na jedzenie z aluminium szkoda zębów i nie tylko.

[SilesiaSurvival]

Cześć

Właśnie. O nerkowatą menażkę z nierdzewki/stali ocynkowanej ciężko. A na jedzenie z aluminium szkoda zębów i nie tylko.

Ocynkowana stal też jest średnio zdrowa …… ponieważ do cynku, są stosowane domieszki ołowiu….

Ponoć WP zakontraktowało dostawy takich oto menażek z nierdzewki. Ponoć dostawy idą z „Dalekiego Wschodu”…..


Pozdrawiam
~Bart

[Ramzan Szimanow]

Ocynkowana stal też jest średnio zdrowa …… ponieważ do cynku, są stosowane domieszki ołowiu….

Z drugiej strony tyle dziesięcioleci gotowania na co dzień w ocynkowanych garnkach i jakoś nie słyszałem by ktoś ołowicy dostał.
U rodziców nadal takie są w użyciu.
A z aluminium niestety konkretne przykłady ludzi co przez jedzenie z menażek WP zęby potracili.

[SilesiaSurvival]

Cześć

Z drugiej strony tyle dziesięcioleci gotowania na co dzień w ocynkowanych garnkach i jakoś nie słyszałem by ktoś ołowicy dostał.
(….)

Też nie słyszałem , ale jak jest możliwość kupna takiej menażki z nierdzewki , to czemu nie? I mieć święty spokój Menażka stalowa z Huty Silesia już poszła w świat (i zdziwiłem się za ile poszła , bo licytacja szybciutko przekroczyła próg 100 zł ) , a ja poszukuje z nierdzewki I poszukiwania są owocne, bo czekam na dostawę do dystrybutora owego gara Po nowym roku ma być dostawa

~Bart

[SilesiaSurvival]

Cześć

Już leci taki zestaw jak macie na zdjęciu. Niestety firma na M, wycofała produkt Badger Outdoor LC II. Nad czym bardzo ubolewam. Czekam na dostawę.

Pozdrawiam
~Bart

[SilesiaSurvival]

Cześć

I manierka w końcu doszła Sam bidon i kubek wykonany fajnie , ale z cienkiej blachy. Przez co jest niewiele cięższa od plastikowego modelu. Kubek duży (troszkę większy niż kontrakt) z fajnie blokującymi się chwytami jak w kontrakcie. To było coś, czego w Badgerze nie było. Mimo że nówka, jedno wcięcie na bidonie się znajduje. Ale nie robię z tego problemu.

Najsłabszy jest pokrowiec …… zwykła szmata. O dziwo manierka pasuje do pokrowca MiwoMilitary , ale można zamknąć tylko jedno ucho z zapięcia. Gdy wyjmiemy kubek, już da się zamknąć drugie uszko.

Ogólnie wykonanie Ok , bałem się że owa manierka będzie zgrzewana z dwóch połówek. Wyglada jakby był to jeden kawałek blachy.

W „trzech Króli” idę na biwak. Sprawdzimy jak się sprawuje.

Pozdrawiam
~Bart

[1411]

Szyku nie zadam, wciąż korzystam z menażki z Helikon-Tex. Jeg główną cechą jest pancerność. Zestaw waży 730g i jest ze stali nierdzewnej.
- garnek ok. 1 litr (śr. 15 cm) z uchwytem składanym
- garnek ok. 0,7 l (śr. 13 cm) z uchwytem składanym
- patelnia (śr. 15,5 cm) bardziej talerz, bez uchwytu
Swoje waży, jednak przywykłem i do jego wnętrza mogę zapakować zarówno drobiazgi, w postaci łychy, zapalniczki, sprasowanych herbat czy folii aluminiowej jak i wełny stalowej do czyszczenia i kuchenki spirytusowej Tatonka. To mi bardzo odpowiada.

20221119_161138.jpg

Drugi zestaw nabyłem od Texara, dla żony (jeszcze go nie używała, wiadomo, chłop targa swoją, to kobieta pierdzieli). Mniejszy i lżejszy, również z nierdzewnej stali. 640g wagi.
- 1,2 l garnek wyposażony w składany uchwyt o wymiarach (śr. 17,3 cm, wys. 6,6 cm),
- 0,6 l garnek, który można wykorzystać jako patelnię, wyposażony w składany uchwyt o wymiarach (śr. 17,4 cm, wys. 3,8 cm),
- 0,35 l talerz (śr. 17,5 cm, wys. 2,2 cm).
Tam też wepchnąłem kilka drobiazgów, jednak kuchenka tam żadna nie wejdzie.

20221119_160854.jpg

Porównanie wizualne obu zestawów

20221119_160957.jpg