Pieluchy tetrowe
: ndz 13 lut 2022, 18:55
Posiadacze dzieci zapewne muszą gromadzić opakowania jednorazowych pieluch współczesnych, zwyczajowo nazywanych "pampersami". A kiedyś było tak, że mieliśmy na tyłkach wywiązane pieluchy tetrowe. Rodzice musieli się za nimi nastać w kolejkach bo za ich czasów, z przydziału państwowego, było niewiele. A potem musieli prowadzić stałą rotację: dupcia, pranie , wygotowywanie i znów dupcia. Niektórzy zapewne prasowali jeszcze, odkażali dodatkowo. Masakra ile roboty i zamieszania prawda? Teraz wrzucamy przestrzelonego pampora do kosza, ewentualnie zawijamy w worek żeby z kosza nie waliło bronią biologiczną i finito, problem z głowy. A jeśli nie kupimy już w sklepie pampersów? Ja przy swoich dzieciach zrobilem zapas tetrowych pieluch. Materiał juz nie ten sam co kiedyś, fakt. Pamiętam, bo kilka pieluch zostało w rodzinnym domu i nastolatkiem będąc, wydmuchiwałem w nie nochal będąc chorym, także dawniej w nie waliłem z tyłka, potem z nosa Ale pielucha nie użyta na mnie, zszyta w rożek, służyła dziadkom do zrobienia twarogu z mleka krowiego. Pielucha tetrowa nieźle odbija słońce w upał. Pieluchą tetrową (nieużywaną na dupce malucha) wycierałem dzieciaki po kąpieli, myję brudne gęby itd. Naprawdę fajna rzecz taka pielucha W upał nieźle pot zbiera, nasączona wodą chłodzi kark. A w sklepach teraz i tetrowe i flanelowe i bambusowe i ło panie ile tego. Zwracam uwagę na to, bo w kryzysie może być licho. Ja mam z 30 sztuk. Niewiele. Ale każdy sam decyduje. Pamiętam że z 20 sztukami dawniej, ludzie mieli problem z rotacją.