Strona 1 z 1

Namierzanie zwierzyny.

: ndz 10 lut 2019, 14:50
autor: BowHunter
Dziś podczas łazęgowania natrafiłem na norę lisa. Tropy wskazywały na wciąż użytkowaną, więc nie zbliżałem się zbytnio by nie zostawić swego zapachu w okolicach wejścia. W sytuacji walki o przetrwanie, takie miejsca są idealne na założenie sideł, czy wnyków. Mięsa z jednego takiego zwierzątka niewiele, ale zawsze coś.

Nora.jpg

Re: Namierzanie zwierzyny.

: ndz 10 lut 2019, 19:54
autor: CYKLOP
Też dziś spacerowałem z psem szlakami polno - leśnymi . Obserwowałem ślady zwierząt w poszukiwaniu zrzutów .
Poroży nie ma lecz namierzyłem grupkę saren na wypasie . Przegryzały sobie pyszne zielone pędy zboża . Mam już stałe kilka miejscówek gdzie żerują . Raczej w razie kryzysu będę się starał tam skusić o pożywienie . Tym bardziej że są w zasięgu łuku . Bażanty czy inne ptactwo też mam opracowane .

Re: Namierzanie zwierzyny.

: pn 11 lut 2019, 12:15
autor: Arcyszczur
Obawiam się Panowie, że wiele się nie najecie. Dzikie, lądowe kręgowce stanowią obecnie.... 3% masy wszystkich kręgowców lądowych na Ziemi. Słownie: trzy. Reszta to ludzie, zwierzęta hodowlane i domowe. Raczej nastawiałbym się na zdziczałe lub nie do końca zdziczałe psy i koty. Jak przyrządzać żeby dały się zjeść i uniknąć przenoszonych przez nie chorób. Problem w tym, że liberalni sodomici doprowadzili do prawnej ochrony tego tałatajstwa i za zabicie pospolitego psa lub kota można w naszym Kraju dostać dwa lata w pierdlu. Więc dochodzi jeszcze nauka dyskretnej eliminacji.

Re: Namierzanie zwierzyny.

: pn 11 lut 2019, 20:54
autor: CYKLOP
Misiu mówimy o czasach wyjątkowych w godzinie W .
A wtedy to kłak wełna aby dupa pełna . :D :D :D :D :D
Wtedy to szczura , psa itd.... wpierdzielisz i będziesz mlaskał z zachwytu. :D
W czasach W to więziennictwo nikomu nie grozi.
Pozdrawiam :P

Re: Namierzanie zwierzyny.

: wt 12 lut 2019, 00:26
autor: Arcyszczur
Mnie chodziło o to żeby od razu potestować. Nauczyć się przyprawić żeby zjadliwe było. Jasne, że jak w razie "W" głodny będę to i na surowo zjem...

Re: Namierzanie zwierzyny.

: wt 12 lut 2019, 01:18
autor: BowHunter
A ja surowo nie zjem, chyba że już naprawdę ogniska nie mógłbym rozpalić. Lubię tatara, ale dziką zwierzynę na pewno ugotowałbym, a potem usmażył, bądź upiekł. Pamiętam był parę lat wstecz program w TV o zdobywcach Antarktydy chyba, którzy przemierzali cały ten kontynent balonem. Jedli niedogotowane mięso niedźwiedzia polarnego. Wszyscy umarli na skutek pasożytów, które zainfekowały ich organizm. Nie pamiętam co to za dziadostwo było, ale gdyby mięso było najpierw ugotowane a potem usmażone to by pasożyt nie przetrwał, a już na pewno tak twierdził lektor.

Re: Namierzanie zwierzyny.

: wt 12 lut 2019, 09:09
autor: CYKLOP
W razie konieczności na surowo to tylko rybę i z gatunków drapieżnych .
Mięso czy dzikie lub z sklepu to przetworzone w zneutralizowane w wysokiej temperaturze.
Niestety nie posiadamy przeciw ciał wytwarzanych przez organizm człowieka które by sobie poradziły z bakteriami czy chorobami wirusowymi lub pasożytniczymi występujące u zwierząt . Np . jak koty , psy , szczury, zwierzęta leśne , itd.....