Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia co bym zrobił w analogicznej sytuacji - gościa z rodziny, który przychodzi i bez owijania w bawełne mówi, że przyszedł na darmoche. Chciałbym wierzyć w to, że też bym go odprawił.
Ale podobne pytania już padały - na początku wojny w ukrainie, pare osób wręcz dzwoniło z zapytaniem - "czy będą się mogli u mnie schronić, bo mam dom, żarcie i bezpieczeństwo". Kwitowałem - że i owszem, ale mój dom ma pewne ograniczenia i wszystkich nie pomieszcze. I na pusto też nie mają co podchodzić - muszą przyjść z własnymi zapasami, a potencjalny pobyt traktować krótkoterminowo.
Człowiek, człowiekowi wilkiem.
- seal
- Posty: 153
- Rejestracja: ndz 08 paź 2023, 16:06
- Lokalizacja: Mazowieckie / Warszawa
- Kontakt:
-
- Posty: 139
- Rejestracja: śr 12 lip 2023, 12:31
- Kontakt:
To tylko ja jestem "śmietnikiem" całej rodziny?
-mam nadmiar ogórków, nie chce mi się robić, chcesz?
-chce..
Z innej strony
-prłowska lodówka nam się zepsuła, a stary swinie ubił.. Ja nie będę tego pakować w sloiki.. Chcesz?
-chce..
Itd
Za takie akcje to bym ich nawet nakarmiła..
-mam nadmiar ogórków, nie chce mi się robić, chcesz?
-chce..
Z innej strony
-prłowska lodówka nam się zepsuła, a stary swinie ubił.. Ja nie będę tego pakować w sloiki.. Chcesz?
-chce..
Itd
Za takie akcje to bym ich nawet nakarmiła..