Opcja jak najbardziej dobra. Ja natomiast kupując 1/10 Oz świadomie skłaniam się do ciut wyższej kwoty zakupu ale w moim wypadku wykorzystanie ich ma nastąpić dopiero na emeryturze jako dodatek do niej. Dostaję emeryturę
i sprzedaje monetę jako dodatek - już jest na coś do chlebka (o ile w ogóle będzie emerytura). Z drugiej strony jeśli coś się wydarzy łatwiej mi będzie sprzedać mniejszą monetę niż dużą - czy to u nas czy też za granicą (do Niemiec mam w prostej linii 400m). Dodatkowo mówiąc o prezencie sam zamierzam za miesiąc dać siostrzenicy kilka sztuk takich monet jako lokatę na 18. Dodatkowo polecam dać dziecku starszemu dobrą pozycję książkową na temat oszczędzania.
Jak zaczynałem kupować złoto było po 4000zł a dziś coś koło 8000zł więc za 20 lat to raczej nie stracę co najwyżej będę na tym samym poziomie. Dodatkowo sam przeznaczam na takie zakupy wszystkie nagrody, nadgodziny, dodatki, podwyżki w pracy, dodatkowe zarobki , a to pozwala mi kupić spokojnie bez napinki rocznie około 20 - 30 sztuk i odrobinę srebra inwestycyjnego zamiast 3 - 4 uncji. A resztę można sobie policzyć na ile miesięcy to może wystarczyć po kilku latach zbierania.