Golenie się
- 1411
- Posty: 2595
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Oskrobanie się ze szczeciny to czynność, jakiej większość z nas poddaje się co jakiś czas. Jedni ochoczo, drudzy z konieczności i ze znudzeniem. Jedni skrobią się w wannie, inni nad umywalką a jeszcze inni wylewają na siebie litry wody pod prysznicem i śmią twierdzić że są pro-eko i ą ę. To taki przytyk, a jakże.
Myśląc kryzysowo, już dawno temu postanowiłem, w jaki sposób będę się pozbywał nadmiaru futra z siebie. Jako że szczecina twarda i oporna, wszelkie pianki, żeliki i tym podobne pomysły, odeszły w niebyt. Krem, zwykły, najtańszy krem w tubce. Taki Wars, Ziaja czy inny "brutal", najlepiej zmiękczają. Maszynki do golenia - im więcej ostrzy, tym lepiej radziły sobie z zarostem. I coraz drożej kosztowały. Znalazłem starą maszynkę na żyletki, po dziadku. Kupiłem swoje pierwsze polsilvery i do dzieła. Pędzel, na wzór tego dziadkowego. Lat od tego momentu minęło już z 15, jak nie lepiej. I wciąż skrobię się "po staremu" czyli:
0,5 litra gorącej wody w kubku
maszynka na żyletki
pędzel z kremem do golenia
Najpierw ciepłą wodą zmiękczam zarost (ręcznik namoczony gorącą ale bez przesady - na wyczucie, wodą wykręcam i nakładam na ryja, w miejsca zarostu), potem smaruję kremem z pędzla i do dzieła. Pędzel płuczę w kubku. Minimum wody, minimum kremu, tylko czasem szklaneczkę rudej wysączę w trakcie - aby się nie nudziło. W sumie to moje ileś tam minut spokoju i metodycznego skrobania. Koszta niewielkie, czas na poukładanie myśli, słowem same plusy. No i nie twierdzę że jestem pro-eko, choć od lat nie marnuję wody, goląc się pod prysznicem.
Dlaczego jeszcze o tym piszę? W czasie obecnym, gdy wszystko drożeje, moje zacięcie (ała) golibrody generuje minimalne koszta. Licząc ile lat już tak pracuję nad włosiem nabytym ewolucyjnie, zaoszczędziłem zapewne sporo mamony, unikając pierdół wpychanych nam bezczelnie w reklamach. Można? Można. a gdy wszystko trafi szlak, cóż, zapewne nie będziemy się zbyt często golić, aby nie podpadać wizualnie innym. Chociaż pachy czy genitalia oskrobać możemy - w oczy się nie rzuca a o higienę pomoże to zadbać.
Temat tak prosty, że aż głupio pisać. Ale darujcie, gdy ktoś publicznie głosi że w ramach pierdu pierdu, ogoli się w umywalce, miast pod prysznicem, zaczynam wątpić czy aby na pewno ludzie potrafią jeszcze myśleć.
Idę się ogolić. Tullamore Dew do tego w szklaneczce. Wasze zdrowie!
Myśląc kryzysowo, już dawno temu postanowiłem, w jaki sposób będę się pozbywał nadmiaru futra z siebie. Jako że szczecina twarda i oporna, wszelkie pianki, żeliki i tym podobne pomysły, odeszły w niebyt. Krem, zwykły, najtańszy krem w tubce. Taki Wars, Ziaja czy inny "brutal", najlepiej zmiękczają. Maszynki do golenia - im więcej ostrzy, tym lepiej radziły sobie z zarostem. I coraz drożej kosztowały. Znalazłem starą maszynkę na żyletki, po dziadku. Kupiłem swoje pierwsze polsilvery i do dzieła. Pędzel, na wzór tego dziadkowego. Lat od tego momentu minęło już z 15, jak nie lepiej. I wciąż skrobię się "po staremu" czyli:
0,5 litra gorącej wody w kubku
maszynka na żyletki
pędzel z kremem do golenia
Najpierw ciepłą wodą zmiękczam zarost (ręcznik namoczony gorącą ale bez przesady - na wyczucie, wodą wykręcam i nakładam na ryja, w miejsca zarostu), potem smaruję kremem z pędzla i do dzieła. Pędzel płuczę w kubku. Minimum wody, minimum kremu, tylko czasem szklaneczkę rudej wysączę w trakcie - aby się nie nudziło. W sumie to moje ileś tam minut spokoju i metodycznego skrobania. Koszta niewielkie, czas na poukładanie myśli, słowem same plusy. No i nie twierdzę że jestem pro-eko, choć od lat nie marnuję wody, goląc się pod prysznicem.
Dlaczego jeszcze o tym piszę? W czasie obecnym, gdy wszystko drożeje, moje zacięcie (ała) golibrody generuje minimalne koszta. Licząc ile lat już tak pracuję nad włosiem nabytym ewolucyjnie, zaoszczędziłem zapewne sporo mamony, unikając pierdół wpychanych nam bezczelnie w reklamach. Można? Można. a gdy wszystko trafi szlak, cóż, zapewne nie będziemy się zbyt często golić, aby nie podpadać wizualnie innym. Chociaż pachy czy genitalia oskrobać możemy - w oczy się nie rzuca a o higienę pomoże to zadbać.
Temat tak prosty, że aż głupio pisać. Ale darujcie, gdy ktoś publicznie głosi że w ramach pierdu pierdu, ogoli się w umywalce, miast pod prysznicem, zaczynam wątpić czy aby na pewno ludzie potrafią jeszcze myśleć.
Idę się ogolić. Tullamore Dew do tego w szklaneczce. Wasze zdrowie!
- SilesiaSurvival
- Posty: 1103
- Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
- Kontakt:
Cześć!
Pozdrawiam
~Bart
Jeżeli nadajemy na tych samych falach, i mamy tą samą osobę na myśli. Jarał się tym „odkryciem” , jak Kolumb odkryciem Ameryki1411 pisze: ↑wt 27 wrz 2022, 19:01(….)Temat tak prosty, że aż głupio pisać. Ale darujcie, gdy ktoś publicznie głosi że w ramach pierdu pierdu, ogoli się w umywalce, miast pod prysznicem, zaczynam wątpić czy aby na pewno ludzie potrafią jeszcze myśleć.
Idę się ogolić. Tullamore Dew do tego w szklaneczce. Wasze zdrowie! (…)
Pozdrawiam
~Bart
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
-
- Posty: 266
- Rejestracja: wt 20 lip 2021, 22:07
- Lokalizacja: 21-300
- Kontakt:
Ja około 8 lat temu odkryłem golenie na nowo. Do brzytwy nie dorosłem, ale kupiłem porządną maszynkę (pierwsza plastikowa nie była gorsza a 6 razy tańsza) i tak zostało. Ekonomia jest spoko, zrobiłem zapas żyletek na 2-3 lata ,a dobre mydło to też do 2 lat golenia. Kolejnym odkryciem przy okazji golenia żyletkami był ałun potasowy, doskonaly po goleniu i na zacięcia oraz do łagodzenia ukąszeń owadów o czym pewnie wiecie.
- Buła
- Posty: 326
- Rejestracja: śr 10 lis 2021, 12:49
- Kontakt:
Bo jak zwykle nie przetestował tylko gdybał ?SilesiaSurvival pisze: ↑wt 27 wrz 2022, 19:25Cześć!
Jeżeli nadajemy na tych samych falach, i mamy tą samą osobę na myśli. Jarał się tym „odkryciem” , jak Kolumb odkryciem Ameryki1411 pisze: ↑wt 27 wrz 2022, 19:01(….)Temat tak prosty, że aż głupio pisać. Ale darujcie, gdy ktoś publicznie głosi że w ramach pierdu pierdu, ogoli się w umywalce, miast pod prysznicem, zaczynam wątpić czy aby na pewno ludzie potrafią jeszcze myśleć.
Idę się ogolić. Tullamore Dew do tego w szklaneczce. Wasze zdrowie! (…)
Pozdrawiam
~Bart
BTW. Mam jeszcze taką zabytkową ostrzałkę do żyletek z czasów gdy używało sie je "dopóki metalu starczało"
- 1411
- Posty: 2595
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Dokładnie tak samo zrobiłem @Maślak13. Ałun również starym obyczajem używam.
-
- Posty: 24
- Rejestracja: ndz 13 lut 2022, 15:47
- Kontakt:
Nigdy nie golę się w terenie. Szkoda czasu, zbędne zużycie wody, prawdopodobieństwo infekcji. W zimie cieplej w gębę, w lecie nie muszę pokrywać kamuflażem całej twarzy.
-
- Posty: 140
- Rejestracja: pn 05 wrz 2022, 06:25
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Jak się goliłem to również przetestowałem różne opcje (maszynki elektryczne, z milionem ostrzy itp itd... ) ale skończyłem na kremie do golenia i maszynce na żyletki.
Od dłuższego czasu golenie odpuściłem - po ogoleniu na gładko wyglądam jakbym miał 16 lat i pytają o dowód w sklepie... Ale maszynka i zapas żyletek na wszelki wypadek jest
Od dłuższego czasu golenie odpuściłem - po ogoleniu na gładko wyglądam jakbym miał 16 lat i pytają o dowód w sklepie... Ale maszynka i zapas żyletek na wszelki wypadek jest
zapraszam na bushmot.blogspot.com
-
- Posty: 594
- Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
- Kontakt:
Ja rowniez od dawna sie nie gole. Zarost przycinam co jakis czas maszynka do wlosow.
Przyczyna jest prosta: bez zarostu wygladam jak dupa niemowlaka. A z zarostem - jak zwykla dupa.
Przyczyna jest prosta: bez zarostu wygladam jak dupa niemowlaka. A z zarostem - jak zwykla dupa.
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
-
- Posty: 1874
- Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
- Kontakt:
Skąd ja to znam! Niestety robota wymaga.
A gdy mogę sobie pozwolić na nie pitwanie się co rano to przycinam od czasu do czasu zwykłymi nożyczkami do papieru za kilka złotych.
- 1411
- Posty: 2595
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
W terenie pewnie że szkoda czasu na pierdoły, takie jak golenie.
W totalnym kryzysie, gdy wszyscy dookoła kudłaci i brudni, też nie ma się co wychylać - wiadomo.
Jednak "na codzień", obecnie czy w gorszej sytuacji finansowej, gdy musimy zmniejszyć wydatki, najsensowniej (moim zdaniem) wychodzi zapas żyletek i pędzel. Brzytwa zapewne też ma swoje plusy, wystarczy wygładzić ją o kawałek skóry i działa. Tylko wymaga więcej wprawy. Kto co lubi.
W totalnym kryzysie, gdy wszyscy dookoła kudłaci i brudni, też nie ma się co wychylać - wiadomo.
Jednak "na codzień", obecnie czy w gorszej sytuacji finansowej, gdy musimy zmniejszyć wydatki, najsensowniej (moim zdaniem) wychodzi zapas żyletek i pędzel. Brzytwa zapewne też ma swoje plusy, wystarczy wygładzić ją o kawałek skóry i działa. Tylko wymaga więcej wprawy. Kto co lubi.