Szczepionka przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu

Współczesne podejście do tematu zdrowia
Awatar użytkownika
potacz
Posty: 162
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:57
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontakt:

śr 05 cze 2019, 22:34

PAKO pisze:
czw 16 maja 2019, 11:09
Widzę że szczepionka nie dla każdego . Człowiek musi być zdrowy i lekarz musi dopasować lek indywidualnie dla pacjenta.
Jak to bywa z naszymi doktorkami . Nie każdy jest w stanie ogarnąć w 100% pewność o zastosowaniu danej szczepionki. ;)
Pako, zazwyczaj w każdym przypadku szczepionki masz zalecenie, żeby być podczas jej przyjmowania zdrowym, bo jednak szczepionka ma wymusić na organizmie odpowiedź immunologiczną, aby nasz układ odpornościowy zaczął rozkładać części wirusów lub ich osłabione wersje, by nauczył się w łatwiejszy sposób z nimi radzić (szczepionki składają się często z "rozwalonych" czy rozczłonkowanych na mniejsze części wirusów/bakterii). Po to właśnie, żeby bez objawów choroby, organizm się uodpornił. Takie zaawansowane nabieranie odporności.
Rapttus pisze:
ndz 19 maja 2019, 00:51
Każdy wstrzykuje sobie to co uważa za stosowne.
Przed jakim kolwiek zabiegiem medycznym warto zastanowić się nad jego skutecznością i jakie badania przeszedł( o ile takie były). Zwłaszcza że nie jest to lek tylko coś co ma nam niby pomóc łagodniej przejść daną chorobę.
Tak sobie myślę ile z taką szczepionką konserwantów metali ciężkich i innych substancji wnika w nasze ciało i jak się w nim zachowuje. Ciekawe czy ta szczepionka jest tak jak niektóre hodowana na rozkawałkowanych płodach ludzkich .
Takie przemyślenie co do bezpieczeństwa i skuteczności. ;)
Przemyślenia przemyśleniami Rapttus, ale stricte profesjonalnie prosiłbym o nieszerzenie niesprawdzonych informacji, bo tylko powielane są mity i przekonania bez jakichkolwiek podstaw i sprzeczne z rzeczywistością.
Hodowanie bakterii/wirusów na martwych płodach, ciężkie metale w szczepionkach, powiązania szczepień z autyzmem... To mity, powielane przez gawiedź, a my jesteśmy preppersami, mamy te informacje oddzielać i koncentrować się na prawdzie :)
Szczepiania to są leki, ta sama klasa skuteczności. One nie mają pomóc nam łatwiej przejść chorobę. One umożliwiają organizmowi zwalczenie choroby przed rozwinięciem objawów i przed faktycznym zachorowaniem.
I to dzięki szczepieniom ludzie żyją bez chorób, które jeszcze niedawno zbierały ogromne, śmiertelne żniwa. Polio chociażby, krztusiec, krupy u dzieci. I przez antyszczepionkowych, za przeproszeniem, debili, te choroby powracają i w XXI w. małe dzieci giną przez rodziców, którzy naczytali się na internecie głupot i mylą to z dyplomem uczelni medycznej.
Autyzm... NIe będę się rozpisywał, bo tutaj wszystko zostało napisane. Bardzo fajny artykuły i co ważne, powołania i bibliografia na kóńcu powołująca się na konkretne publikacje:
https://www.totylkoteoria.pl/2019/03/sz ... Au07UNZDAU
Związek szczepionek z autyzmem został całkowicie i definitywnie wykluczony.

Lekami nie są suplementy diety, które często są sprzedawane właśnie często pod szyldem naturalnych, działających i cudownych substancji, nie mylmy tych dwóch pojęć.

I żebyśmy się zrozumieli, bo powyższe może brzmieć trochę agresywnie, co nie jest moim zamierzeniem. Ale musimy bazować na faktach, a nie na opiniach.
Nie dewaluuje absolutnie ziół i roślin, to bardzo wartościowa i dobra metoda, ale zioła warto stosować codziennie, prewencyjnie i jak się nie ma dostępu do innych, bardziej zaawansowanych form leczenia.
Pamiętajmy: CHOROBY SĄ NAJWIĘKSZYM ZAGROŻENIEM. Nie leki.
A za przykład podam tu plemiona w Amazonii. Które żywią się tylko zdrowymi i naturalnymi produktami, mają dużo ruchu, czyste strumienie.
I wszyscy mają grzybice i choroby pasożytnicze, z którymi po prostu żyją bo nie mają sposobów, aby je wyleczyć.

https://www.youtube.com/watch?v=OT0ZIq-yWEM

Nota bene, świetny podcast z biologiem specjalizującym się w dziczy, który opowiada jak te pierwotne plemiony mają właśnie podejście do zdrowia. Wiele rzeczy

Dlatego ja i moja rodzina, szczepimy się. A my, dorośli, raz do roku na grypę szczepimy się również.

Dlatego @ROMEO, Szacun za dobrą decyzję!
Awatar użytkownika
Rapttus
Posty: 197
Rejestracja: śr 19 wrz 2018, 15:02
Lokalizacja: Rzeszów Jasło
Kontakt:

czw 06 cze 2019, 01:34

Dobrze że jako preppersi nie zawsze się zgadzamy. To pozwala spojrzeć na sprawy pod różnym kątem.
Drogi POTACZ
Ciesze się że mogę jeszcze samodzielnie podjąć decyzje co do zabiegów medycznych, których skutki rozstrzyga specjalny sąd szczepionkowy w USA zasądzający odszkodowania. Gdyby miało się okazać że szczepienia jednak są rzeczywiście szkodliwe to jak to wykazać bez grupy kontrolnej :)
Więc ja będę taką grupą dla Ciebie i Twoich bliskich :)

Jeżeli tak się mamy przerzucać argumentami to takie dwie skromne publikacje
“SZCZEPIENIA 300 lat oszustw – GRYPA” dr Jerzy Jaśkowski
“SZCZEPIENIA 300 lat oszustw – MMR” dr Jerzy Jaśkowski
“SZCZEPIENIA 300 lat oszustw – OSPA” dr Jerzy Jaśkowski
Obrazek
Awatar użytkownika
potacz
Posty: 162
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:57
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontakt:

czw 06 cze 2019, 08:15

Znam gościa.
Tylko to co podałeś... To nie są badania.
To są książki, co najwyżej popularno-/paranaukowe, pisanie mniej czy więcej jak proza. A jak wiemy papier wszystko przyjmie.

Dobrze, że powołujesz się na grupę kontrolną, bo sam Jaśkowski na niej nie bazuje, tylko na tworzeniu wokół siebie mitu i sypanie ogólnie akceptowalnymi półprawdami. Niemieckie media, w mediach tego nie powiedzą etc itd... Jeden człowiek.
W przypadku autyzmu powołałem się na randomizowane, wielo ośrodkowe badania populacji wynoszącej prawie 650 tysięcy dzieci.

Dlatego uważam, że trzeba z rozsądkiem podchodzić do tak poważnych spraw, bo nie brakuje właśnie takich ludzi, którzy na ogólnej fali strachu i popularnych tematów, wykorzystują to że mają chwilowy posłuch i wybijają się na tym, zbijają pieniądze a tym samym nie przynoszą swoim zwolennikom nic dobrego.

Podobnie jak z płaskoziemcami.

Trochę publikacji ode mnie w takim razie:
Anders Haviid et al. "Measles, Mumps, Rubella Vaccination and Autism: A Nationwide Cohort StudyMeasles, Mumps, Rubella Vaccination and Autism: A Nationwide Cohort Study" Annals of Internal Medicine (2019).
Honda, Hideo, Yasuo Shimizu, and Michael Rutter. "No effect of MMR withdrawal on the incidence of autism: a total population study."Journal of Child Psychology and Psychiatry (2005).
Jain, Anjali, et al. "Autism occurrence by MMR vaccine status among US children with older siblings with and without autism." Jama (2015).
Madsen, Kreesten Meldgaard, et al. "A population-based study of measles, mumps, and rubella vaccination and autism." New England Journal of Medicine (2002).
Awatar użytkownika
Rapttus
Posty: 197
Rejestracja: śr 19 wrz 2018, 15:02
Lokalizacja: Rzeszów Jasło
Kontakt:

czw 06 cze 2019, 12:37

Niepokoi mnie wypowiedź posła Wilka w sejmie na temat szczepień
https://www.youtube.com/watch?v=OTAfYpNR95o

Jeżeli Państwo Polskie nie posiada dokumentów potwierdzających skuteczność lub choćby bezpieczeństwo szczepień i bazuje tylko na opiniach "ekspertów" to jak my ludzie bez ich zaplecza możemy twierdzić inaczej.
Tak się zastanawiam :)
Obrazek
Awatar użytkownika
potacz
Posty: 162
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:57
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Kontakt:

czw 06 cze 2019, 13:32

Żadne, bo te dane są u producentów. Globalnie, zanim szczepionka trafi na rynek, musi być zatwierdzona, m. In. Przez urzędy jak FDA. I właśnie tam te dane są. Jak juz przejdą próby kliniczne na ludziach, dopiero wtedy wychodzi na rynek jako produkt bezpieczny i skuteczny. Ale jemu się nie dziwie ze nie wiedział, bo to polityk średniego szczebla i ekonomista. Nic wspólnego z medycyną. A jak wiemy, politykom się nie wierzy bo zazwyczaj mówią wiele rzeczy pod swoich wyborców i dla szumu medialnego :D
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pt 14 cze 2019, 07:43

Dzięki szczepieniom został eradykowany (usunięty całkowicie) wirus ospy prawdziwej, zostało to już uznane. Natomiast same szczepienia, choć współcześnie nazywamy tę metodę wariolacją, pochodzą od nakłuwania ciała zdrowej osoby igłą zamoczoną w np ropnej wydzielinie łagodniejszej ospy i pochodzi ona (metoda) z Chin z przełomu I i II w n.e. gdzie obserwacja doprowadziła do takich właśnie rozwiązań. Szczepień nie unikniemy i nie warto ich unikać, w końcu jakość naszego życia znacząco się polepszyła dzięki nim. Można poszerzać jedynie o nich swoją wiedzę. A czy to w końcu pójdzie w złą stronę? Możliwe, ale ciężko będzie nam coś na to zaradzić bo kto przy zdrowych zmysłach będzie szafował życiem swoich bliskich? Za jakiś czas sam się zainteresuję szczepieniem o którym mowa i jeśli żona w trakcie karmienia piersią będzie mogła przyjąć szczepionkę, wykonamy ją oboje. Kleszczy jest więcej obecnie niż było kiedyś (choć osobiście miałem jedynie 3 sztuki przez całe życie, pomimo szlajania się po bezdrożach) i nie warto ryzykować. Tym bardziej jeśli się zna z własnego otoczenia osoby borykające się z boreliozą lub zapaleniem mózgu. Nie chciałbym tego przeżywać. W najlepszym wypadku permanentne zmęczenie i osłabienie każdego dnia a do pracy trzeba chodzić. A nic się nie chce robić... A to łagodny objaw już kurowanej latami choroby.

Edit: jeszcze tytułem szczepionek generalnie, w przerwie odsłuchuję filmik o autyzmie autorstwa Dawida Myśliwca z kanału Naukowy Bełkot. Nie podaje on źródeł, ale ja akurat temu człowiekowi wierzę. Link skopiowany z ustawieniem czasowym a więc z marszu wskoczycie na moment gdy mówi o braku połączenia szczepień z autyzmem. Zapraszam tutaj
Źródeł należy już poszukać na własną rękę albo napisać do Dawida. Na pewno kiedyś sam do tego siądę tylko kfa kiedy? :evil:
Obrazek
Romeo

wt 16 lip 2019, 16:58

Miesiąc po przyjeciu pierwszej dawki razem z córką przyjęliśmy po drugiej dawce ,a żeby było smieszniej tydzień po przyjęciu pierwszej dawki córce wbił się kleszcz za uchem ,w przedszkolu zauważyli i zona sybko poszła na sor żeby jej wyciągneli ,na szczęście nic poważnego w zwiazku z tym sie nie stało przez 2tygodnie obserwowaliśmy to ukąszenie ,kleszcz nie czeka a my zwlekamy ze szczepionkami tak samo z innymi chorobami .
Nastepna dawka za pół roku od drugiej dawki ,czyli na wiosnę ,szczerze napisze ,że jestem spokojniejszy ....
Awatar użytkownika
polska_szamanka
Posty: 13
Rejestracja: wt 06 lut 2024, 12:41
Kontakt:

wt 13 lut 2024, 04:33

Rapttus pisze:
ndz 19 maja 2019, 00:51
Każdy wstrzykuje sobie to co uważa za stosowne.
Przed jakim kolwiek zabiegiem medycznym warto zastanowić się nad jego skutecznością i jakie badania przeszedł( o ile takie były). Zwłaszcza że nie jest to lek tylko coś co ma nam niby pomóc łagodniej przejść daną chorobę.
Tak sobie myślę ile z taką szczepionką konserwantów metali ciężkich i innych substancji wnika w nasze ciało i jak się w nim zachowuje. Ciekawe czy ta szczepionka jest tak jak niektóre hodowana na rozkawałkowanych płodach ludzkich .
Takie przemyślenie co do bezpieczeństwa i skuteczności. ;)

Ja to widzę tak, że trzeba postawić na jednej szalce zagrożenia wynikające z nieprzyjęcia, a na drugiej z przyjęcia danego preparatu-nie mówię tu tylko o szczepionkach.
W przypadku szczepionek natomiast moim osobistym kryterium doboru będzie:
a.) stopień śmiertelności danej choroby
b.) mój bieżący stan fizyczny (czy mogę się zaszczepić)
Z powyższych wynika dla mnie, że przyjęcie szczepionki na wściekliznę jest dla mnie bardzo ważne, bo choć istnieją preparaty do podania już po ugryzieniu, to raczej nie będzie do nich dostępu w przypadku załamania się systemu. Z tego co mi wiadomo również odkleszczowe zapalenie mózgu praktycznie nie daje szans na samodzielne go zwalczenie, więc tutaj również trzeba przyjąć szczepionkę.

Co do aspektów etycznych, to każdy musi sobie sam określić, moim zdaniem, co jest w stanie zaakceptować, a co nie.
Ja myślę na ten moment (co może ulec zmianie), że po pierwsze nie wiem czy dana szczepionka została wytworzona z płodów ludzkich, a dwa, jeśli była i jeśli jest to jedyna jaką mogę zdobyć, a choroba przed którą chroni jest śmiertelna, to ja chcę ją przyjąć. To prawda, że wspieram w ten sposób zbrodniczy proceder, ale:
1.) primo- te dzieci i tak już są martwe, moja odmowa nie zwróci im życia
2.) secundo -systemu nie zmienia się rzucając się ofiarnie pod czołg, ale żyjąc wystarczająco długo by wypracować zaczątek czegoś nowego
Obecnie mieszkam w Łodzi.
Mr Nobody
Posty: 154
Rejestracja: sob 18 gru 2021, 23:42
Kontakt:

wt 13 lut 2024, 12:38

Z drugiej strony jak widzisz na własne oczy skutki takiego ukaszenia kleszcza ,to daje ci to inną perspektywę ;)
..."wojownikiem w ogrodzie niż ogrodnikiem na wojnie."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Medycyna”