Szarłat szorstki
Ot, chwast. Po wrzuceniu w Google zaraz znajdziecie wyniki wyszukiwania jak usuwać ten chwast. Lepiej usunąć te wyniki z głowy i rozejrzeć się za zielem. Nie będę się nad nim długo rozpisywał, gdyż nie miałem okazji próbować jego walorów na sobie. W tym roku pojawił się w moim ogrodzie i pańskim okiem go doglądam Z wiadomości jakie wyczytałem, z nasion szarłatu (ma wiele odmian), Indianie Nawaho i Apaczowie, wyrabiali mąkę - nie, to nie ta sama co sprzedawana w eko sklepach mąka z amarantusa wyniosłego, myślę jednak że bliżej temu szorstkiemu, polnemu, do mąki i wartości odżywczych, niż gatunkom szarłatu ozdobnego (głowy nie dam, nie znam się).
Wracając jednak do szarłatu jako surowca zielarskiego, zewnętrznie radzi sobie z trudno gojącymi się ranami, oparzeniami, odmrożeniami - coś dla nas, nieprawdaż? Wewnętrznie, zapraszam do skorzystania z opisów w linkach.
Tradycyjnie, linki do dr Różańskiego
https://rozanski.li/366/szarlat-szorstk ... xus-linne/
https://rozanski.li/2437/szarlat-amaran ... z-jeszcze/
Szarłat szorstki (Amaranthus retroflexus Linne)
- 1411
- Posty: 2579
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt: