Chrzan pospolity

Wiedza pokoleń związana z ziołami bądź technikami dawnymi
ODPOWIEDZ
Saracen
Posty: 148
Rejestracja: ndz 29 sty 2023, 15:45
Kontakt:

czw 01 lut 2024, 22:55

Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenia z stosowania tej rośliny to zachęcam do dzielenia się uwagami. Zdjęcia owej rośliny też będą bardzo pomocne.
Opis:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2599
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

ndz 21 kwie 2024, 10:37

Chrzan, roślina z gatunku kapustowatych, która nawet w zdziczałej formie rośnie na terenie całego kraju niemalże. Lubi gleby przepuszczalne, dlatego jeśli mieszkasz człowieku na glinie, wysyp miejsce pod sadzenie chrzanu warstwą żwiru, kamyków itp. Kiedyś używany był wyłącznie leczniczo, później stał się ważnym dodatkiem kuchennym a obecnie wydaje mi się, że został zapomniany przez nasze podniebienia. I tutaj przytyk do nowoczesnych ludzi - Japończycy mają swoje wasabi, które spożywają regularnie od wieków niemalże. To tradycja. Nie zabobon, nie przeszłość. Tradycja, która ma swoje zakorzenienie w medycynie naturalnej tego narodu. Czy ktoś uważa Japińczyków za zacofanych lub śmiesznych? Rejczel że nie. Dlaczego więc u nas słowa takie jak tradycja, historia, medycyna naturalna czy nawet bohater tego wpisu, chrzan, są traktowane z politowaniem, marginalizowane lub zapominane? Bo mamy keczupy i sosy w sklepach? Bo jesteśmy nowocześni a chrzan to dziadek jadł? Głupi jesteśmy z tą nowoczesnością. Mój dziadek też jadł chrzan i co więcej samodzielnie go tarł, wdychając ostre olejki eteryczne, po czym wracał z czerwoną i zapłakaną gębą i wydmuchiwał nos. Zatoki przeczyszczone. Teraz to samo robię i ja, odkąd posadziłem kawałek korzenia chrzanu. Można taki z targu czy bazarku, można przynieść z terenu dziki. W naszym klimacie raczej nie rozmnaża się z nasion a z obciętych kawałków korzenia właśnie, nawet z tych cienkich pędów podziemnych. Stwórzmy mu warunki a odwdzięczy się nam swoim bogactwem.
Nie jestem przeciwnikiem wasabi, lubię bardzo, jednak nigdy nie wiem kiedy jem prawdziwe wasabi a kiedy chrzan barwiony na zielono. Bo dobre wasabi jest drogie, więc próżno go szukać w tanich zestawach sushi czy marketach. A chrzan jest tani i jeśli mamy własny kawałek ziemi, wystarczy że kupimy go raz, aby cieszyć się nim za darmo latami.
Smak smakiem ale co z wartościami zdrowotnymi? Tutaj nie będę się wymądrzał, jedynie oddam głos dr Różańskiemu.
Więcej zdjęć dorzucę później, gdy znajdę.
https://rozanski.li/2002/chrzan-pospoli ... -gilibert/

Chrzan pospolity (niem./szwajc. Meerrettich, Kren; fr. Raifort; ital. Cren, Barbaforte, Rafano; retorom. Ragisch amara, Ragisch forta; ang. horseradish) posiada kilka polskich i łacińskich nazw synonimowych: warzęcha chrzan, warzucha chrzan, chrzan zwyczajny; Cochlearia armoracia Linne = Cochlearia rusticana Lamarck = Armoracia rusticana Gaertner et al. = Nasturtium armoracia (L.) F. Schulz.

W praktyce chrzan jest rozmnażany wegetatywnie, bowiem nasiona w naszym klimacie nie mają zdolności kiełkowania. Przy zbiorze korzeni ze stanu dzikiego należy poodcinać korzenie boczne o długości kilkunastu centymetrów i przeznaczyć je do posadzenia.
Surowcem leczniczym jest korzeń i liść chrzanu – Radix et Folium Armoraciae. Liście można suszyć lub przetwarzać w stanie świeżym (macerat na chłodnej wodzie z kwaskiem cytrynowym). Korzenie są najwartościowsze w stanie świeżym.

Korzenie i liście chrzanu zawierają glukozynolaty, wśród których można wyróżnić fitoncydy o działaniu przeciwdrobnoustrojowym (alternatywy dla antybiotyków). Do glukozynolatów należy synigryna i glukonasturcyina. Pod wpływem enzymów i kwasów glukozynolaty uwalniają olejek gorczyczny o ostrym, drażniącym i duszącym zapachu (izosiarkocyjanian allilu). W liściach i korzeniu jest obecna witamina C w znaczących ilościach (ok. 0,25-0,3%). Zawartość synigryny w korzeniu wynosi ok. 0,2%. Chrzan jest bogaty w siarkę, jod, żelazo, wapń i magnez. W liściach występują flawonoidy: kwercetyna, kemferol i rutyna, ponadto kumaryny, kwasy fenolowe, enzymy (mirozynaza, peroksydaza). Źródłem wymienionych enzymów są oczywiście też korzenie. W chrzanie występuje ciekawy związek (alkohol) – fenyloetyl, który jest powiązany z glikozydami siarkowymi i ma właściwości antybakteryjne.

Sok ze świeżego korzenia chrzanu zabija wiele opornych bakterii, np. Bacillus subtilis, Escherichia coli, Staphylococcus aureus, dlatego jest zalecany przy infekcjach układu moczowego, skóry, układu oddechowego oraz pokarmowego. Dawka doustna zalecana wynosi 20 g świeżego tartego korzenia chrzanu na dzień, najlepiej w dwóch porcjach, po 10 g.

Świeży chrzan działa wybielająco na skórę, usuwa liczne plamy, jednocześnie pobudza miejscowo krążenie krwi i hamuje rozwój bakterii oraz grzybów. Sok z korzenia chrzanu zakwaszony kwasem octowym, jabłkowym, glikolowym, bursztynowym lub lepiej migdałowym (mandelic acid) i wymieszany dodatkowo z witaminą C efektywnie usuwa przebarwienia ze skóry, dobrze oczyszcza pory i zmiękcza naskórek.

Bardzo dobre jest połączenie tartego chrzanu z kwasem migdałowym (mandelic acid) w leczeniu zakażeń układu moczowo-płciowego i jelita grubego (opornych na antybiotyki i sulfonamidy). Na każde 10 g tartego chrzanu dać dodatkowo 1 g kwasu migdałowego. Dziennie zażywać 3 takie porcje. Jednocześnie pić napar z mieszanki ziołowej:

Rp.
Liść borówki 2 cz.
Ziele połonicznika lub rdestu ostrogorzkiego 1 cz.
Liść mącznicy lub gruszy 2 część
Liść ortosyfonu 1 część
Ziele nawłoci 2 część
Nasiona pietruszki, selera lub korzeń (albo owoc) lubczyka 2 cz.
Wymieszać. 1 łyżka na szklankę wrzątku, odstawić na 30 minut, przecedzić. Pić 3 szklanki naparu dziennie.

Napar z suchych lub świeżych liści chrzanu jest źródłem związków siarki, flawonoidów i witamin. Wspomaga leczenie nieżytów układu oddechowego i chorób alergicznych, pomocny w terapii chorób reumatycznych (jako depurativum) i skórnych (na tle zaburzeń metabolicznych i troficznych). Ze świeżych liści można przygotować macerat: 2 łyżki zmielonych liści na 1 szklankę chłodnej przegotowanej wody, odstawić na 6 godzin, przecedzić. Pić 2 razy dziennie po 1 szklance maceratu. Z suchych liści też można przygotować napar, ale jest mniej wartościowy. Lepiej świeże (całe) liście zamrozić na zimę i macerować letnią wodą po uprzednim rozdrobnieniu.

Korzeń można ucierać na tarce i zaraz spożywać lub macerować chłodną wodą przez 1 godzinę i wypijać.

W starych lekospisach Radix Armoraciae widniał pod nazwą Radix Raphani rusticani (marini), przez co można było go pomylić z korzeniem rzodkwi – Raphanus.

W dawnej medycynie sporządzano następujące leki z korzenia chrzanu:

1. Macerat ze świeżego korzenia chrzanu na piwie lub winie (zamiast wyżej wymienionej wody) – jako środek oczyszczający układ moczowy, moczopędny, najlepiej wypijane na ciepło kilka razy dziennie.
2. Ze świeżego korzenia z parą wodną oddestylowywano olejek gorczyczny, który następnie podawano doustnie przy infekcjach układu pokarmowego i oddechowego, także parazytozach (chorobach pasożytniczych), ponadto wcierano w skórę jako środek rozgrzewający, pobudzający ukrwienie i rozchodzenie się obrzęków limfatycznych; pobudzający ukrwienie w okolicach stawów reumatycznie zmienionych. Do wcierania we włosy ze spirytusem przy łysieniu.
3. Syrop chrzanowy jodowany – Sirupus Armoraciae jodatus = Sirupus Raphani rusticani jodatus o działaniu przeciwszkorbutowym (antiscorbuticus) i wykrztuśnym, odkażającym układ pokarmowy i oddechowy; zawierał syrop z korzenia chrzanu i jod w jodku potasu (jodynę).
4. Succus Raphani rusticani: sok z korzenia chrzanu stabilizowany spirytusem – zażywany doustnie przy zaburzeniach wydzielania i przepływu żółci, zaburzeniach trawiennych. Odpowiednik wyciągu z czarnej rzodkwi Extr. Raphani nigri, występujący np. w preparacie polskim Raphacholin.
5. Tinctura Armoraciae composita antiscorbutica: wyciąg alkoholowy z korzenia chrzanu, gorczycy mielonej i chlorku amonowego (salmiak). W leczeniu szkorbutu podawano doustnie.

Do okładów rozgrzewających stosowano także świeży tarty korzeń chrzanu – Cataplasma Armoraciae ex tempore parata, np. przy nerwobólach, bólach stawów, bólach mięśni, stanach zapalnych tkanek miękkich (leczenie bodźcowe).

W Farmakopei Szwajcarskiej – Pharm. Helvetica z 1865 r. jest opis Syrupus antiscorbuticus (syrop przeciwgnilcowy, czyli antyszkorbutowy) przygotowywany z kory cynamonowca (Corticis Cinnamomi zeylanici), skórki pomarańczowej (Cortici aurantii), świeżego ziela warzęchy lekarskiej – Cochlearia officinalis Linne, świeżego ziela rukwi wodnej (Herbae recentis Nasturtii – Nasturtium officinale R. Brown), świeżego ziela przetacznika bobownika – Herbae recentis Beccabungae (Veronica beccabunga L.), świeżego korzenia chrzanu (Radicis recentis Armoraciae), a wszystko to na winie białym, z dodatkiem cukru.

Armoraciae Radix znajdziemy w British Pharmacopoeia z 1867 r. (Horseradish Root). Sporządzano z niego Spiritus Armoraciae compositus. Taki spirytus chrzanowy złożony zawierał jeszcze nutmeg, czyli gałkę muszkatołową i Bitter Orange Peel – skórkę gorzkiej pomarańczy.

Zgodnie z opisem dra Fr. Oesterlen’a (1861 r.) korzeń chrzanu był wykorzystywany w dawnej medycynie w leczeniu braku miesiączki (amenorrhoe), gnilca (Scorbut), puchliny wodnej, zimnicy, zaparć i zaburzeń w trawieniu.
Obrazek
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2599
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

ndz 21 kwie 2024, 14:54

IMG_20230610_095316_739.jpg
Tutaj kwiatostan z ubiegłego roku. Na razie tyle znalazłem z fotek...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
cyklop
Posty: 40
Rejestracja: śr 27 wrz 2023, 20:48
Kontakt:

ndz 21 kwie 2024, 20:35

Ja stosuję korzeń chrzanu do okładów na stany bólowe , zapalne czy zwyrodnieniowe .
1 kilogram korzenia ucieramy na drobnej tarce i zalewamy spirytusem w słoju . Odstawiamy na 14 dni do szafki i mamy gotowy produkt na okłady np. bolących nóg , itp.. ;
Sprawdzone czy działa . Przepisu nauczyła mnie moja kochana babcia . :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Medycyna naturalna”