Żyworódka pierzasta

Wiedza pokoleń związana z ziołami bądź technikami dawnymi
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2579
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 13 cze 2019, 20:54

Żyworódka pierzasta (Kalanchoe pinnata)
Zastosowanie bakteriobójcze, wirusobójcze, grzybobójcze, przeciwzapalne
SPRAWDZONE


W naszych warunkach roślina doniczkowa. Szybko rośnie i bardzo łatwo się rozmnaża poprzez rozmnóżki osadzone na krawędziach jej liści. Rozmnóżki same opadają bądź przy poruszeniu i momentalnie się ukorzeniają a więc posiadając jeden egzemplarz rośliny bardzo trudno stracić ją z naszego arsenału roślin leczniczych. Lubi nasłonecznione okna jednak odkryłem że u mnie najlepiej ma się na południowo wschodnim oknie. Im mniej słońca tym liście bardziej brązowieją i sok staje się gorzkawy. Nie wymaga dużo wody (nawet nie zalecane aby korzenie nie zgniły), podlewa się ją dopiero gdy ziemia całkiem wyschnie.
Żyworódka pierzasta.jpg

Zastosowania bardzo szerokie, także wspomagająco na odporność organizmu. Rozgryziony liść usuwa bóle zębów, stany zapalne jamy ustnej. Nim przejdę do produkcji soku, dodam odnośnik do strony dr Różańskiego gdzie jest szerzej i bardziej merytorycznie o tejże roślince. Link

Sok z żyworódki

Obojętnie ile roślin byśmy nie przerobili na sok, będzie ok z jednym założeniem: sok w lodówce wytrzymuje 7 dni. Aby go utrwalić na dłużej, należy połączyć z alkoholem ale o tym dalej. Ostatnio wykonałem sok w ilości 100 ml z trzech sadzonek większych niż ta na zdjęciu. Obrywamy liście, chociaż łodygi można również pozyskać z tym że trudniej je wycisnąć ręcznie. Spłukujemy wodą z kurzu i obieramy z cienkiej błonki jaka jest powleczony każdy liść. Teoretycznie można to pominąć ale ponoć lepsze efekty działania są jeśli zdejmiemy skórkę. Liść momentalnie zacznie "krwawic" sokiem. Druga uwaga, często znajduję info iż żyworódka nie lubi metalu a więc należy ją obierać i obrabiać bez udziału tego materiału. Ceramiczny nożyk, plastikowy bądź drewniany. Nie chciało mi się szukać potwierdzenia/wytłumaczenia gdyż i tak mam w rezerwie ceramiczny kozik a więc nim oprawiałem żyworódkę. Po obraniu z błonki zawijami liście w papier i na kilka dni (ja na 3 dni) wkładamy do lodówki. Następnie dokładnie kroimy i rozgniatamy aby znów, tym razem w szklanym bądź ceramicznym naczyniu wstawić na kolejne dni do lodówki. I znów trzymałem 3 dni po czym odlałem sok od miazgi a miazgę wycisnąłem jeszcze poprzez gaziki i tym sposobem uzyskałem pełne 100 ml soku. Ma stać w ciemnym miejscu, piwnicy albo w lodówce. Grunt aby za ciepło nie było więc lodówka jest idealnym wyborem. Do wykorzystania w ciągu tygodnia. Przed użyciem wstrząsnąć.

Produkcja soku z żyworódki.jpg

Nalewka z żyworódki

Sam jeszcze nie robiłem ale przepis podaje iż 1 część miazgi z sokiem po leżakowaniu w lodówce zalewa się 3 częściami spirytusu i w zakręconym słoju odstawia w ciemne miejsce na dwa tygodnie. Po tym czasie należy przecedzić przez sitko płyn i odstawić do leżakowania na kilka miesięcy :!: Przed spożyciem rozcieńczyć wodą w stosunku 1:1.


Można się nią kurować, wspomagać organizm, zwiększać odporność, płukać jamę ustną, walczyć z hemoroidami oraz z egzemą i właśnie to ostatnie zastosowanie sprawdziliśmy na żonie. Niestety kurację musieliśmy przerwać gdyż Różański podaje że u kobiet w ciąży nie należy stosować a więc wrócimy do tematu niebawem. Jednak efekty działania soku na zmianach skórnych dłoni są znakomite. Już po pierwszym przesmarowaniu znika zaczerwienienie, krostki i inne dziadostwa związane z egzemą. Dodam tylko że chodzi o rodzaj egzemy na która źle wpływają tłuste mazidła. Sok z aloesu i żyworódki natomiast czyni cuda. Zobaczymy w perspektywie czasu czy wyleczymy cholerstwo poprzez regularną aplikację natomiast pierwsze spotkania z kuracją dały efekt jakiego nie wykazały żadne maści od dermatologa... Daje do myślenia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Medycyna naturalna”