Forsycja (Forsythia Vahl) forsycja pośrednia (Forsythia x intermedia)

Wiedza pokoleń związana z ziołami bądź technikami dawnymi
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

ndz 03 kwie 2022, 11:53

SPRAWDZONE pośrednio - nie stosowałem sam, w rodzinie praktykują jednak herbatki z kwiatów forsycji.

Forsycja pośrednia.jpg


Mieliśmy chwilowo wiosnę i kwiaty forsycji rozsypały się po gałęziach, tworząc żółte fontanny :D Najczęściej widzimy rosnące forsycje pośrednie, to jest krzyżówki forsycji zwisłej i Forsythia viridissima (bodajże zielona ale pewności nie mam). Rosną na dziko, w ogrodach i jako krzew, nie wyglądają specjalnie urokliwie. Jednak fajnie się zagęszczają i tworzą barierę nie do przejścia bez użycia maczety. Urok ich objawia sie wiosną, gdy zakwitają. Ale nie o walorach estetycznych dzisiaj. Forsycja zawiera aż do 1% rutyny w sobie, co jest jednym z najlepszych wyników w świecie roślin w naszym klimacie. Nomen omen rutynę po raz pierwszy wyizolowano z ruty zwyczajnej, stąd nazwa. Rutyna jest flawonoidem więc posiada właściwości uszczelniające naczynia i przeciwwysiękowe (wysięk w medycynie to płyn, powstający przy zapaleniach, może być surowiczy, włóknikowy, ropny lub mieszany). Poza tym działa przeciwzapalnie, rozkurczowo Rutyna spowalnia proces utleniania witaminy C, co przedłuża jej działanie w naszym organizmie a to dość istotna wiadomość dla nas. Gdy witamin mało, łatwiej o infekcje i choroby (choćby znany chyba wszystkim szkorbut) a więc zbiór kwiatów forsycji do suszenia, to na pewno dobry pomysł dla tych, którzy biorą pod uwagę brak lekarstw w sytuacji GWWW. Najwięcej rutyny w kwiatach forsycji ma się znajdować pod koniec kwietnia ale znów, pogodę mamy jaką mamy i ciągłe wahania temperatur zaburzają znane dawniej reguły. Z tego co czytałem, najwięcej rutyny w kwiatach znajduje się pod koniec ich kwitnienia - obserwować i uczyć się.
Wyrobów z forsycji nie poleca się kobietom w ciąży i karmiącym oraz ludziom ze zmniejszoną krzepliwością krwi, gdyż kwiaty mogą jeszcze bardziej obniżyć krzepliwość.


Przepis na napar:
10-15 g kwiatów świeżych lub suchych skropić spirytusem, następnie zalać 2 szklankami wrzącej wody. Odstawić pod przykryciem na 40 minut, przecedzić. Wypić w ciągu dnia małymi porcjami.
Naparem warto przemywać oczy alergiczne, przy zapaleniu spojówek

Przepis na nalewkę:
100 g świeżych lub suchych kwiatów forsycji zalać 500 ml alkoholu 50%.
Macerować 14 dni, co 2-3 dni wstrząsając. Przefiltrować. Zażywać 2 razy dziennie po 10 ml.

Przepis na sałatkę:
Wiosną wschodzą tak zwane nowalijki z których warto skorzystać. Dzikie tym bardziej. Kwiaty forsycji można połączyć z liśćmi podagrycznika, przytulii, pokrzywy, bluszczyka kurdybanka, ziarnopłonu (młode listki przed kwitnieniem). Można dorzucić rzodkiew jeśli się ma i całość polać olejem, oliwą, sosem winegret z octu jabłkowego, doprawić do smaku solą, pieprzem, ziarnami słonecznika - co kto lubi lub ma (GWWW). Bomba witaminowa z dziko rosnących roślin.

Kwiaty forsycji można także fermentować na herbatę (czarna herbata to sfermentowana herbata zielona) ale o tym może osobno napisze jeszcze.

Link do bloga w którym powołują się na dr Różańskiego, natomiast ja nie znalazłem bezpośrednio na jego stronie
https://agakrok.blogspot.com/2014/03/fl ... sycja.html
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek

Tagi:
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

ndz 03 kwie 2022, 11:56

Zobrazowanie wymienionych powyżej dzikich roślin


Bluszczyk kurdybanek 2.jpg
Przytulia biała.jpg
Ziarnopłon liście.jpg
Podagrycznik pospolity.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Medycyna naturalna”