Głupie wypadki

Obowiązkowa umiejętność każdego człowieka
edlech
Posty: 49
Rejestracja: czw 19 mar 2020, 22:08
Lokalizacja: Łowicz-Łodz
Kontakt:

pt 06 sty 2023, 17:03

To ja też coś napiszę, siedząc od 3 tygodni w domu po operacji kolana.
U mnie zaczęło się od zakupu prostej nawigacji terenowej Garmin-a.
Szybko po otrzymaniu nowej zabawki nastała potrzeba szybkiego założenia butów i wytyczenia trasy w terenie. Całą wycieczka przebiegała miło, do czasu aż zacząłem szukać skrótów i dotarłem do niewielkiej przeszkody, ok 1,5m. Tj.1,5m w dół;)
Trzeba było uskok efektownie pokonać, więc ustawiłem się do skoku i... ku mojemu zaskoczeniu podeszwa lewego buta nie oswobodziła się od kontaktu z podłożem w oczekiwanym czasie, a lot się już rozpoczął. Piękna wizja zeskoku w dół szybko przerodziła się w realny niezbyt efektowny lot swobodny o kierunku zgodnym z miłościwie nam panującymi zasadami siły grawitacji, zakończonym fanfarami w postaci głośnego chrzęstu zrywanych wiązadeł i wykręcanego stawu skokowego prawej nogi. Z dumną miną ułożyłem się na zasłużony kilkuminutowy odpoczynek na chłodnym betonie, aby obmyślić dalszy plan działania...
Szczęście jakie mnie w całym ogromie głupoty spotkało, to że wycieczka już dobiegała ku końcowi, a do pierwszych zabudowań było ok 800m.
Skończyło się 4 miesięczną rehabilitacją stawu skokowego i brakiem dwóch więzadeł.
Następna na liście była artroskopia stawu kolanowego prawego oraz drobne zabiegi więzadła krzyżowego.
Jeśli leczenie przebiegnie planowo, to po urazie z lipca 2022 w marcu 2023 pozostanie tylko wspomnienie. Poza kilkoma dodatkowymi stopniami swobody w prawym stawie skokowym;)
Za tydzień odstawiam kule i zaczynam naukę samodzielnego chodzenia.
Jedna szybka decyzja i przecenienie możliwości, które z każdym rokiem raczej idą w stronę malejącą niż rosnącą, doprowadziły do 8 miesięcy wyłączenia z życia w terenie.
A to tylko niegroźna kontuzja, co gdyby kość piszczelowa nie wytrzymała, gdyby złamanie okazało się otwartym a określenie lokalizacji nieoczywiste... Gdy każdy metr błędu w określeniu celu dla służb ratunkowych jest obarczony kolejną kroplą krwi spadającej na ziemię...

Ciekawą rzeczą która wyląduje w moim terenowym edc jest taśma kompresyjna, czyli flossband.
Przy skręceniu kostki może służyć jako stabilizator oraz zabezpieczenie przed opuchlizną (gdy nie ma dostępu do zimnych okładów).
Można też z jej pomocą zamontować improwizowane szyny, albo owijając w jednym miejscu zastosować jako stazę.
Oczywistością, którą trzeba tu zaznaczyć, jest fakt iż stosowanie jej na dłuższą metę spowoduje niedokrwienie i utratę kończyny;)
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2579
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pt 06 sty 2023, 19:24

" na pochyłe drzewo każda koza! Spokój grabarza, wszystko będzie dobrze" że tak Elektryczne Gitary zacytuję :lol:
Obrazek
Ramzan Szimanow
Posty: 1861
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pt 06 sty 2023, 22:10

Jak to mówią staży piechurzy , ''Skrót to najdłuższy możliwy odcinek między dwoma punktami. A na pewno najbardziej męczący!''

Tylko kto zawsze się do tego stosuje niech pierwszy rzuci kamieniem. :D
edlech
Posty: 49
Rejestracja: czw 19 mar 2020, 22:08
Lokalizacja: Łowicz-Łodz
Kontakt:

pt 06 sty 2023, 22:33

Ramzan Szimanow pisze:
pt 06 sty 2023, 22:10
Jak to mówią staży piechurzy , ''Skrót to najdłuższy możliwy odcinek między dwoma punktami. A na pewno najbardziej męczący!''

Tylko kto zawsze się do tego stosuje niech pierwszy rzuci kamieniem. :D
Zgadza sie, 8 miesięcy meczenia;)
West_End
Posty: 261
Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
Kontakt:

sob 07 sty 2023, 14:06

Zastanowiłem się chwilę i dorzuciłem do moich przydasia takie obuwie 💪 w wersji long. Różnica kolosalna w użyciu, poruszaniu się, o wygodzie i higienie nie wspomnę. Pokrywa zakres rozmiarowy.
IMG_20230104_135935.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
edlech
Posty: 49
Rejestracja: czw 19 mar 2020, 22:08
Lokalizacja: Łowicz-Łodz
Kontakt:

sob 07 sty 2023, 14:15

Orteza robo robotę. Uniknąłęm zabetonowania nogi na sor-ze, dlatego że w takim robocap-ie przytuptałęm. Świetna sprawa.
BoldFold
Posty: 1426
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

pn 09 sty 2023, 11:09

Szybkiego powrotu do zdrowia życzę, wszystkim poszkodowanym a teraz to możecie zaległości nadrobić w odpoczynku... 8-)

Z rakami to trza się nauczyć chodzić, były (i pewnie będą wypadki jak się chodzi w spodniach z długimi nogawkami) po prostu rak się zahacza o nogawkę i lecisz... w tempie jednostajnie przyśpieszonym w dół. Tak więc przestrzegam wszystkich, długie skarpety na nogawki, nawet nie stuptuty, tylko coś ściśle na łydkach dopasowane. A i tak trzeba się w cholerstwie nauczyć chodzić. Co do usztywniania kończyn to stelaż z plecaka potrafi być pomocny i troki wojskowe.

Ja to mam pecha do elektrycznych urządzeń, jak jestem w lesie to jestem w miarę bezpieczny... A bezpieczny w 100% jak nie mam ze sobą maczety i siekiery :roll: Kiedyś gość quadem mi najechał na tarp w kamuflażu pod który leżałem :evil: Więc tarp pomarańczowy lub zagajnik do którego nie wjedzie quad lub terenówka.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Maślak13
Posty: 264
Rejestracja: wt 20 lip 2021, 22:07
Lokalizacja: 21-300
Kontakt:

czw 09 lut 2023, 10:38

No ja podczas prac porządkowych z wygody włożyłem adidaski , bo gdzie tam te ciężkie robocze wygodne flexitec wurth będę nosił. No i co ? Ano wlazłem na deskę z wystającym wkrętem tak pod 4mm średnica. Wlazł tylko ze 2-3 cm, ból- przy skręceniu boli bardziej. Konsekwencje mogą bez pomocy lekarza (prześwietlenie, oczyszczenie brak szczepienia na tężec)mogą również być przykre i spowolnić ewakuację.
BoldFold
Posty: 1426
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 09 lut 2023, 11:44

Nie jestem pewien, ale szczepienie na tężec chyba trzeba ponowić po pewnym czasie? Czy się mylę?
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
West_End
Posty: 261
Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
Kontakt:

czw 09 lut 2023, 18:09

Tak, co 10 lat bodajże. Miałem odnawiane w zeszłym roku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsza pomoc”