Ile ziemi i co?
Oczy wiście że masz rację ,do tego przy taki gospodarstwie przyda się kuźnia i stolarnia ,ba może i nawet jakiś trak przy tej stolarni ,bez tego ani rusz przy takiej samo wystarczalności wiadomo że odpada jakaś praca zawodowa ,bo trzeba przy tym chodzić cały dzień 7 dni w tygodniu ,niestety jednak chyba nie unikniemy kupowania produktów codziennego użytku ...
Teraz juz wiem dzieki Sławkowi ile ziemi najlepiej mieć żeby samemu to obskoczyć nawet przy użyciu Wladimirca ,tylko teraz pytanie co najlepiej zasiać ,wiadomo do tego jakiś sad to podstawa ...
Teraz juz wiem dzieki Sławkowi ile ziemi najlepiej mieć żeby samemu to obskoczyć nawet przy użyciu Wladimirca ,tylko teraz pytanie co najlepiej zasiać ,wiadomo do tego jakiś sad to podstawa ...
-
- Posty: 346
- Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
200m2 to 2 x 100 m. Wypasiony balkon. Nie czytałem pana Bronisława Gałczyńskiego i nie mam zamiaru. Teoretyzować można, najlepiej z pełnym żołądkiem. Jak się żywi z tych 200 m2 i swoją rodzinę i ma energię na pisanie ? Uprawy hydroponiczne, wielopoziomowe, pionowe (na siatkach), dobrosąsiedztwo roślin ? Teoretycznie jest to możliwe, ale koszty nawadniania, doświetlania, ogrzewania nie pasują do naszych potrzeb. Geniusz polega na prostocie.
Za długo jestem w temacie aby wierzyć w takie gadki. Znam zawodników którzy chcieli przechytrzyć klimat. Zamiast tradycyjnych dwu pokosów siana chcieli zebrać cztery, nie zebrali żadnego. Dwa plony z jednego pola w ciągu sezonu. Młody ziemniak i po zbiorze kapustne o krótkim okresie wegetacji. Ziemniak płaci w tym czasie słabo, taka kapusta nie nadaje się do przechowania i trzeba ją sprzedać za każde pieniądze. Dwa razy w plecy. Wyżej h..a nie podskoczysz.
Za długo jestem w temacie aby wierzyć w takie gadki. Znam zawodników którzy chcieli przechytrzyć klimat. Zamiast tradycyjnych dwu pokosów siana chcieli zebrać cztery, nie zebrali żadnego. Dwa plony z jednego pola w ciągu sezonu. Młody ziemniak i po zbiorze kapustne o krótkim okresie wegetacji. Ziemniak płaci w tym czasie słabo, taka kapusta nie nadaje się do przechowania i trzeba ją sprzedać za każde pieniądze. Dwa razy w plecy. Wyżej h..a nie podskoczysz.
Ostatnio zmieniony ndz 06 sty 2019, 00:58 przez SŁAWEK, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 346
- Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Dzięki Rafał.
Z racji wykonywanego zawodu, żadna ściema w tym temacie mnie nie interesuje.
Przypadków do przytoczenia mam dziesiątki, jak to luzie walczą z naturą i co z tego wynika.
Z racji wykonywanego zawodu, żadna ściema w tym temacie mnie nie interesuje.
Przypadków do przytoczenia mam dziesiątki, jak to luzie walczą z naturą i co z tego wynika.
Dla tego założyłem ten temat ,chce wiedzieć co mam robić ,jak nie daj bóg system padnie i trzeba bedzie ogródki przeorać...
- Arcyszczur
- Posty: 115
- Rejestracja: śr 26 wrz 2018, 22:34
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
- Kontakt:
Sławek, dzięki! I ja Twojej praktycznej wiedzy słucham z pełnym podziwem. Gospodarstwo widziałem i szacun. Nie mogę doczekać się kolejnego zlotu...
Nigdy nie postępuj wbrew prawom przyrody i staraj się je jak najlepiej zrozumieć.
Arcy
Arcy
- Rapttus
- Posty: 197
- Rejestracja: śr 19 wrz 2018, 15:02
- Lokalizacja: Rzeszów Jasło
- Kontakt:
JEżeli interesuje WAs zakup Ziemi rolnej to nie jest to takie trudne
Tutaj nagrałem jak to zrobić :
https://youtu.be/9AIso6pfxmE
Własne gospodarstwo i próby samowystarczalności to styl życia nie chwilowa moda.
Moi dziadkowie za komuny mieli świnie byki zboże, kury i oboje chodzili do pracy.
Jeżeli coś się opłaca to się to robi pomimo przejściowych trudności
Tutaj nagrałem jak to zrobić :
https://youtu.be/9AIso6pfxmE
Własne gospodarstwo i próby samowystarczalności to styl życia nie chwilowa moda.
Moi dziadkowie za komuny mieli świnie byki zboże, kury i oboje chodzili do pracy.
Jeżeli coś się opłaca to się to robi pomimo przejściowych trudności
Własne gospodarstwo i samowystarczalność . Przy tym chodząc wszyscy do pracy w obecnych czasach .
Tak może funkcjonować wielopokoleniowe podwórko. A już nic nie powiem ...................................................................................................................................
Ci co tak żyją to mają realne odnośniki do sytuacji. Pozdrawiam was wszystkich.
Tak może funkcjonować wielopokoleniowe podwórko. A już nic nie powiem ...................................................................................................................................
Ci co tak żyją to mają realne odnośniki do sytuacji. Pozdrawiam was wszystkich.
- 1411
- Posty: 2607
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Odświeżam. Temat należy opisać. Jak rozmawialiśmy na zlocie: ile czego potrzebuje 4 osobowa rodzina? Ile ziemi, ile ziemniaków itd.
-
- Posty: 346
- Rejestracja: czw 06 gru 2018, 20:53
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Trzeba by określić czego ta rodzina oczekuje. Najskromniejsze minimum, standard czy może ful wypas ? Na krótko, czy na stałe. Rośliny czy i zwierzęta ? Tylko z własnej ziemi a może i trochę zbieractwa. Jakieś runo leśne, pasza dla zwierząt z nieużytków. Nie da się przewidzieć przyszłości, ale założenia wypada zrobić.