Miejski BOB - zestaw ucieczkowy nagłej potrzeby

EDC, BOB i inne komplety sprzętu
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

pn 30 lis 2020, 12:13

Wilk pisze:
pn 30 lis 2020, 11:50
Dlatego nie uwzględniam ich.

Ale dlaczego? Wkażdej kępie drzew zawsze łatwiej jest się ukryć niż na otwartym terenie. To własnie ich walory powinieneś wykorzystać. Jesli masz zamiar maszerować, to zaplanuj trasę też tak, by jak najczęściej przebiegała prze właśnie zadrzewienia.

W takim wypadku masz już dwie trasy.

Szybka - która będzie prowadziła przez otwarty teren, ale będzie bardziej zapewniałą większy współczynnik mobilności.

Niewidoczna - zapewniająca Ci ukrycie podczas marszy, gdyby zaszła taka potrzeba. Wykorzystaj drzewa, rowy, wysokie trawy, ukształtowanie terenu by wymknąć się niezauważonym.

O tym właśnie pisałem, wszystko jest ważne. Dlatego trzeba BOBa dobrze przemyśleć. Teraz podczas pakowania plecaka powinieneś uwzględnić obie te trasy. Duży plecak, pozwoli CI zabrać więcej, ale będzie bardziej zauważalny icięższy przez co staniesz się mniej mobilny - to o czym pisał 1411. Idąc utwardzoną ścieżką nie odczujesz tego zbyt mocno, ale przedzierając się przez lasy i inne chaszcze będzie przeszkadzał. Mniejszy sprawi, że będziesz szybszy i mniej rzucający się w oczy, zapewni Ci jednak tylko podstawowe wyposażenie.
Obrazek
Wilk
Posty: 31
Rejestracja: pn 30 lis 2020, 08:13
Kontakt:

pn 30 lis 2020, 12:27

Nie spodziewałem się, że to aż takie ważne na jakim terenie się mieszka. W internecie można znaleźć filmy przedstawiające gotowe rozwiązania, na zasadzie KUP TO I SIĘ NIE MARTW O NIC JUŻ. Nawet widziałem gotowe plecaki ucieczkowe z wyposażeniem do kupienia.
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

pn 30 lis 2020, 13:14

Wilk pisze:
pn 30 lis 2020, 12:27
Nie spodziewałem się, że to aż takie ważne na jakim terenie się mieszka. W internecie można znaleźć filmy przedstawiające gotowe rozwiązania, na zasadzie KUP TO I SIĘ NIE MARTW O NIC JUŻ. Nawet widziałem gotowe plecaki ucieczkowe z wyposażeniem do kupienia.
Odradzam z całego serca kupowanie tzw "gotowców" bycie przygotowanym nie sprowadza się do zakupu i już... gotowe, to również strategia, to również styl życia. Zagrożenie może przyjść znienacka ze strony której się nie spodziewasz, np powódź, pożar, rozejrzyj się czy nie mieszkasz w pobliżu zakładu chemicznego, taki zakład to poważne zagrożenie wybuchem, toksycznymi gazami itd.

Polecam J. F. Dorocińskiego "Plan początkującego preppersa" Bardzo fajna pozycja dla początkującego i nie tylko, można ściągnąć w pdfie, jka nie znajdziesz to Ci wyslę na priv.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Wilk
Posty: 31
Rejestracja: pn 30 lis 2020, 08:13
Kontakt:

pn 30 lis 2020, 15:41

Dziękuję bardzo. Postaram się możliwie jak najszybciej zaznajomić z tą pozycją.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pn 21 gru 2020, 10:45

Nie tak dawno była informacja z Lubania na Dolnym Śląsku, o niewybuchu. Ewakuowano ludzi na 3 godziny (tak założyły służby) a pozwolono im wrócić po zakończeniu akcji po 5 godzinach. Co prawda był dzień i tak naprawdę ludzie mogli udać się do rodziny i znajomych, lub byli najzwyczajniej w świecie w pracy. Sedno jednak jest takie, że zawsze mogą nas ewakuować i lepiej zestaw podręczny posiadać.
Obrazek
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 30 mar 2021, 06:48

Przypomniałem sobie, że za oceanem mają różne nazwy dla plecaka ucieczkowego i czasami rozróżniają w związku z tym ich przeznaczenie. Bug out Bag to bardziej plecak ucieczkowy kompletny, z różnym sprzętem (przynajmniej ja to tak pojmuję) natomiast Grab and Go to torba z najważniejszymi rzeczami, wodą i jakimiś przydasiami. Coś co bardziej kojarzy mi się z miejskim BOBem. To tak na marginesie tylko. Ja sobie zrobiłem osobny zestaw do bagażnika, osobny na co dzień, osobny plecak ucieczkowy w "pełni" wyposażony i osobną torbę na ramię z najpotrzebniejszymi rzeczami w razie bardzo szybkiej ewakuacji - zapas wody 4 x 0,7l, racje żywnościowe Seven Oceans, gotówka w dwóch walutach i kilka papierów, pendrive'wów, ogrzewacze chemiczne do rąk i mora + krzesiwo. W każdym zestawie są rękawiczki, skarpetki, buff lub szalokominiarka, kubek metalowy i butelka na wodę wraz z filtrem. Tak mniej więcej to wygląda.
Obrazek
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

śr 01 gru 2021, 06:29

Przebywajac w Japonkowie zauwazylem tam w hotelu takie "niby EDC" dla gosci. W szafie w pokoju byla zaplombowana saszetka. Z opisu na niej wynikalo, ze w srodku jest latarka, baterie, woda, sucharki, gwizdek, opatrunki i koc termiczny. Podobne zestawy byly przymocowane do oparc krzesel biurowych w miejscu, gdzie pracowalismy.
W ten sposob miejscowki sa tam przygotowane na calkiem prawdopodobne trzesienia ziemi. Nie wszedzie to widzialem. Fakt. Ale widzialem.
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

czw 02 gru 2021, 19:26

Mam znajomego w kraju Kwitnącej Wiśni. Tam w szkołach nawet uczą dzieci jak postępować w sytuacji awarii reaktora, trzęsienia ziemi, tajfunu, tsunami i etc. W dodatku domy / mieszkania są nieogrzewane (nie wiem czy na północy kraju też, ale w Toyokawie tam gdzie mieszka tak właśnie jest), a szafy wnękowe z większą ilością niż potrzeba suchego prowiantu są tam, wręcz normą.
Obrazek
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

czw 02 gru 2021, 19:47

Slyszalem o tym. Niestety nie mialem okazji zobaczyc. Siostra mieszkala 2 lata w Kyoto i troche relacji przekazala. Ksiazki przywiezione z Polski zaplesnialy stojac na polce. Nasz Coldrex nie dzialal, w oknie pojedyncza szyba, w zimie ma byc zimno i takie tam.
Z wlasnych doznan mam mini trzesienie ziemi. Siedzialem dostojnie na sedesie w hotelu gdy poczulem, ze otoczenie zafalowalo. Woda w muszli tez. Japonczycy wogole nie zwrocili ba zdarzenie uwagi. Dla mnie bylo to niepokojace uczucie.
Zaliczylem tez tajfun Joebi. On sie tylko otarl o Tokyo, ale mimo to konczylismy szybciej prace w Yokosuce, zeby wrocic do hotelu w stolicy zanim zostana zatrzymane pociagi (Yokosuka jest troche ponad godzine drogi na poludnie od stolicy). W miescie poszlismy na kolacje. Miedzy budynkami bylo spokojnie, ale na szerszych ulicach ustawionych w lini wiatru mozna bylo troche poczuc sile natury. Po powrocie do hotelu moglem uslyszec jak trzeszczy zespolona szyba w oknie pokoju (to bylo 16 pietro i okno wprost pod wiatr).
Powiem tyle: my tu mamy zupelnie inne prawdopodobienstwa zagrozen. Chociaz silne wiatry zdarzaja sie tu coraz czesciej, nie ma obawy, ze ruch ziemi pod zadkiem zwali nam dach na leb.
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
Awatar użytkownika
BowHunter
Posty: 1150
Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
Kontakt:

czw 02 gru 2021, 19:53

Pietrow pisze:
czw 02 gru 2021, 19:47
Powiem tyle: my tu mamy zupelnie inne prawdopodobienstwa zagrozen. Chociaz silne wiatry zdarzaja sie tu coraz czesciej, nie ma obawy, ze ruch ziemi pod zadkiem zwali nam dach na leb.
Dokładnie dlatego wielokrotnie powtarzam, że branie przykładu przygotowań od amerykanów, czy innych nacji spoza europy jest bezsensowne. A to dlatego, że nasze realia są zupełnie inne niż ich. Miło poczytać jak to robią, ale raczej zabezpieczanie się przeciw tsunami w Naszym wypadku jest niekonieczne.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zestawy”