PrzygotowaniPolska

Jest zapaska kelnerska jest ludowa, są seksowne dla pań skąpo ubranych sprzątających, a mnie się zamarzyła zapaska bushcraftowa. Bo sami wiecie, leje ostatnio, że hej, masz parkę, poncho czy co tam a leci woda po kolanach, spodni przeciwdeszczowych ani kupował ani zakładał nie będę, więc tu efekt moich przemyśleń, aż dziw bierze, że nikt na to jeszcze nie wpadł... No, ale jak uszyłem, to przestało padać, przynajmniej u nas, ale co się będę przejmował sprawdzę we właściwym czasie to opiszę. Materiał oczywiście nieprzemakalny, trochę kolor nie ten tego, ale robię z tego co mam.

Mieści się w dłoni, mam nadzieję, że wymyślę jeszcze inne zastosowania;

Koncept zacny. Mokre nogi w trakcie marszu to faktycznie utrapienie wędrowca. Dobrze że znów pada, testuj ja z radością przywdziałem stuptuty armii szwajcarskiej i latam po polach. Pora testów w gminie

LEKKI, WODOSZCZELNY, ODDYCHAJĄCY MATERIAŁ

nowoczesny, 3 warstwowy materiał laminowany typu goretex, materiał oddychający, wodoszczelny o następujących parametrach:

materiał główny: poliester 320T, kratka wzmacniająca ripstop 1,5 x 1,5 mm, kolor ciemnozielony (Pantone 19-0515X Olive Night)

membrana paroprzepuszczalna TPU

materiał dodatkowy: 30D poliester tricot.

wodoszczelność 8000 mm słupa wody (metoda pomiarowa: AATCC-127)

paroprzepuszczalność: 5000g/m2/24godziny (metoda pomiarowa: ASTM E96BW-1995)

gramatura ~138g/m2

FABRYCZNIE NOWY

KOLOR CIEMNOZIELONY (Pantone 19-0515X Olive Night)

PRZEDMIOTEM AUKCJI JEST 1 metr MATERIAŁU

Z ROLKI SZEROKOŚCI 150cm, CZYLI ODCINEK O WYMIARACH 1x1,5 METRA.

Cytat z aukcji Allegro. Metr bieżący to koszt 39,95zł i wg moich obliczeń sprzed chwili, wyjdą dwie zapaski z m.b. po 73cm (2cm na podłożenie i przeszycie boków aż świat - centymetr z jednej i drugiej strony) tak więc 73-74 cm szerokości. Zmierzyłem teraz zapaskę bawełnianą, roboczą i ma ona 85 cm szerokości. Przy skróceniu nic nie traci, zapaska sięga od połowy boku uda do drugiego uda na zbliżoną odległość.
Zamówię w tym tygodniu i biorę się do roboty bo dzisiaj z softshella tak mi ciekło że spodnie prezentowały się następująco

W sumie tak się teraz zastanawiam... Może by zrobił z tego takie czapsy, jakich używali kowboje? Chroniących przed kurzem, deszczem, wiatrem. Lepiej by to może wyglądało niż popylanie po lesie w fartuchu, a tą samą rolę by spełniało Choć sam fartuch też nie głupi, bo w przykucu oferuje nam jakby nie patrzeć pewną w miarę płaską powieszchnię do pracy.

Materiał musi być silikonowany lub podgumowany, bo trze o spodnie w marszu i przecieka... tyle z praktyki

Dzisiaj odebrałem swoje zapaski. Uszyte z membrany goretex. Sprawdzę niebawem, jak tylko większy deszcz wystąpi a ja akurat będę w marszu - czyli nie wiadomo kiedy z braku czasu.

Wygrzebałem właśnie temat i okazuje się, że nie zdałem relacji.
Zapaska przetestowana i uczucia mieszane.
Sprawdziła się poczas lekkich i mocnych opadów, pod warunkiem że nie wiało. Wiatr zdmuchiwał ją i mimo wszystko spodnie moczył deszcz. Wiadomo, gacie były mniej mokre, niż gdyby zapaski nie było, ale tylko przy mniejszym deszczu. Podcza większego opadu i mocnego wiatru, patent całkiem nie nadający się do użycia - nie sprawdza się.
Prace obozowe podczas opadów jak najbardziej na plus. Można przykucnąć i sobie coś tam majstrować, mając przykryte nogi.
Zapaska sprawdza się w konfiguracji: ponczo, zapaska, stuptuty.
Oczywiście można zakładać długą pelerynę i nam zapaska nie potrzebna. Mnie długie pelryny nie odpowiadają, wolę ponczo.
Całość eksperymentu ciekawa, trochę zabawy, główkowania, szycia. Efekt jak opisałem, nie zupełnie zadowalający. Ale jakieś doswiadczenie się pojawia w wyniku takich kombinacji. Być może gdybym jednak zrobił zapaskę szerszą, było by lepiej. Na dziś dzień jednak nie planuje szyć od nowa.