Ogrzewanie w trudnych czasach

Pozyskiwanie, otrzymywanie, systemy alternatywne, także energia cieplna
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 20 sty 2022, 08:12

No ale co to za fetysz z tym "kominem" Ja mam komin, a w zasadzie 2 kominy mniej więcej w środku domu, są zbudowane z cegły kominowej klinkierowej? nie wiem dokładnie, ale za to wiem, że świetnie akumulują ciepło, rano w salonie, w holu, w łazience, w homeoffice jest ciepełko że HEJ, jak to powiadają górale;

Całe to ogrzewanie to jest proces spisany na straty, vide; kto był w Szkocji ten się przekonał, że w nieogrzewanym budynku też można żyć :lol: Inaczej mówiąc albo wydajesz dutki na paliwo i sprzęt do grzania i chodzisz w kąpielówkach po chałupie, albo jesteś ubrany i oszczędzasz kasę i jesteś na pewno zdrowszy i bliżej natury. To zresztą jest temat na osobny artykuł;

Bo, kto w zimie był parę dób na zewnątrz ten wie jak się organizm aklimatyzuje, a wystarczy +-0 stopni do tego i jaki dyskomfort się odczuwa po wejściu w +20 stopni.

Sama akumulacja ciepła to nie tylko szamot, ale i zwykła cegła, woda w instalacji jeśli jest jej więcej też akumuluje ciepło i fakt dłużej się nagrzewa, ale dłużej oddaje ciepło. Moje babcie trzymały na blasze pieca kuchennego, a jakże opalanego drewnem i węglem kilka cegieł, które po nagrzaniu wkładało się owinięte w koc pod stopy do łóżka, do dziś pamiętam jakie to było fajne, szyby w oknach pojedyncze i zmarznięte, rano w pokoju z +4 stopnie i ludzie nie chorowali, mycie poranne w zimnej wodzie w miednicy, ach rozmarzyłem się...

Teraz decymetry styropianu, tony szkła, rekuperacja spalin, normalnie termos nie chałupa a opału spala się tyle samo jeśli nie więcej co kiedyś. Po prostu filozofia grzania się zmieniła ma być 22 lub więcej stopni, co nie służy zdrowiu i planecie, a na pewno nie kieszeni delikwenta, chcącego za wszelką cenę uniezależnić się od natury. Podobnie w lecie klimatyzacja i hooj, bo nie może być ciepło. Jak jest zima to jest zimno, jak jest lato to jest ciepło, a my na odwrót, ma być ciepło w zimie i zimno w lecie :shock: Gdzie tu sens, gdzie logika :?:
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

czw 20 sty 2022, 08:29

Hejka!
W tematach fetyszowych chodzi Ci o mojego Schiedla?
Panie, nie pytaj. Taki projekt, tak wykonano. Nie mialem wplywu - poza mozliwoscia podniesienia wlotu z piecyka do komina o dwa segmenty tego systemowego Schiedla.

A jesli chodzi o rurke stalowa, to ja tylko usilowalem wycisnac maksimum z mozliwosci, jakie oferuje ten projekt domu.

Gdybym robil ten domek sam, to zamiast kozy bylby kominek z plaszczem powietrznym i kanaly z cieplym powietrzem do pomieszczen na pietrze.

Pozdrowiska serdeleczne!
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 20 sty 2022, 11:53

Wzajemnie, wszystkiego dobrego :)

A bo ja to mam wrażenie ostatnio, że komplikujemy se życie jak tylko możemy od smerfona, przez kompy po wsadzanie nadmiernie rozbuchanej techniki do chałupy, potem tracimy czas na opanowanie i serwisowanie tego wszystkiego. Kominek, koza, kuchnia węglowa, działa na prostych zasadach; palisz masz ciepło i strawę, nie palisz masz spokój. Ale ja to chyba dinozaurem już jestem, skazanym na wymarcie...

A kominek mam i to z rozprowadzeniem powietrznym, ostatnio sprawdzałem w wydziale środowiska i kominki tego typu zostały zaliczone do palenia "rekreacyjnego" więc jest szansa, że można będzie w nich palić dalej. Za to drewnem w piecach co i kominkach z płaszem wodnym będzie podobno zakaz palenia. Nie wiedzieć czemu :shock:
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 20 sty 2022, 14:18

Jak nie wiedzieć jak wiedzieć? Ktoś założył że z płaszczem wodnym skoro masz, to znak że się nim planujesz grzać i spalać drewno. A z rozprowadzeniem powietrznym (jako i u mnie), uznali za zbyt słabą formę grzania (imbecyle) i dlatego tak sklasyfikowali. Taką diagnozę bym postawił.
Dzisiaj jadę do gminy, zobaczymy jakie dofinansowania na co. Jutro orientacyjnie panele słoneczne będą mi słodzić w ofercie... Zobaczymy.
A co do starych czasów, Bold, ale jak chcesz do tego wrócić kiedy palić nie lzia? Ma być eko czyli czeko (żeby nie napisać wprost że gówno) :lol:
Obrazek
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

czw 20 sty 2022, 14:31

Oj panowie... Jak my podobnie kombinujemy! Troche mnie to zdumiewa i troche lechce mi serducho.

Off-topic: dzis mialem ogledziny dachu. Czekam na projekt instalacji PV on-grid. Po cichu mam nadzieje, ze na moim malym dachu da sie zamontowac 4kW paneli. Z taka moca zainstalowana to ja bym w zasadzie wydzedl na zero z energetyka w skali roku. Zakladajac, ze zdaze sie zalapac na net-billing.

Pozdrawiam
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

czw 20 sty 2022, 18:35

Z 4 kilo watami to trochę nietęgo... Celowałbym w okolice 6 kW wtedy będzie dobrze, wiem co piszę... + oczywiście ile osób w domu i jakie sprzęty podłączone . Absolutne minimum na 2 osoby, które wiedzą co robią to 5 kW.

O i jeszcze jak mogę doradzić (chociaż na tym nic nie zarobię) to na ziemi, na ziemi instaluj a nie na dachu... Na ziemi (jak możesz) to wtedy masz układ optymalny pod słońce, co na dachu się rzadko zdarza a za to przecieki częściej i wtedy kłopot
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

czw 20 sty 2022, 18:44

Z powierzchnia dachu nie bardzo da sie podyskutowac. Bedzie celowane w najwiecej jak sie da, ale to i tak na dwoch polaciach, wiec nie bedzie tak, ze wszystkie panele beda ostro pracowaly jednoczesnie. Ale jak sie nie ma co sie lubi, to sie bierze silver tape ;) Wiesz, rozumiesz.

Na ziemi? O Panie! Ja mam cale 30m2 posiadlosci podzielone miedzy trawe, maliny, warzywniak, tarasik i domek ogrodowy. Sloneczko jest tam do godziny 13. Potem to juz cien budynku. Fajnie to "robi" latem, bo po poludniu jest tam jasno, ale nie ma upalu. Natomiast na zafelkowanie tego krzemem nie ma ani szans, ani sensu.
Ja naprawde staram sie wyciskac ile sie da z tego co mam. Uwierz prosze. Po prostu wyzej dupy nie podskocze.
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
Awatar użytkownika
seal
Posty: 148
Rejestracja: ndz 08 paź 2023, 16:06
Lokalizacja: Mazowieckie / Warszawa
Kontakt:

ndz 08 paź 2023, 22:15

U mnie to wygląda tak:
- piec gazowy + UPS
- klimatyzacja + fotowoltaika on-grid.

Awaryjnie:
- piecyk gazowy
- grzejnik elektryczny (potencjalnie pojdzie nawet z agregatu)

Wiadomo, koce, ubrania - standard.

To co wydaje mi się nieco zapomnianym sposobem, a bardzo przyjemnym i skutecznym, nawet na codzień - termofor. 1.5-2l wrzątku w pokrytym syntetycznym futrem gumowym zbiorniku, starcza jako fajne i przyjemnie źródło ciepła na całą noc. Sprawdza się zarówno pod namiot, jak i w chłodniejsze dni, a przy braku ogrzewania byłby to zapewne must-have.
Noszę broń - policjant jest za ciężki
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1067
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

ndz 08 paź 2023, 22:21

Cześć
seal pisze:
ndz 08 paź 2023, 22:15


To co wydaje mi się nieco zapomnianym sposobem, a bardzo przyjemnym i skutecznym, nawet na codzień - termofor. 1.5-2l wrzątku w pokrytym syntetycznym futrem gumowym zbiorniku, starcza jako fajne i przyjemnie źródło ciepła na całą noc. Sprawdza się zarówno pod namiot, jak i w chłodniejsze dni, a przy braku ogrzewania byłby to zapewne must-have.
Jako zamiennik :) Butelka plastikowa lub metalowa , zalana wrzątkiem. Włożona w grubą CZYSTĄ skarpetkę (lub parę CZYSTYCH skarpet). I taki zamiennik sprawdzi się w przygodnym biwaku , jak i awaryjnie w domu.

Pozdrawiam
~Bart
„Bardziej lękam się naszych błędów niż osiągnięć wroga” Perykles

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Awatar użytkownika
seal
Posty: 148
Rejestracja: ndz 08 paź 2023, 16:06
Lokalizacja: Mazowieckie / Warszawa
Kontakt:

ndz 08 paź 2023, 22:32

Jako zamiennik :) Butelka plastikowa lub metalowa , zalana wrzątkiem. Włożona w grubą CZYSTĄ skarpetkę (lub parę CZYSTYCH skarpet). I taki zamiennik sprawdzi się w przygodnym biwaku , jak i awaryjnie w domu.
Tak, jest to świetne rozwiązanie. 2-3 mniejsze plastikowe z wodą, trzymam zazwyczaj w zamrażarce - raz, że odwrócone do góry nogami, pozwalają stwierdzić czy nie było długiego black-outu po powrocie z wczasów, dwa - są gotowym kompresem chłodzącym, moim zdaniem lepszym od wszystkich żelowych wynalazków. Trzy - zalane wrzątkiem mogą zmienić się w termofor.
Noszę broń - policjant jest za ciężki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Energia i zasilanie”